Gucio - glucio został wykastrowany w poniedziałek
dzisiaj miał kontrolę
ogólnie ma jakiś syf w uszach i tasiemca - dostał kupę leków - no i będziemy walczyć
dzisiaj mi prysnął w przedpokoju śmierdzącym moczem - to możliwe ponad dobę po kastracji ???
w transporterku śpiewał i śpiewał ludzie się patrzyli ze zdziwieniem co ja za syrenkę tam wiozę
poza tym jest takim samym miśkiem jak zawsze
a tak się chilloutuje pod łóżkiem
"-Mamo, to jest mały kotek.
Chcesz, odniosę go z powrotem,
tylko daj mu spodek mleka.
Spójrz, jak ładnie się uśmiecha!"
dzisiaj mi prysnął w przedpokoju śmierdzącym moczem - to możliwe ponad dobę po kastracji ???
tak
hormony sie wyciszaja do max dwóch miesiecy
z reguły kilka kilkanascie dni
dlatego mówilam o klatce albo łazience
ło jezu
nie no w łazience to go nie będę męczyć - ale z pokoju już nie wychodzi
niech tam sobie smrodzi - już to przerabiałam
a czym najlepiej czyścić takie miejsca ????
"-Mamo, to jest mały kotek.
Chcesz, odniosę go z powrotem,
tylko daj mu spodek mleka.
Spójrz, jak ładnie się uśmiecha!"