Fortunat

Nasi podopieczni szczęśliwie wyadoptowani :)

Moderatorzy: crestwood, Migotka

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
soki
Posty: 58
Rejestracja: 04 maja 2016, 18:04
Lokalizacja: Poznań

Post autor: soki »

Uaaaaaaa on jest tak bardzo Nieszczęście 2.0! Są nawet potwornie podobni, aż po czubek białych, pojedynczych włosów. Też ma takie absolutnie niepotrzebne, gigantyczne pazury? :D

Ale zachowanie też przejawiają takie samo, więc zastanawiam się co tak okropnego musiało ich spotkać w ich pierwotnym miejscu bytowania?

Znaczek pumy jest najlepszy na świecie :D

Spróbuj dużo do niego mówić łagodnym, ale jak najwyższym tonem - Nieszczęściu to pomaga się rozluźnić.
KociTata
Posty: 591
Rejestracja: 16 sty 2016, 20:01
Lokalizacja: Wiry

Post autor: KociTata »

Dzieki za rade, będę testowac. Na jego działa jedzenie:D
Nie mam pojęcia co je spotkało, ale widać że raju to tam nie mialy.

Ale zeby zakończyc pozytywnie moj wpis, dodam, że w masie tez jest Nieszczęście, ale razy 2 :D

Ps. Tez ma wielkie pazury, które szybko rosną.
Awatar użytkownika
soki
Posty: 58
Rejestracja: 04 maja 2016, 18:04
Lokalizacja: Poznań

Post autor: soki »

Nieszczęście też się teraz wyraźnie zaokrągliła - po zdjęciach patrząc nie wiem nawet czy nie jest od Fortunata większa! :D
Jednak co geny to geny!
KociTata
Posty: 591
Rejestracja: 16 sty 2016, 20:01
Lokalizacja: Wiry

Post autor: KociTata »

Obrazek
KociTata
Posty: 591
Rejestracja: 16 sty 2016, 20:01
Lokalizacja: Wiry

Post autor: KociTata »

Fortunat dokonał przełomu i uwaga, sam zaczął myć Józię. Zauważyłem, że zaczął wybierać już swoje ulubione zabawki, przy mnie czuje się już bardzo swobodnie, przy innych osobach jeszcze się lęka. Dobrym znakiem jest fakt, że nawet gdy Józia nie śpi ze mną, On potrafi przyjść i się położyć w nogach.
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Czyli szykuje się dwupak :)
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
KociTata
Posty: 591
Rejestracja: 16 sty 2016, 20:01
Lokalizacja: Wiry

Post autor: KociTata »

Udało mi się zrobić ostatnio duży postęp w stosunkach człowiek - Fortunat. Zawsze uciekał w momencie, kiedy chciałem zrobić mu baranka głową, teraz zazwyczaj już się nie boi mojej głowy, która chce go wymiziać. Coraz chętniej również przebywa na drapaku, a nie w nim. Czasami wyjdzie z pokoju, ale pochodzi z 3 minuty poza jego progiem i wraca szybciutko na znany teren. Odkrył swoją ulubioną zabawkę, która do najcichszych nie należy no ale przynajmniej wie co lubi. Ostatnio przyszły dwie obce osoby do pokoju (obce dla niego) a On leżał na drapaku i obserwował, kiedyś to był dał nura w jakiś kąt, a teraz dał się nawet pogłaskać. Niestety nie grzeszy inteligencją, bo myśli że jak rozciągnie się na drzwiach i popatrzy na klamkę, to się otworzą no ale za to ile w nim słodyczy.

Za to nauczył się kocich podstaw - wymuszanie zainteresowania poprzez miauczenie.
BEATA olag
Posty: 4939
Rejestracja: 17 sie 2014, 11:12
Lokalizacja: Piątkowo / Poznań

Post autor: BEATA olag »

:love:
jak zwykle namolnie proszę o foty :tup:
BEATA olag
Posty: 4939
Rejestracja: 17 sie 2014, 11:12
Lokalizacja: Piątkowo / Poznań

Post autor: BEATA olag »

Ale spryciarze, zawsze tak Ciebie wita Forti?
KociTata
Posty: 591
Rejestracja: 16 sty 2016, 20:01
Lokalizacja: Wiry

Post autor: KociTata »

Tak mnie żegna. To jest zdjęcie o 5 rano, jak idę na autobus.
KociTata
Posty: 591
Rejestracja: 16 sty 2016, 20:01
Lokalizacja: Wiry

Post autor: KociTata »

Powtórzę się, ale Fortunat robi postępy. Sam wychodzi z inicjatywą wyjścia z pokoju, często leży na łóżku lub na legowisku, które znajduje się na środku pokoju, więc się rozkręca. Jak odpowiednio go podejdę, to pozwala bardzo długo na to, abym zrobił z niego poduszkę na głowę. Zapędza się nawet, aby zejść na parter i pozwiedzać, więc idzie w dobrą stronę.
BEATA olag
Posty: 4939
Rejestracja: 17 sie 2014, 11:12
Lokalizacja: Piątkowo / Poznań

Post autor: BEATA olag »

:serce: :good: :serce:
KociTata
Posty: 591
Rejestracja: 16 sty 2016, 20:01
Lokalizacja: Wiry

Post autor: KociTata »

Fortunat co raz mniej boi się obcych osób. Zazwyczaj bez problemów oddaje się w ręce pozostałym członkom rodziny, które go drapią, lecz musi to być w jego bezpiecznym miejscu. Coraz częściej chodzi po całym domu, ale w momencie spotkania człowieka czmycha do pokoju. Jest to jeden z najmniej problemowych kotów. Co prawda skubał tapetę, no ale dokleiłem ją i przestał się nią interesować. Coraz łatwiej przychodzi mu łaszenie się do moich nóg. Wbrew pozorom wie też, co w trawie piszczy i jeżeli wydam komendę, aby coś zostawił, to to robi, więc może jest w nim ukryty potencjał.
KociTata
Posty: 591
Rejestracja: 16 sty 2016, 20:01
Lokalizacja: Wiry

Post autor: KociTata »

Fortunat zaczął w końcu z własnej inicjatywy myć Józefinę i dają sobie buziaki czasami. Zaczął sygnalizować, że chce zacząć wychodzić i spacerować, co jest dobre. Niestety jego spacer kończy się 10 metrów dalej w pokoju, w którym są poukładane meble na czas remontu i sobie tam siedzi pół dnia.. No ale przynajmniej wychodzi. Do mnie też się łasi, jest zdecydowanie mniej płochliwy niż na początku.
ODPOWIEDZ