Halka i Kaleson

Nasi podopieczni szczęśliwie wyadoptowani :)

Moderatorzy: crestwood, Migotka

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

brynia pisze:
Morri pisze:Inspektor skarpetowo-gaciowy :)
Obrazek
Bycie Bielizną zobowiązuje :cool:
:: :: ::
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Halka ostatnio uwielbia spać w transporterze. Sama go sobie otwiera i wchodzi do środka :shock:
https://youtu.be/NUp51EM9s_s

Kaleson oczywiście zawsze materializuje się tam, gdzie dzieje się coś ciekawego ;)
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Awatar użytkownika
Basik
Posty: 634
Rejestracja: 27 lip 2016, 13:32
Lokalizacja: Poznań-Piątkowo

Post autor: Basik »

Potrzebuje chwili dla siebie :szok2:
BB :)
Awatar użytkownika
kat
Posty: 15131
Rejestracja: 18 mar 2013, 10:19
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kat »

Padłam :D
Awatar użytkownika
agusiak
Posty: 1744
Rejestracja: 17 maja 2015, 22:27
Lokalizacja: Poznań

Post autor: agusiak »

:shock:

Wzrok Kalesona mówi wszystko ::
BEATA olag
Posty: 4939
Rejestracja: 17 sie 2014, 11:12
Lokalizacja: Piątkowo / Poznań

Post autor: BEATA olag »

Blacki tak mają :love:
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

U Halki znów gorzej :( Nadżerka co prawda nie jest zaogniona, a raczej różowa, ale ciągle rozległa. Od wczoraj Halusia znów werbalnie zdradza, że odczuwa dyskomfort :( Czekam na tel od weta, co dalej robimy - czy może jej czymś przemywać, płukać dodatkowo... Ręce mi już opadają :(
Obrazek
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

U Kalesona bez większych zmian, czyli dobrze :good: Czuje się dobrze i znalazł swoje miejsce w stadzie :) Do codziennych rytuałów należy obserwacja strumienia wody lecącego z kranu w wannie oraz próby jego złapania w celu zaspokojenia pragnienia :) Jak na razie więcej jest obserwacji niż prób, ale Kaleson stara się jak najczęściej trzymać wartę na strategicznej pozycji, jaką jest kosz na pranie ;)

Halusia przechodzi samą siebie, jeśli chodzi o mizianki :) Wypracowała stałą metodę, która zapewnia jej odpowiednią ilość głasków i uwagi człowieka :) Siada obok człowieka siedzącego na krześle (np. przy komputerze), opiera przednie łapki o kolana i nieśmiało ociera się o nie łepkiem. Nie wskoczy sama. Czeka na przyzwolenie, a najchętniej wzięcie na ręce przez człowieka. Wtula się wtedy rozkosznie, jak małe dziecko :love: Uruchamia traktor, udeptuje i wczepia się w człowieka całą mocą swego małego, kociego ciałka...

W sprawie nadżerki nie uzyskałam żadnych konstruktywnych wskazówek, co dalej. Nadżerka jest. Nie tak zaogniona jak kiedyś, ale jest.l Nie boli i nie utrudnia życia, jak kiedyś, ale ciągle - JEST. Usłyszałam, że można dalej ostrzykiwać sterydem (bo działa 4-6 tygodni) albo usunąć zęby, co nie wiadomo, czy pomoże :( Radziłam się dwóch wetów. Może pora na trzeciego?
Chodzi mi jeszcze po głowie większe niż do tej pory wspieranie odporności i wspomagacz uspokajający - może to choroba psychosomatyczna?
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Całuj królewską stopę ;)
https://youtu.be/QjeqfH2LXhM
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Awatar użytkownika
saszka
Babcia Wierzba
Posty: 7123
Rejestracja: 30 wrz 2015, 19:52
Lokalizacja: Poznań

Post autor: saszka »

:lol:
If cats looked like frogs we'd realize what nasty, cruel little bastards they are. Style. That's what people remember.
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

No, to Halka po drugim ostrzykaniu dziąseł. Dajemy jeszcze jedną szansę zębom. Oczywiście poprawa natychmiastowa. Zakładam świeżą obróżkę i wchodzę z Zylkene - trzymajcie kciuki, żeby się udało. Alternatywa jest tylko jedna: usunięcie zdrowych zębów :( Bo po raz kolejny okazało się, że ząbki ma bez zarzutu...
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Kaleson rozmiziakował się ostatnio jeszcze bardziej :) Wymyślił sobie, że najlepszym miejscem do tego jest łazienka i za każdym razem gdy tam wchodzę, muszę brać go na ręce i tulić :) Czeka w umywalce i nie przestanie przeszkadzać w toalecie, dopóki nie dostanie tego, po co przyszedł :) Niezmiennie też kupuje wszystkich moich gości. Bo to on jako pierwszy czeka przy drzwiach i wylewnie wita się z każdym człowiekiem :)
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
BEATA olag
Posty: 4939
Rejestracja: 17 sie 2014, 11:12
Lokalizacja: Piątkowo / Poznań

Post autor: BEATA olag »

:love:
Awatar użytkownika
kotekmamrotek
Posty: 13578
Rejestracja: 08 cze 2014, 15:04
Lokalizacja: Luboń

Post autor: kotekmamrotek »

Morri pisze:No, to Halka po drugim ostrzykaniu dziąseł. Dajemy jeszcze jedną szansę zębom. Oczywiście poprawa natychmiastowa. Zakładam świeżą obróżkę i wchodzę z Zylkene - trzymajcie kciuki, żeby się udało. Alternatywa jest tylko jedna: usunięcie zdrowych zębów :( Bo po raz kolejny okazało się, że ząbki ma bez zarzutu...
Kasiu, a co z wizytą u dr Sobieralskiej? I interferon???
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Olu, zostawiam ją sobie, jako ostatnią deskę ratunku. Interferon, wiadomo, dla wspomagania odporności. Jednak teraz po drugim ostrzykaniu sterydem, weszłam z pielęgnacją higieny jamy ustnej. Wcześniej też próbowałam to robić, jednak przy rozmiarach nadżerki było to sporym dyskomfortem u Hali. Mimo to odkażałam jej pyszczek po kilka razy dziennie przy użyciu różnych specyfików - octeniseptem, dentiseptem - udawało się co najwyżej utrzymać wszystko w ryzach.... :(
Przy poprzednim zabiegu nie miałam żadnych zaleceń co do wspomagania czymś jeszcze, choć o to pytałam.... Teraz jadę stoma-zelem dwa razy dziennie, by nie dopuścić do namnażania bakterii. Mimo sterydu, nadżerka nie ustąpiła wtedy całkowicie. Tym razem chciałam spróbować doleczyć ją póki steryd działa. Wtedy zostawiłam wszystko sterydowi... I na razie z dnia na dzień jest coraz lepiej. Gdy tylko ta tendencja zacznie się załamywać, natychmiast zgłoszę się na Interferon. Na razie, w porównaniu do poprzedniego ostrzykania, widzę że jest wyraźnie lepiej. Nie wiem, czy to przez ten stoma-żel, czy z jakichś innych przyczyn... Nie wiem, może popełniam błąd :( Hali łzawią oczy - Gentamycyna pomaga. Nie chcę jej zabierać na ten mróz bez sensu :(
ODPOWIEDZ