Krzesimir i Kreska

Nasi podopieczni szczęśliwie wyadoptowani :)

Moderatorzy: crestwood, Migotka

ODPOWIEDZ
MonikaW
Posty: 712
Rejestracja: 25 lis 2016, 8:55
Lokalizacja: Swarzędz

Post autor: MonikaW »

W tym tygodniu pracuję na drugą zmianę w związku z czym w domu jestem dopiero po 22-giej. Wieczór w domu rozpoczynam od zrobienia sobie herbatki (bez herbatki nie zasnę), posprzątania kuwet bo kociaki na mój widok hurtowo z nich korzystają i można wyciszyć się przed snem. Wczoraj właśnie przy herbatce i wieczornym kontemplowaniu doszłam do wniosku, że właśnie 23-cia jest takim magicznym czasem u nas. O tej godzinie Krzesimir przypomina sobie, że ma siostrę. Kreska przypomina sobie, że ma brata. Oboje przypominają sobie, że na stanie w domu są również rezydenci, którzy są dobrymi trenerami w kwestii jak biegać - szybko, głośno i z przytupem. Jest to również magiczny czas ze względu na fakt, iż cudownie odnajdują się zabawki , które nie były widoczne w ciągu dnia i to odnajdują się tylko te , które wydają dźwięki. Tak to cudowny, magiczny czas.... :wink:
Dzisiejszej nocy ten czas nie zakończył się ok 24-tej ponieważ ok 4-tej rano do łóżka przyszedł Krzesimir pomiaukując na....mizianki. Oczywiście jestem dobrze przez Krzesimira wyszkolona więc wygłaskałam, wycałowałam i zadowoleni wróciliśmy do snu. :)
Monika Włodarczak
MonikaW
Posty: 712
Rejestracja: 25 lis 2016, 8:55
Lokalizacja: Swarzędz

Post autor: MonikaW »

powoli poranne wizyty Krzesimira w naszym łóżku stają się regułą dzisiaj też przyszedł. Sprawdziłam godzinę 04:15 tak jak wczoraj. Zegarek można z jego pomocą sobie nastawiać :wink: Przychodzi, miauczy wymiziany odchodzi...
Monika Włodarczak
Awatar użytkownika
jaggal
Posty: 5513
Rejestracja: 13 cze 2015, 18:08
Lokalizacja: Poznań, Winogrady

Post autor: jaggal »

"Jeszcze ranek nie tak blisko, kot to, a nie skowronek"... :D
A kim to jesteś, rzekł dumny lord, że muszę ci się kłaniać?
Jedynie kotem innej maści, takiego jestem zdania!
W płaszczu czerwonym albo złotym, lew zawsze ma pazury
Lecz moje równie ostre są i sięgną twojej skóry.
MonikaW
Posty: 712
Rejestracja: 25 lis 2016, 8:55
Lokalizacja: Swarzędz

Post autor: MonikaW »

Nasza Kreska robi się coraz bardziej ciekawska - wyjmowanie naczyń ze zmywarki - Kreska asystuje, sprzątanie kuwet - Kreska w pobliżu bo trzeba sprawdzić czy aby dobrze sprzątnięte, zdejmowanie prania ze sznurków, segregowanie prania Kreska asystuje. Trzyma się blisko człowieka i często mu towarzyszy(w spaniu również) :wink:
Kreska jest również czynnym obserwatorem - rezydent kładzie się na kolanach - Kreska w pobliżu również sobie leży, rezydentka kładzie się na człowieku Kreska również zaczyna się kłaść na człowieku. Nie wiem, które z nich bardziej miziaste chyba oboje tak samo, ale przyjęli różne techniki komunikacji z człowiekiem.
Maluchy od kilku dni również witają nas w drzwiach jak wracamy. Do tej pory jak otwierałam drzwi to tylko rezydenci się kręcili teraz wszystkie cztery czekają i witają się. :lol:
Lord na drapaku

Obrazek

Dama jednak swoje miejsca preferuje


Obrazek

Obrazek
Monika Włodarczak
MonikaW
Posty: 712
Rejestracja: 25 lis 2016, 8:55
Lokalizacja: Swarzędz

Post autor: MonikaW »

drapak zdobyty podwójnie

Obrazek

Krzesimir odnajdzie się wszędzie

Obrazek

piszesz?Piszę - no to ja Tobie pomogę- Krzesimir

Obrazek

Czytasz?Czytam no to ja sobie poleżę z Tobą - Kreska

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Monika Włodarczak
Awatar użytkownika
Eva
Posty: 9091
Rejestracja: 23 wrz 2014, 22:30
Lokalizacja: POZNAŃ

Post autor: Eva »

:love:
nie mogę, Kot na mnie leży.
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

:aniolek:
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
MonikaW
Posty: 712
Rejestracja: 25 lis 2016, 8:55
Lokalizacja: Swarzędz

Post autor: MonikaW »

zauważyłam, że maluchy od pewnego czasu osiągnęły najwyższy stopień wtajemniczenia i witają mnie w drzwiach. Do tej pory tylko rezydenci kręcili się pod drzwiami , teraz wchodzę i wszystkie cztery krążą. :)
Wczoraj mieliśmy dzień higieniczny było zbiorowe czesanie i obcinanie pazurków. Pomimo, że relacje rezydenci - kociaki nadal nie są przyjazne to w dniu wczorajszym panowała zgoda i wspólny front - wszystkie na nas obrażone. :P

Ostatnio tak sobie powspominałam bo maluchy są u nas drugi miesiąc i zaskoczona jestem ogromem zmian. Kreska jest bardzo wyważona, ma swój świat, ale i jest "człowiekowa" lgnie do człowieka, ale wszystko z klasą , ze spokojem. Jest cierpliwa, ale bez przesady potrafi pogonić i zagonić w kąt.
Krzesimir z kolei jest bardziej rozbrykany wszystko robi na 150% jak gania to aż furczy, jak zaczepia do zabawy to aż Kreska na niego warczy. Jak to chłopak... :wink: Ostatnio dość agresywnie zaczepiał rezydentkę, pogonił ją z drapaka pomimo, iż nasza kota już macha łapą to jednak z takim żywiołem nie dała rady i ustąpiła miejsca. Krzesimir pewnie stwierdził, iż skoro po dobroci nie dało rady to siłowo ją przekona do siebie. Krzesik to dominant :D
Monika Włodarczak
MonikaW
Posty: 712
Rejestracja: 25 lis 2016, 8:55
Lokalizacja: Swarzędz

Post autor: MonikaW »

Kreska - panienka z okienka
Obrazek

z lekka zamyślony Krzesimir
Obrazek

Krzesimir 100% kota w kocie
Obrazek
Monika Włodarczak
MonikaW
Posty: 712
Rejestracja: 25 lis 2016, 8:55
Lokalizacja: Swarzędz

Post autor: MonikaW »

Krzesimir - dzisiaj rozłożył się jak to lord na podłodze i spojrzał na mnie wzrokiem z gatunku - sprzedam Was wszystkich, człowieków, rezydentów tylko siostrę sobie zostawię dobrze się z nią biega :D

Kreska w związku z mniejszymi porcjami jedzenia a większą ilością ruchu wysmukliła nam się i terz gania za piłkami dwa razy szybciej niż brat ostatnio nawet Krzesik zdziwiony połozył się i tylko obserwował bo nie miał odwagi wchodzić w środek cyklonu :wink:
Monika Włodarczak
Neda
Posty: 3062
Rejestracja: 05 wrz 2016, 10:59
Lokalizacja: Suchy Las

Post autor: Neda »

MonikaW pisze:Krzesimir - dzisiaj rozłożył się jak to lord na podłodze i spojrzał na mnie wzrokiem z gatunku - sprzedam Was wszystkich, człowieków, rezydentów tylko siostrę sobie zostawię dobrze się z nią biega :D
:lol: :lol: :lol:
MonikaW
Posty: 712
Rejestracja: 25 lis 2016, 8:55
Lokalizacja: Swarzędz

Post autor: MonikaW »

Kreska gania - to nic dziwnego u Kreski, ale Kreska gania się z rezydentką! Mamy kolejny przełom. Ostatnio myślałam, że Kreska znów pogoniła rezydentkę , ale wyglądając dyskretnie zza winkla zauważyłam, że one wspólnie się ganiają. W jedną stronę rezydentka była uciekającą - na progu sypialni było wyhamowanie i zmiana ról w kierunku kuchni.
Natomiast Krzesimir to przylepa jakich mało , jest normalną sytuacją kilkukrotne budzenie nas w nocy po to aby go pogłaskać. Ale wczoraj przeszedł samego siebie. Wieczorem kręciłam się po kuchni więc przyszedł miaucząc (taki sygnał, że pora spać) , wzięłam go na ręce i zaniosłam do sypialni , w czasie mojej wieczornej toalety poszedł do pokoju, ale po moim wyjściu z łazienki przybiegł do sypialni i z nadmiaru miłości sam nie wiedział co ma ze sobą zrobić. Tulił się do mnie, tulił się do rezydentki, kręcił się, mruczał , aż w końcu zmęczony padł.O cudzie przespał całą noc! Cieszy mnie, że Krzesimir niewiele waży bo on preferuje noszenie na rękach i mogłoby być to uciążliwe ,a tak to zadowolenie jest obustronne.
Monika Włodarczak
Awatar użytkownika
saszka
Babcia Wierzba
Posty: 7123
Rejestracja: 30 wrz 2015, 19:52
Lokalizacja: Poznań

Post autor: saszka »

Małe słodziaki ;)
If cats looked like frogs we'd realize what nasty, cruel little bastards they are. Style. That's what people remember.
MonikaW
Posty: 712
Rejestracja: 25 lis 2016, 8:55
Lokalizacja: Swarzędz

Post autor: MonikaW »

Krzesimir dzisiaj nas odwiedził o...3:20 ...rano. Przyszedł jak to on głośno miaucząc z miną: ale o co chodzi przecież dzisiaj późno przyszedłem. Z jednym okiem otwartym, na wpół łapiąc resztki snu głaskałam i przytulałam chłopaka na co on wywrócił się kółkami do góry i zażądał miziania po brzuszku - nie odmówiłam - Krzesimirowi się nie odmawia bo drugiej szansy nie daje.

Jeśli człowiek nie chce mieć wyrzutów sumienia i złamanego serca to jeśli nie może poświęcić Kresce czasu (np pilne wyjście z domu) to nie należy przyjmować pozycji siedzącej czy też leżącej bo Kreska wówczas natychmiast się materializuje i ładuje się na kolanka. A serce się kroi kiedy trzeba ją niestety przesunąć i wstać.
Monika Włodarczak
MonikaW
Posty: 712
Rejestracja: 25 lis 2016, 8:55
Lokalizacja: Swarzędz

Post autor: MonikaW »

Na początku tygodnia mój mąż mówi mi tak(tuląc Krzesimira) :mam przeczucie (taa facet ma przeczucie), że nikt ich nie będzie chciał i zostaną u nas.

Wczoraj mój syn mówi do mnie tak (głaszcząc Kreskę bo oni nadają na wspólnych falach): mamo ja mam nadzieje, że nikt ich nie będzie chciał i zostaną u nas na zawsze...
Monika Włodarczak
ODPOWIEDZ