Płotka, Tuńczyk, Pirania i Delfina

Nasi podopieczni szczęśliwie wyadoptowani :)

Moderatorzy: crestwood, Migotka

Awatar użytkownika
kikin
Posty: 7938
Rejestracja: 12 gru 2013, 9:01
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kikin »

:serce:
Moje Tymczaski kochane :love: Lilianka, Della, Dakota, Alaska, Carlos, Santana, Sherlock, Watson, Koko, Bertil, Penelopa, Ebba, Alabama, Nebraska, Dastan, Tristan, Grafit, Kismet, Buffon, Bonucci, Okaka, Zaza, Tymek, Melisa, Fiesta
Awatar użytkownika
Marianna
Posty: 1027
Rejestracja: 10 lut 2017, 21:21
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Marianna »

Co słychać u Rybek? Jakie wieści wiosenne? :?: ::
Hemingway mawiał: „Posiadanie jednego kota prowadzi do posiadania następnego”, dlatego też z Marianną i Kreską gościliśmy Izaurę i Leonsję, a wcześniej Dramata Niezłomnego oraz Kostka
Awatar użytkownika
Danielajli
Posty: 38
Rejestracja: 08 wrz 2016, 23:57
Lokalizacja: Kalisz

Post autor: Danielajli »

Nasze Rybkowskie Najmilejsze już niedługo pojadą do swoich własnych człowieków! Wszystko już na nich czeka, tylko jeszcze ostatnie wyniki maja robione, żeby było wiadomo, że zdrowe okazy przekazujemy. Poleją się łzy, ale Rybki w pełni zasługują na bycie oczkami w głowie swoich Pańciów. Szerszą relację zdamy po przeprowadzce z pewnością :D
Awatar użytkownika
Marianna
Posty: 1027
Rejestracja: 10 lut 2017, 21:21
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Marianna »

Danielajli pisze:Nasze Rybkowskie Najmilejsze już niedługo pojadą do swoich własnych człowieków!
Ależ wspaniałe wieści!! :tan:
PS. Rozumiem, że razem?
Hemingway mawiał: „Posiadanie jednego kota prowadzi do posiadania następnego”, dlatego też z Marianną i Kreską gościliśmy Izaurę i Leonsję, a wcześniej Dramata Niezłomnego oraz Kostka
Awatar użytkownika
Danielajli
Posty: 38
Rejestracja: 08 wrz 2016, 23:57
Lokalizacja: Kalisz

Post autor: Danielajli »

Ależ oczywiście, inaczej być nie mogło :D
Awatar użytkownika
Marianna
Posty: 1027
Rejestracja: 10 lut 2017, 21:21
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Marianna »

Danielajli pisze:Ależ oczywiście, inaczej być nie mogło :D
:jebanewalentynki:
Hemingway mawiał: „Posiadanie jednego kota prowadzi do posiadania następnego”, dlatego też z Marianną i Kreską gościliśmy Izaurę i Leonsję, a wcześniej Dramata Niezłomnego oraz Kostka
BEATA olag
Posty: 4939
Rejestracja: 17 sie 2014, 11:12
Lokalizacja: Piątkowo / Poznań

Post autor: BEATA olag »

Piranio, Tuńczyku - powodzenia w nowym domku :serce: :serce:
Awatar użytkownika
Marianna
Posty: 1027
Rejestracja: 10 lut 2017, 21:21
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Marianna »

Powodzenia!!!! :tan:
Hemingway mawiał: „Posiadanie jednego kota prowadzi do posiadania następnego”, dlatego też z Marianną i Kreską gościliśmy Izaurę i Leonsję, a wcześniej Dramata Niezłomnego oraz Kostka
Liekki
Posty: 2
Rejestracja: 24 mar 2017, 10:50
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Liekki »

Hejka! Z tej strony nowe człowieki Tuńczyka i Piranii :hura:

Kociaki zaaklimatyzowane, można by wręcz powiedzieć, że czują się już u nas jak rybki w wodzie :tak:
Przyznam, że choć nie są ze mną długo, to już nie wyobrażam sobie bez nich domu, wniosły tyle radości i mruczenia - nie sposób od razu nie oddać im serca.
Za to zdecydowanie opieramy się oddaniu im zawartości lodówki, bo choć te śliczne oczka błyszczą niczym klejnoty gdy tylko w zasięgu wzroku pojawi się puszka, to Tuńczyk zdecydowanie musi zrzucić troszkę z masy.
Jak na razie wprowadzamy ostry reżim, porcjowanie karmy i godziny karmienia , dodatkowo staramy się zmusić go do ruchu, ale Tuńczyk często od łapania piórek woli poszukiwanie nowych miejsc do spania. Trudno się w sumie dziwić, skoro w polowaniach ma konkurencję w postaci Piranii. Nawet się chłopak nie zdąży połapać, że pojawiły się piórka, a Pirania już ma je pod pazurkami - i jak tu wygrać z tak profesjonalną łowczynią? :roll:

<zdjęcie z piórkami>

Oczywiście zwiedziły już wszystkie możliwe miejsca, ale najbardziej chyba kochają parapety.

<zdjęcie - pirania na parapecie>

Choć Tuńczyk nie gardzi też bardziej ograniczonymi przestrzeniami - w końcu najlepiej znaleźć sobie jakieś przytulne miejsce do spania.

<tuńczyk pod stołem i w domku w drapaku>

Pirania jest strasznie rozgadana. Miałczeniem dopomina się pieszczot, jedzenia, albo po prostu upewnia się, że wsystkie człowieki zwracają na nią należytą uwagę gdy z podnesionym ogonem maszeruje przez pokój.
Okazało się, że Tuńczyk też coś nieco potrafi powiedzieć, choć miałczenie w jego wykonaniu brzmi raczej jak narzekanie starszej pani ale jest przy tym tak uroczy, że człowiek od razu zaczyna myśleć cieplej o zaciętych amatorkach wyścigów po wolne miejsce w tramwaju.
Powoli poznajemy też wzajemnie nasze harmonogramy dnia.
Godzina 7.00
- Piri daj jeszcze pospać, jest sobota... jeść no proszę, Piraniaaa... jeść kurde Tuńczyk, Ty te Brutusie? Dobra dobra już wstaję
Awatar użytkownika
Marianna
Posty: 1027
Rejestracja: 10 lut 2017, 21:21
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Marianna »

Świetne wieści!! :banan:
Hemingway mawiał: „Posiadanie jednego kota prowadzi do posiadania następnego”, dlatego też z Marianną i Kreską gościliśmy Izaurę i Leonsję, a wcześniej Dramata Niezłomnego oraz Kostka
Awatar użytkownika
narcyz
Posty: 47
Rejestracja: 08 wrz 2016, 23:04
Lokalizacja: Poznań

Post autor: narcyz »

My już tęsknimy za Rybkami, bo jak tu nie tęsknić za takimi :love: Nawet nasza malutka rezydentka szukała ich cały wieczór!

Bardzo się cieszymy, że Rybkowski duecik tak szybko się zaklimatyzował :) trzymamy kciuki za Rybki na nowej drodze życia ^^
Nie wiadomo, dlaczego wszyscy mówią do kotów „ty”,
choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu.
Liekki
Posty: 2
Rejestracja: 24 mar 2017, 10:50
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Liekki »

Hmm... chyba przypadkiem dodałam jeden post za dużo w trakcie edycji teksu, stąd brak zdjęć no i cóż... mówi się trudno, pierwsze koty za płoty

Hejka! Z tej strony nowe człowieki Tuńczyka i Piranii :hura:

Kociaki zaaklimatyzowane, można by wręcz powiedzieć, że czują się już u nas jak rybki w wodzie :tak:
Przyznam, że choć nie są ze mną długo, to już nie wyobrażam sobie bez nich domu, wniosły tyle radości i mruczenia - nie sposób od razu nie oddać im serca.
Za to zdecydowanie opieramy się oddaniu im zawartości lodówki, bo choć te śliczne oczka błyszczą niczym klejnoty gdy tylko w zasięgu wzroku pojawi się puszka, to Tuńczyk zdecydowanie musi zrzucić troszkę z masy.
Jak na razie wprowadzamy ostry reżim, porcjowanie karmy i godziny karmienia , dodatkowo staramy się zmusić go do ruchu, ale Tuńczyk często od łapania piórek woli poszukiwanie nowych miejsc do spania. Trudno się w sumie dziwić, skoro w polowaniach ma konkurencję w postaci Piranii. Nawet się chłopak nie zdąży połapać, że pojawiły się piórka, a Pirania już ma je pod pazurkami - i jak tu wygrać z tak profesjonalną łowczynią? :roll:

Obrazek

Oczywiście zwiedziły już wszystkie możliwe miejsca, ale najbardziej chyba kochają parapety.

Obrazek

Choć Tuńczyk nie gardzi też bardziej ograniczonymi przestrzeniami - w końcu najlepiej znaleźć sobie jakieś przytulne miejsce do spania.

Obrazek
Obrazek

Pirania jest strasznie rozgadana. Miałczeniem dopomina się pieszczot, jedzenia, albo po prostu upewnia się, że wszystkie człowieki zwracają na nią należytą uwagę gdy z podniesionym ogonem maszeruje przez pokój.
Okazało się, że Tuńczyk też coś nieco potrafi powiedzieć, choć miałczenie w jego wykonaniu brzmi raczej jak narzekanie starszej pani ale jest przy tym tak uroczy, że człowiek od razu zaczyna myśleć cieplej o zaciętych amatorkach wyścigów po wolne miejsce w tramwaju.
Powoli poznajemy też wzajemnie nasze harmonogramy dnia.
Godzina 7.00 rano
"Jeść." Piri daj jeszcze pospać, jest sobota... "jeść." No proszę, Piraniaaa... "jeść." Kurde Tuńczyk, i Ty Brutusie? Dobra dobra już wstaję.
Godzina 3.00 w nocy
"Hej siostra, berek! Próbowałaś już skakać na lodówkę? A może by tak... coś przewrócić?" Tuńczyk, Pirania, dajcie się wyspać.. "Ej, człowiek żyjesz? Nie udawaj, że śpisz, daj jeść!"
I tak sobie funkcjonujemy w tej pięknej rzeczywistości pełnej dźwięków dzwoneczków i powyrywanych piórek i z pewnością wiemy jedno - będzie jeszcze lepiej :cool:
Ostatnio zmieniony 01 sty 1970, 1:00 przez Liekki, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
saszka
Babcia Wierzba
Posty: 7123
Rejestracja: 30 wrz 2015, 19:52
Lokalizacja: Poznań

Post autor: saszka »

Powodzenia ;)
If cats looked like frogs we'd realize what nasty, cruel little bastards they are. Style. That's what people remember.
Awatar użytkownika
Danielajli
Posty: 38
Rejestracja: 08 wrz 2016, 23:57
Lokalizacja: Kalisz

Post autor: Danielajli »

Wiedziałam, że olbrzymi urok osobisty obu Rybnych serduszek sprawi, że nawet nocne rozróby nie będą aż takim utrapieniem :D

Trzymam kciuki za dietę Tuńczyka. Nam się niestety nie udało i mam nadzieję, że będziecie bardziej stanowczy.

Powodzenia i buziaki dla kociambr!
BEATA olag
Posty: 4939
Rejestracja: 17 sie 2014, 11:12
Lokalizacja: Piątkowo / Poznań

Post autor: BEATA olag »

:love: :love:
ODPOWIEDZ