Princeska

Nasi podopieczni szczęśliwie wyadoptowani :)

Moderatorzy: crestwood, Migotka

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Basik
Posty: 634
Rejestracja: 27 lip 2016, 13:32
Lokalizacja: Poznań-Piątkowo

Post autor: Basik »

BEATA olag pisze:
Basik pisze:Całkiem spory koteczek ;)
Oj tam, oj tam, Ty lepiej pochwal dziewczynę jak super się otworzyła.
Myślę sobie :idea: że to całkiem fajny pluszak będzie. Teraz wreszcie ma człowieka tylko dla siebie!
BB :)
Awatar użytkownika
Marianna
Posty: 1027
Rejestracja: 10 lut 2017, 21:21
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Marianna »

Jakie to niesamowite - porównać pierwszy film czy zdjecia i te dzisiejsze :aniolek:
Hemingway mawiał: „Posiadanie jednego kota prowadzi do posiadania następnego”, dlatego też z Marianną i Kreską gościliśmy Izaurę i Leonsję, a wcześniej Dramata Niezłomnego oraz Kostka
MonikaW
Posty: 712
Rejestracja: 25 lis 2016, 8:55
Lokalizacja: Swarzędz

Post autor: MonikaW »

no i mamy księżniczkę u siebie. Trafiła nam się dama, prawdziwa dama. Zdystansowana aczkolwiek przestrzegająca etykiety na każdym kroku. Przekochana, przesłodka podbiła serca każdego z nas. Na chwilę obecną jej królestwem jest pokój syna tam ma kuwetę, miseczki , kanapkę i dodatkowo półkę wyścieloną kocykiem. Jest oczywiście niesamowicie nieśmiała i zahukana co zrozumiałe. Została wyrwana z miejsca, które kojarzyła i musi się przyzwyczaić do nowego. Przyzwyczajamy powoli , małymi kroczkami. Kontakt z rezydentami na odległość i brak reakcji z jakiejkolwiek ze stron. Powoli wynosimy ją na rękach i pokazujemy mieszkanie co spotyka się z zainteresowaniem i kręceniem główką w każdą stronę. Przytulamy, całujemy, miziamy, głaszczemy. U mnie na kolanach czy na rękach trochę jeszcze się trzęsie natomiast u męża przechodzi przemianę przytula się i odpręża.
Monika Włodarczak
MonikaW
Posty: 712
Rejestracja: 25 lis 2016, 8:55
Lokalizacja: Swarzędz

Post autor: MonikaW »

własnie odkryłam , że nasza dziewczyna lubi być miziana po brzuszku. Głaskana sama się odwraca i nadstawia brzucha do pieszczot.
Monika Włodarczak
Awatar użytkownika
jaggal
Posty: 5513
Rejestracja: 13 cze 2015, 18:08
Lokalizacja: Poznań, Winogrady

Post autor: jaggal »

Wy ją wzięliście kiedy, wczoraj? i już brzuch na widoku? wooow! :)
A kim to jesteś, rzekł dumny lord, że muszę ci się kłaniać?
Jedynie kotem innej maści, takiego jestem zdania!
W płaszczu czerwonym albo złotym, lew zawsze ma pazury
Lecz moje równie ostre są i sięgną twojej skóry.
MonikaW
Posty: 712
Rejestracja: 25 lis 2016, 8:55
Lokalizacja: Swarzędz

Post autor: MonikaW »

Łooo Matko!!!! Jak ona pięknie, głęboko mruczy. Właśnie byłam się z nią pożegnać bo zmykam do pracy i aż mi łzy stanęły w oczach ze szczęścia!! Kuper wysoko do miziania, krewetkuje, brzuch na górze!! :D :tan: :banan:
Monika Włodarczak
MonikaW
Posty: 712
Rejestracja: 25 lis 2016, 8:55
Lokalizacja: Swarzędz

Post autor: MonikaW »

jaggal pisze:Wy ją wzięliście kiedy, wczoraj? i już brzuch na widoku? wooow! :)

wczoraj, ale miziam tak często jak mogę :D
Monika Włodarczak
MonikaW
Posty: 712
Rejestracja: 25 lis 2016, 8:55
Lokalizacja: Swarzędz

Post autor: MonikaW »

Nasza Kluska w dniu wczorajszym pół dnia przespała w kocyku w otoczeniu człowieków. Wieczorową porą natomiast zażądała wypuszczenia jej z pokoju syna i samodzielnie eksplorowała mieszkanie (bynajmniej nie na ugiętych nogach), zapoznała się z rezydentami (brak reakcji) i zwiedziła wszystkie kąty. Dzisiaj rano było ogólne szukanie bo oczywiście zabunkrowała się pod łóżkiem. Zauważyłam, że mizianie jest chętnie przyjmowane, ale tylko wieczorową porą wówczas jest mruczenie, kuperkowanie do góry i krewetkowanie. Dzień niekoniecznie jest dobry na kontakt z księżniczką.W dzień znajduje sobie odludne miejsce i się bunkruje. Martwi mnie jedynie to, że je u nas jak ptaszek , bardzo mało i mam nadzieję, że za pewien czas się to zmieni. Ogółem nie odczuwamy, że mamy trzeciego kota, księżniczka jest bardzo mało absorbująca co wyczuły również nasze koty.
Monika Włodarczak
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17426
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Monika, a ile je? W jakim wieku są Twoje koty? Bo z wiekiem koty jedzą mniej :)
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
BEATA olag
Posty: 4939
Rejestracja: 17 sie 2014, 11:12
Lokalizacja: Piątkowo / Poznań

Post autor: BEATA olag »

W szpitaliku futrowała sporo delikatnie pisząc :hm:
Ale może, że upał...
MonikaW
Posty: 712
Rejestracja: 25 lis 2016, 8:55
Lokalizacja: Swarzędz

Post autor: MonikaW »

BEATA olag pisze:W szpitaliku futrowała sporo delikatnie pisząc :hm:
Ale może, że upał...
upał albo stres...
Monika Włodarczak
MonikaW
Posty: 712
Rejestracja: 25 lis 2016, 8:55
Lokalizacja: Swarzędz

Post autor: MonikaW »

Morri pisze:Monika, a ile je? W jakim wieku są Twoje koty? Bo z wiekiem koty jedzą mniej :)
moje jedzą normalnie , a Princeska ma ok 3 lata
Monika Włodarczak
MonikaW
Posty: 712
Rejestracja: 25 lis 2016, 8:55
Lokalizacja: Swarzędz

Post autor: MonikaW »

nasza dziewczyna stawia warunki - zdecydowanie żąda wypuszczenia z pokoju syna. Wczoraj poszukiwaliśmy jej z mężem w sypialni , a dama poszła sobie na balkon wieczorową porą i tam w pełnym relaksie sobie wypoczywała. Dzisiaj ma focha co okazuje ostentacyjnie ponieważ przebywa w zamkniętym pokoju , niestety kiedy nie ma nadzoru nie wypuszczamy jej ze względu na umiłowanie do bunkrowania się w szafie , nie chcemy aby coś ja przygniotło. Ale obiecałam, że jak mąż wróci z pracy zaraz ją wypuści.
Potrafi się również odgryźć rezydentom, przedwczoraj zmierzyła się wzrokiem z rezydentką i to rezydentka odpuściła. Widok szoku na pyszczku Princeski bezcenny. :D Wczoraj rezydent na nią syknął i Princeska również na niego syknęła, a co nie będzie jej facet podskakiwać. :D
Ogromnym plusem jest fakt, że już się nie kuli , nie kładzie uszek po sobie jak się ją głaszcze no i mruczy już nie tylko wieczorem , a praktycznie przy każdym kontakcie. :banan:
Monika Włodarczak
Awatar użytkownika
Marianna
Posty: 1027
Rejestracja: 10 lut 2017, 21:21
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Marianna »

MonikaW pisze:Ogromnym plusem jest fakt, że już się nie kuli , nie kładzie uszek po sobie jak się ją głaszcze no i mruczy już nie tylko wieczorem , a praktycznie przy każdym kontakcie. :banan:
Rozkręca się Dziewczyna na całego :banan:
Hemingway mawiał: „Posiadanie jednego kota prowadzi do posiadania następnego”, dlatego też z Marianną i Kreską gościliśmy Izaurę i Leonsję, a wcześniej Dramata Niezłomnego oraz Kostka
MonikaW
Posty: 712
Rejestracja: 25 lis 2016, 8:55
Lokalizacja: Swarzędz

Post autor: MonikaW »

W zeszłym tygodniu odnosiłam wrażenie, iż robimy jeden krok do przodu, ale trzy do tyłu. W tym tygodniu już tylko do przodu. Nasza kuleczka już nie spędza czasu w osobnym pokoju , tam tylko ją zamykam na krótko w porze karmienia aby mogła zjeść w spokoju ponieważ każdy dźwięk ja rozprasza. Stanowczo domaga się wypuszczania na pokoje, nawet kiedy nas nie ma w domu Princeska sobie chodzi po mieszkaniu. Kulka nasza z chęcią eksploruje poszczególne pomieszczenia, nawet zdarza jej się chodzić za mną. Z rezydentami mają układ zimno-uprzejmy, nie wchodzą sobie w drogę, jeśli się panie spotkają to są posykiwania z jednej lub z drugiej strony, jeśli jest spotkanie Princeska -rezydent wówczas jest obwąchiwanie i rozejście się każde w inna stronę.
Jednego dnia w zeszłym tygodniu obudziłam się , patrzę a ze mną śpią dwa koty , ale zdziwiłam się ponieważ obok rezydentki położyła się również Princeska. Drugi raz zdarzyło jej się położyć na łóżku kiedy z mężem spaliśmy w dwójkę co było o tyle dziwne, że męża nadal traktuje z dużą rezerwą , a położyła się po jego stronie.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Monika Włodarczak
ODPOWIEDZ