Żywienie kotów (karmy, BARF)

Chcesz poplotkować o kotach? Pochwalić się swoim futrem? Masz jakieś pytania do naszej Fundacji? Zajrzyj!

Moderatorzy: Rita, Migotka

einfach
Posty: 2487
Rejestracja: 04 wrz 2013, 12:24
Lokalizacja: Poznań

Post autor: einfach »

Nasze chciały tylko O'Canisa jeść, teraz już też Macs, ale zajęło to ponad 2 miesiące dosmaczania Animondą von feimstein z sosikiem!
Ile czasu przestawiacie na mokrą? I czy muszą jeść suchą w ogóle? Czy wywaliliście wszystkie Felixy z domu?
Awatar użytkownika
wiedźma
Posty: 3394
Rejestracja: 17 gru 2015, 9:35
Lokalizacja: Biskupice

Post autor: wiedźma »

Felixy poszły już dawno precz. Jak człowiek wpada w "sidła" fundacji, to jakoś szybko sobie uświadamia, że dawal futrom odpowiednik kociego McDonalda. Suchą dostają, żeby w ogóle coś łaskawie zjadły, bo surowe mięsko to i tak tylko z wielkiej łaski skubną... Rozpuściłam je niemiłosiernie
"Ludzi można z grubsza podzielić na dwie kategorie: miłośników kotów i osoby poszkodowane przez los."
Oscar Wilde
einfach
Posty: 2487
Rejestracja: 04 wrz 2013, 12:24
Lokalizacja: Poznań

Post autor: einfach »

wiedźma pisze:Felixy poszły już dawno precz. Jak człowiek wpada w "sidła" fundacji, to jakoś szybko sobie uświadamia, że dawal futrom odpowiednik kociego McDonalda. Suchą dostają, żeby w ogóle coś łaskawie zjadły, bo surowe mięsko to i tak tylko z wielkiej łaski skubną... Rozpuściłam je niemiłosiernie
nie poddawaj się jeszcze ::
dosmaczanie może być rozwiązaniem. Jak nie chcą jeść mięsa to zaczęłabym od wysokomięsnych puszek.
U nas Korinka chciała jeśc tylko i wyłącznie to poza Purizonem:
http://www.zooplus.pl/shop/koty/karma_d ... sic/576580
Co jest trochę lepsze of Felixa...

Uzyłam tej karmy do dosmaczania innych karm. Najpierw po łyżeczce wysokomięsnej karmy do sosiku i potem coraz więcej. Jaka była moja radość, jak w zeszłym tygodniu Korinka zjadła całą miseczkę Macsa sama z siebie i bez sosiku ::
W sumie źle policzyłam to już będą ponad 3 miesiące od kiedy zaczęłam im zmieniać żywienie...

Zmniejszałabym też ilość suchej stopniowo, aby w miarę szybko z niej zrezygnować jesli i tak chcecie to zrobić.
Dopóki koty będą czuły, że mają alternatywę i mogą dostać coś innego, dopóty będą wybrzydzać. Nie można się uginać :sado:
Awatar użytkownika
agusiak
Posty: 1744
Rejestracja: 17 maja 2015, 22:27
Lokalizacja: Poznań

Post autor: agusiak »

Więc ja właśnie bym od razu na głęboką wodę skoczyła (tak sama zrobiłam) i wywaliła suche precz ::
Dosmaczać i dosmaczać powolnymi krokami, z doświadczenia wiem, że z Felixem walczy się najtrudniej, nie wiem co tam dodają.
einfach
Posty: 2487
Rejestracja: 04 wrz 2013, 12:24
Lokalizacja: Poznań

Post autor: einfach »

aaaa i trzeba pamiętać, że nawet jak się nam wydaje, że kot jest głodny, a zjadł chociaż odrobinkę albo polizał, to to się liczy jako posiłek :P
Awatar użytkownika
wiedźma
Posty: 3394
Rejestracja: 17 gru 2015, 9:35
Lokalizacja: Biskupice

Post autor: wiedźma »

Dzięki. Popróbuję.:)
"Ludzi można z grubsza podzielić na dwie kategorie: miłośników kotów i osoby poszkodowane przez los."
Oscar Wilde
Honia
Posty: 65
Rejestracja: 28 sie 2016, 19:08
Lokalizacja: POZNAŃ

Post autor: Honia »

Ja też juz wpadłam dwukrotnie w sidła Felixa. Za pierwszym razem jeszcze przed adopcją Wirka, ale wyjście z tej karmy przez Kitka wtedy poszło sprawniej. Ostatnio miałam większe przejścia, kiedy to raz tylko wszedł felix bo za późno zamówienie złożyłam w zooplusie, więc do marketu po karmę i padło na Feliksa. Nie wiem co w tej karmie jest, ale nawet wet mówiła że tam są jakieś uzależniacze, od innych osób też słyszałam że wyjść z Feliksa jest najgorzej. Teraz wiem że nawet gdybym miała jechać na drugi koniec miasta po karmę wartościową to będę musiała to zrobić, bo Feliksa nie kupię. Po ostatniej sytuacji kiedy to koty przez ponad 2 tygodnie wymyślały (przeszłam przez Feringa, CatzFood, Mac's, granatapet, miamor, applaws, mięso z kurczaka, Barf) w końcu znalazłam karmę którą jedzą i miski wylizują O'canis - indyk z przepiórką. Karma trochę droga (szkoda że nie chcą jeść Feringa), ale przynajmniej już mnie nie denerwują tym wymyślaniem i odchodzeniem od miski. Zjadają jej ok. 170 g na dzień- w upały mniej. Mam nadzieję że im sie tak szybko nie znudzi, bo oszaleje. Ostatnio kupiłam pakiet mieszany i na razie poszedł królik, który im smakował a w koszu wylądowała kaczka. Na test została jeszcze gęsina :) Nie mieszam smaków, bo wtedy wszystko ląduje w koszu :(. Cwane te moje futrzaki. Z suchej zupełnie zrezygnowałam. Wcześniej jadły Purizona, kusi mnie żeby wrócić ze względu na koszty O'canis, ale Villemo pisała już nie raz że sucha to najgorsze zło i tak się tego zaczęłam trzymać. Teraz o'canis wychodzi 200-220 zł na miesiąc na dwa kocury, ale gdyby tak jadły i już nie wymyślały to im to wybaczę.
filo
Posty: 3722
Rejestracja: 23 wrz 2010, 16:43
Lokalizacja: Poznań

Post autor: filo »

W Felixie jest cukier.
Awatar użytkownika
wiedźma
Posty: 3394
Rejestracja: 17 gru 2015, 9:35
Lokalizacja: Biskupice

Post autor: wiedźma »

Zamówiłam dla dziecków MAC'sa, cosmę, bozitę i animondę. Ciekawe ile z tego trafi do szpitalika, jak moje wybrzydzacze się wypną...
"Ludzi można z grubsza podzielić na dwie kategorie: miłośników kotów i osoby poszkodowane przez los."
Oscar Wilde
Awatar użytkownika
agusiak
Posty: 1744
Rejestracja: 17 maja 2015, 22:27
Lokalizacja: Poznań

Post autor: agusiak »

Karolina mogę Ci dać puszkę Terra Faelis na spróbę. Jest co prawda droga, ale bardzo mnie ciekawi czy i to im nie będzie smakować.
Awatar użytkownika
wiedźma
Posty: 3394
Rejestracja: 17 gru 2015, 9:35
Lokalizacja: Biskupice

Post autor: wiedźma »

agusiak pisze:Karolina mogę Ci dać puszkę Terra Faelis na spróbę. Jest co prawda droga, ale bardzo mnie ciekawi czy i to im nie będzie smakować.
Dzięki za propozycję :). Wypróbuję najpierw puchy zamówione dzisiaj i zobaczymy czy cokolwiek im posmakuje. Jeśli nie, to bèdziemy szukać dalej i wtedy z chęcią jedną od Ciebie na próbę odkupię :)
"Ludzi można z grubsza podzielić na dwie kategorie: miłośników kotów i osoby poszkodowane przez los."
Oscar Wilde
ElizkaKa
Posty: 3
Rejestracja: 22 sie 2017, 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post autor: ElizkaKa »

Witajcie! Jestem przed adopcją kotka i bardzo wiele rzeczy wyczytałam tutaj na forum za co bardzo dziękuję! Ciężko jednak przejść przez tyle stron i nie zwariować stad mam pytanie czy karma bosch dla juniorów to dobry wybór ? Dziękuję z góry za odpowiedź
Awatar użytkownika
Villemo7
Posty: 3496
Rejestracja: 10 maja 2006, 19:08
Lokalizacja: Poznań- Grunwald

Post autor: Villemo7 »

ElizkaKa pisze:Witajcie! Jestem przed adopcją kotka i bardzo wiele rzeczy wyczytałam tutaj na forum za co bardzo dziękuję! Ciężko jednak przejść przez tyle stron i nie zwariować stad mam pytanie czy karma bosch dla juniorów to dobry wybór ? Dziękuję z góry za odpowiedź
Powtórzę to, co już pisałam z dwie strony temu w tym wątku - ŻADNA sucha karma nie jest dobra dla kota, w żadnym wieku. Swoje największe zło zawiera już w nazwie - jest sucha. Kot musi przyjmować pokarm mokry, najlepiej surowy, tak się działo przez tysiące lat. Ułamek sekundy, jakim jest w toku ewolucji tego gatunku wprowadzenie karmy przemysłowej, nie zmieniło jego fizjologii.
Bosch to teraz Sanabelle, co akurat nie ma specjalnego znaczenia, ale że ta karma zawiera 3 rodzaje zbóż to już ma znaczenie. Nie wiem na ile masz już wiedzę o żywieniu kotów, ale nie należą one do rodziny ziarnojadów, tylko są drapieżnikami = zbóż nie jedzą.
KOT NIE PRZYJDZIE NA ZAWOŁANIE. ODBIERZE WIADOMOŚĆ I SKONTAKTUJE SIĘ Z TOBĄ W WOLNEJ CHWILI.
ElizkaKa
Posty: 3
Rejestracja: 22 sie 2017, 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post autor: ElizkaKa »

Villemo7 dziękuje bardzo za odpowiedź. Rzeczywiście dopiero teraz zauważyłam, że już o tym pisałaś. Nie miałam pojęcia wcześniej o tym, że nie powinno kotu dawać suchej karmy. Muszę jednak bardziej przyłożyć się do edukacji przed adopcją. Dziękuję :)
ODPOWIEDZ