Hofi Reanimator - dajcie jej truchełko, a po roku dostaniecie z powrotem pełną życia przepiękną kotę!
jestem z Ciebie dumna, żołnierzu!
_________________ A kim to jesteś, rzekł dumny lord, że muszę ci się kłaniać?
Jedynie kotem innej maści, takiego jestem zdania!
W płaszczu czerwonym albo złotym, lew zawsze ma pazury
Lecz moje równie ostre są i sięgną twojej skóry.
Dołączyła: 06 Maj 2016 Posty: 344 Skąd: Poznań-Rataje
Wysłany: Sro 14 Cze, 2017 13:48
jaggal napisał/a:
Hofi Reanimator - dajcie jej truchełko, a po roku dostaniecie z powrotem pełną życia przepiękną kotę!
jestem z Ciebie dumna, żołnierzu!
Twoich zasług w przemianie Hiacynty również nie można pominąć!
Gdyby nie Twoje regularne dostawy leków to domyślam się że mogłaby być inaczej...
Pragę Ci bardzo podziękować - nie tylko za pomoc przy Hiacyncie, ale również za całkształt Twojego wsparcia dla mnie
Dołączyła: 06 Maj 2016 Posty: 344 Skąd: Poznań-Rataje
Wysłany: Sro 12 Lip, 2017 12:42
Jest! Mamy dostęp do forum i zdjęć!
Hiacia, Hiacia...
Hiacynta jest nieustająco rozkwitającym kwiatkiem.
Na balkonie zalęgły się u nas gołębie i non stop jakiś się kręci pod oknami.
Hiacynta denerwuje się niesamowicie!
Polecam włączyć głośniej
Za pierwszym razem słyszałam jak na nie warczała
Ostatnio jakieś brzydkie coś przypałętało się do oka i ucha, ale jedna wizyta u weta, krople do oczu i uszu i wszystko gra
Oprócz tego cisza i spokój.
Ma cały dom - tylko na własny użytek, więc wszędzie zajrzy:
Cały czas jest słodziakiem, chociaż już coraz rzadziej przychodzi na mizianki.
Czy można wymiziać kota żeby miał dość?
Hiacynta bardzo sobie ceni towarzystwo człowieka. Będzie idealną Kotką dla kogoś, kto lubi kota towarzyszącego obok ludzia. Nie narzuca się, nie jest nachalna, chociaż jak ma dzień na mizianki to można mieć dość
Dlatego jest bezapelacyjnie Królową Domu.
Możesz dotykać, ale tylko wtedy, kiedy Ci pozwolę. Prrrryyyyyyt!
_________________ DT--->DS: Mieta Wildecka...
Marianna
Dołączyła: 10 Lut 2017 Posty: 1027 Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob 26 Sie, 2017 15:26
Co słychać u naszego Kwiatuszka?
_________________ Hemingway mawiał: „Posiadanie jednego kota prowadzi do posiadania następnego”, dlatego też z Marianną i Kreską gościliśmy Izaurę i Leonsję, a wcześniej Dramata Niezłomnego oraz Kostka ❤
Dołączyła: 06 Maj 2016 Posty: 344 Skąd: Poznań-Rataje
Wysłany: Wto 29 Sie, 2017 10:46
U Hiaci cisza i spokój.
Zmienia tylko miejsca leżenia z parapetu w jednym pokoju na parapet w drugim
A tak na serio to po wyprowadzce ogarnął ją ogromny spokój, kota jakby nie było, no aniołeczek
Dobra, pomijam budzenie kiedy zbliża się pora karmienia, ale to zrozumie każdy kociarz
Już nie wcina jak opętana, chyba wie że zawsze może liczyć na michę żarcia.
Mam też wrażenie że ubyło nam trochę koty To akurat dobrze, bo Mała zaczęła podchodzić pod ok. 4 kg
Ostatnio nawet zaczęła dogadywać się z moim partnerem, to szok, bo od początku nie darzyli siebie sympatią, a tydzień temu zaliczyli pierwsze baranki
Dołączyła: 06 Maj 2016 Posty: 344 Skąd: Poznań-Rataje
Wysłany: Wto 12 Wrz, 2017 19:16
Uwaga, uwaga, Hiacia miała sesję i pozuję niczym Anja Rubik!
Tutaj selfiaczek:
I drugi:
I mój zdecydowany faworyt:
To jakim ten Kociak jest miziakiem możecie drodzy Państwo podziwiać tutaj.
Instukcja obsługi miziania Hiacynty widoczna na filmiku powyżej:
1. Poczekaj aż Hiacia wskoczy obok Ciebie.
2. Położy się w odległości wyciągniętej ręki.
3. Przekręci się na boczek zalotnie ocierając łebek o powierzchnię na której leży.
4. Miziaj, miziaj, miziaj!!!!!
5. Możesz wymiziać po brzuszku, sama Hiacynta udostępni Ci go, przekręcając się na plecy.
6. Miziaj do zaśnięcia kota, a nawet po jego zaśnięciu, coby sen miał spokojny.
7. Pilnuj by sen nie został zakłócony przez żadne dodatki w postaci hałasu.
Dołączyła: 06 Maj 2016 Posty: 344 Skąd: Poznań-Rataje
Wysłany: Wto 12 Wrz, 2017 19:23
Haha był czas gdzie wkładała pyszczek do mojej buzi, ale minęło jej.
Barankami nie gardzi, ale już chyba się trochę nasyciła obecnością człowieka, bo ileż można tulić, głaskać i przytulać?
Dołączyła: 06 Maj 2016 Posty: 344 Skąd: Poznań-Rataje
Wysłany: Nie 24 Wrz, 2017 12:51
Hiacynta i jej czerwony tunel!
Uwielbia w nim przebywać!
Gdy jeszcze miała nonstop podawane leki, to była jej oaza, tam się chowała przede mną, skubana, myślała że jej nie znajdę
Teraz, gdy tylko chwycę wędkę to Kota od razu leci do tunelu i tam poluje
To jakie ona tam pozycje przyjmuje to przechodzi kocie pojęcie!
No i wreszcie znalazłyśmy wędkę idealną!
Poza tym Hiacynta znalazła sobie taki różowy puszek, wiecie, czasami kobiety mają takie przyczepione do torebki. Mi nie było dane się nim nacieszyć, bo Hiacynta jak tylko zauważyła coś takiego puchatego to od razu pojawiła się myśl "muszę się tym pobawić".
I faktycznie, rozbroiła to w ciągu kilku dni i teraz zamiast różowej kuli jest kuleczka materiału, za którym Mała tak szaleje, że nie sposób tego opisać, a jak wyciągam aparat, to Hiacia od razu przestaje. Postaram się jednak to nagrać, bo naprawdę warto zobaczyć
Dołączyła: 06 Maj 2016 Posty: 344 Skąd: Poznań-Rataje
Wysłany: Pon 09 Paź, 2017 10:38
Myślę że to już czas, czas podzielić się momentem przełomowym w życiu Hiacynty!
Znalazła człowieka...
Kochającego, już od samego początku...
Niedługo przeprowadzka, to ostatnie dni razem
Będzie bardzo ciężko się pożegnać, ale wiem że nigdzie nie będzie miała lepiej niż u nowej Właścicielki...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
"Strona internetowa oraz forum Fundacji dla Zwierząt Koci Pazur" wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z niej wyrażasz zgodę na używanie plików cookies w celach statystycznych. [więcej informacji]