Przesunięty przez: brynia Sob 14 Paź, 2017 21:44 |
Synuś |
Autor |
Wiadomość |
KrisButton
Dołączył: 18 Lis 2014 Posty: 3650 Skąd: Luboń
|
Wysłany: Sob 14 Paź, 2017 21:06
|
|
|
Synka nie ma, umarł dzisiaj, nie mam sił na pisanie ale chcę żeby wszyscy wiedzieli, że cudowny, kochany, śliczny kotek odszedł tam gdzie Go już nic nie boli i nie musi płakać |
_________________ Istnieją dwa sposoby ucieczki od prozy życia: muzyka i koty.
Synuś, Dziczek,Maksima,Gacuś i Kajtuś P w moim sercu i pamięci, na zawsze.
|
|
|
|
|
BEATA olag
Wiek: 52 Dołączyła: 17 Sie 2014 Posty: 4939 Skąd: Piątkowo / Poznań
|
Wysłany: Sob 14 Paź, 2017 21:09
|
|
|
Synusiu |
|
|
|
|
wiedźma
Wiek: 42 Dołączyła: 17 Gru 2015 Posty: 3394 Skąd: Biskupice
|
Wysłany: Sob 14 Paź, 2017 21:12
|
|
|
Synuś (*)
Krzysztof tulę Cię mocno... |
_________________ "Ludzi można z grubsza podzielić na dwie kategorie: miłośników kotów i osoby poszkodowane przez los."
Oscar Wilde |
|
|
|
|
Barman76
Barman76
Dołączył: 26 Paź 2016 Posty: 533 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sob 14 Paź, 2017 21:18
|
|
|
Trzymaj się Krzysztofie... . |
_________________ Jestem normalny. Kocham Koty. |
|
|
|
|
Bastianka
Dołączyła: 31 Lip 2016 Posty: 1075 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sob 14 Paź, 2017 21:31
|
|
|
Tak bardzo przykro...
Synusiu - do zobaczenia!
Krisie - dziękuję za troskliwą opiekę!
|
|
|
|
|
Eva
Wiek: 39 Dołączyła: 23 Wrz 2014 Posty: 9091 Skąd: POZNAŃ
|
Wysłany: Sob 14 Paź, 2017 21:34
|
|
|
ku*wa tak mi źle
Synku....[']
Jacek i Kasia także kibicowali i choć tęsknili za Tobą, to cieszyli się, że masz szansę na choć kilka chwil zaopiekowany, w ciepłym, z pełną miską i poduszką do spania...
teraz wszyscy będziemy tęsknili
niech Ci będzie lepiej tam, po drugiej stornie, gdzie już Cię nic nie będzie bolało... |
_________________ nie mogę, Kot na mnie leży. |
|
|
|
|
Chitos
Dołączyła: 05 Cze 2015 Posty: 3127 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sob 14 Paź, 2017 21:46
|
|
|
Ta historia nie tak miała się skończyć...
Syneczku biegaj szczęśliwie! [*]
Jutro pusta klatka po Tobie bardzo będzie bolała! Łzami będzie myta...
Kochamy Cię! I będziemy pamiętać! :*
Krzysiek DZIĘKUJE! Krzysiek zrobiłeś dla Niego WSZYSTKO CO MOGŁEŚ ZROBIĆ! DZIĘKUJE SYNUŚ NA PEWNO TEŻ DZIĘKUJE! |
|
|
|
|
zuzk
DŻUNIOR
Dołączyła: 06 Kwi 2017 Posty: 1611 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sob 14 Paź, 2017 21:51
|
|
|
Dziekuje Wam za to co dla niego robiliscie.... [*] |
|
|
|
|
Nadira
Szatan wcielony
Dołączyła: 05 Paź 2013 Posty: 3974 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sob 14 Paź, 2017 22:02
|
|
|
Krzysiu, wspieram duchem... jego już nic nie boli i nie cierpi...
Takie straszne rzeczy nie powinny się dziać ((
(*) |
|
|
|
|
Zurha
Dołączyła: 06 Lip 2017 Posty: 3365 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sob 14 Paź, 2017 22:11
|
|
|
Strasznie, straszliwie przykro
Zrobiliście dla Synusia wszystko co możliwe. |
|
|
|
|
saszka
Babcia Wierzba Leniwiec Poldek
Dołączyła: 30 Wrz 2015 Posty: 6905 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sob 14 Paź, 2017 22:22
|
|
|
Żegnaj, kocie |
_________________ If cats looked like frogs we'd realize what nasty, cruel little bastards they are. Style. That's what people remember. |
|
|
|
|
misiosoft
The Pasiuczers
Dołączyła: 24 Lut 2013 Posty: 4702 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sob 14 Paź, 2017 22:28
|
|
|
niestety byłam obok jak działo się źle...
Kris i Neda - jesteście wspaniali!! dziękuję Wam z całego serca za to jak się nim zajęliście i jak walczyliście o niego!
serce mi pęka...
Synuś - biegaj szczęśliwy za TM, bez bólu, głodu i mrozu! |
|
|
|
|
Morri
Dołączyła: 24 Maj 2010 Posty: 17297 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie 15 Paź, 2017 00:00
|
|
|
Straszliwie mi przykro Synusiu Krzysiek, Natalia, zrobiliście wszystko, co było można.... Wszyscy zrobiliście wszystko, co było można... Czasem to wszystko... to za mało Tulę mocno! |
_________________ "(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach." |
|
|
|
|
kat
Dołączyła: 18 Mar 2013 Posty: 15132 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie 15 Paź, 2017 00:00
|
|
|
['] |
|
|
|
|
Neda
Dołączyła: 05 Wrz 2016 Posty: 3061 Skąd: Suchy Las
|
Wysłany: Nie 15 Paź, 2017 01:56
|
|
|
Cały czas siedzę i biedzę nad tym, co się właściwie stało i jak do tego doszło. My z Krzyskiem nic nie mogliśmy dla niego zrobić, ale zastanawiam się, czy coś, a jeśli tak, to co przeoczyli lekarze. Wetka na Mieszka wprawdzie powiedziała, że rzadko, ale jednak zdarza się, że podczas podawania kroplówki dochodzi do obrzęku płuc, niewydolności krążeniowo-oddechowej, np. z powodu zatoru, i jeśli dobrze pamiętam, to do grupy ryzyka zaliczyła koty z płynem w płucach. A Synuś musiał go mieć, bo oddech miał ciężki i zdażały mu się napady duszności. RTG też nie kłamało, gorzej z interpretacją. Pytanie jeszcze skąd ten płyn, czy to jednak FIP, czy ostre zapalenie płuc. A serce mu badali? Wyczytałam, że przy kardiomiopatii przerostowej w płucach też gromadzi się płyn. Sorry, że tak drążę, wiem, że tylko sekcja może dać odpowiedź, na co Synuś chorował. Po prostu wściekła jestem, że tak się skończyło. |
|
|
|
|
|