Synuś

Nasi podopieczni, którzy odeszli...

Moderatorzy: crestwood, Migotka

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
KrisButton
Posty: 3712
Rejestracja: 18 lis 2014, 14:17
Lokalizacja: Luboń

Post autor: KrisButton »

Synka nie ma, umarł dzisiaj, nie mam sił na pisanie ale chcę żeby wszyscy wiedzieli, że cudowny, kochany, śliczny kotek odszedł tam gdzie Go już nic nie boli i nie musi płakać
Istnieją dwa sposoby ucieczki od prozy życia: muzyka i koty.
Synuś, Dziczek,Maksima,Gacuś, Kajtuś P, Inka i Ibis w moim sercu i pamięci, na zawsze.
BEATA olag
Posty: 4939
Rejestracja: 17 sie 2014, 11:12
Lokalizacja: Piątkowo / Poznań

Post autor: BEATA olag »

Synusiu :cry:
Awatar użytkownika
wiedźma
Posty: 3394
Rejestracja: 17 gru 2015, 9:35
Lokalizacja: Biskupice

Post autor: wiedźma »

Synuś (*)

Krzysztof tulę Cię mocno...
"Ludzi można z grubsza podzielić na dwie kategorie: miłośników kotów i osoby poszkodowane przez los."
Oscar Wilde
Awatar użytkownika
Barman76
Posty: 533
Rejestracja: 26 paź 2016, 19:24
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Barman76 »

Trzymaj się Krzysztofie... :(.
Jestem normalny. Kocham Koty.
Bastianka
Posty: 1075
Rejestracja: 31 lip 2016, 23:07
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Bastianka »

Tak bardzo przykro... :cry: :cry:
Synusiu - do zobaczenia!

Krisie - dziękuję za troskliwą opiekę!
:pociesza:
Awatar użytkownika
Eva
Posty: 9091
Rejestracja: 23 wrz 2014, 22:30
Lokalizacja: POZNAŃ

Post autor: Eva »

ku*wa tak mi źle :cry: :cry:

Synku....[']

Jacek i Kasia także kibicowali i choć tęsknili za Tobą, to cieszyli się, że masz szansę na choć kilka chwil zaopiekowany, w ciepłym, z pełną miską i poduszką do spania...

teraz wszyscy będziemy tęsknili :cry: :cry:
niech Ci będzie lepiej tam, po drugiej stornie, gdzie już Cię nic nie będzie bolało...
nie mogę, Kot na mnie leży.
Chitos
Posty: 3127
Rejestracja: 05 cze 2015, 20:52
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Chitos »

Ta historia nie tak miała się skończyć... :( :(

Syneczku biegaj szczęśliwie! [*]

Jutro pusta klatka po Tobie bardzo będzie bolała! Łzami będzie myta... :(

Kochamy Cię! I będziemy pamiętać! :*

Krzysiek DZIĘKUJE! Krzysiek zrobiłeś dla Niego WSZYSTKO CO MOGŁEŚ ZROBIĆ! DZIĘKUJE SYNUŚ NA PEWNO TEŻ DZIĘKUJE!
Awatar użytkownika
zuzk
Posty: 1611
Rejestracja: 06 kwie 2017, 13:47
Lokalizacja: Poznań

Post autor: zuzk »

Dziekuje Wam za to co dla niego robiliscie.... [*]
Awatar użytkownika
Nadira
Posty: 3974
Rejestracja: 05 paź 2013, 12:16
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Nadira »

Krzysiu, wspieram duchem... jego już nic nie boli i nie cierpi...
Takie straszne rzeczy nie powinny się dziać :(((
(*)
Zurha
Posty: 3363
Rejestracja: 06 lip 2017, 22:07
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Zurha »

Strasznie, straszliwie przykro :(

Zrobiliście dla Synusia wszystko co możliwe.
Awatar użytkownika
saszka
Babcia Wierzba
Posty: 7123
Rejestracja: 30 wrz 2015, 19:52
Lokalizacja: Poznań

Post autor: saszka »

Żegnaj, kocie :cry:
If cats looked like frogs we'd realize what nasty, cruel little bastards they are. Style. That's what people remember.
Awatar użytkownika
misiosoft
Posty: 4721
Rejestracja: 24 lut 2013, 13:11
Lokalizacja: Poznań

Post autor: misiosoft »

niestety byłam obok jak działo się źle...

Kris i Neda - jesteście wspaniali!! dziękuję Wam z całego serca za to jak się nim zajęliście i jak walczyliście o niego!

serce mi pęka...

Synuś - biegaj szczęśliwy za TM, bez bólu, głodu i mrozu!
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17419
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Straszliwie mi przykro :( :( :( Synusiu :cry3: Krzysiek, Natalia, zrobiliście wszystko, co było można.... Wszyscy zrobiliście wszystko, co było można... Czasem to wszystko... to za mało :( Tulę mocno!
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Awatar użytkownika
kat
Posty: 15131
Rejestracja: 18 mar 2013, 10:19
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kat »

['] :cry:
Neda
Posty: 3062
Rejestracja: 05 wrz 2016, 10:59
Lokalizacja: Suchy Las

Post autor: Neda »

Cały czas siedzę i biedzę nad tym, co się właściwie stało i jak do tego doszło. My z Krzyskiem nic nie mogliśmy dla niego zrobić, ale zastanawiam się, czy coś, a jeśli tak, to co przeoczyli lekarze. Wetka na Mieszka wprawdzie powiedziała, że rzadko, ale jednak zdarza się, że podczas podawania kroplówki dochodzi do obrzęku płuc, niewydolności krążeniowo-oddechowej, np. z powodu zatoru, i jeśli dobrze pamiętam, to do grupy ryzyka zaliczyła koty z płynem w płucach. A Synuś musiał go mieć, bo oddech miał ciężki i zdażały mu się napady duszności. RTG też nie kłamało, gorzej z interpretacją. Pytanie jeszcze skąd ten płyn, czy to jednak FIP, czy ostre zapalenie płuc. A serce mu badali? Wyczytałam, że przy kardiomiopatii przerostowej w płucach też gromadzi się płyn. Sorry, że tak drążę, wiem, że tylko sekcja może dać odpowiedź, na co Synuś chorował. Po prostu wściekła jestem, że tak się skończyło.
ODPOWIEDZ