OŁÓWEK SZUKA SPONSORA ;- )
Wciąż nie doczekał się adopcji wirtualnej, a to bardzo by nam pomogło. Ówcio czuje sie pokrzywdzony, bo Rezydenty jedzą BARF-a a on puszki

a tak serio, to trochę mamy ostatnio problem w kuwecie, a na przykładzie rezydentów wiemy, że BARF jest na to "lekarstwem". Koszty robionego na zamówienie BARF-a są trochę wyzsze niż gotowej karmy więc dobrze wykorzystalibyśmy każdą złotówkę z adopcji wirtualnej :- )
P.S. Kupiłam sobie buty, ale bardziej niż buty ucieszyła mnie siatka

futra też były zadowolone
