Fundacja 'Koci Pazur' Strona Główna Fundacja 'Koci Pazur'
Fundacyjne forum kociarzy z Poznania

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Piwniczna Piątka[PP]-Mroczek, Kardamon, Pysio, Pikuś, Nutka
Autor Wiadomość
kotekmamrotek 
kotekmamrotek

Wiek: 46
Dołączyła: 08 Cze 2014
Posty: 13579
Skąd: Luboń
Wysłany: Pon 20 Lis, 2017 23:00   

Wiemy co z oczkiem Mroczka - i są to w sumie dobre wieści, ale po kolei...
Wcześniej uważano, że Mroczek na to oczko nie widzi i trzeba będzie je usunąć; dla świętego spokoju odwiedziliśmy dzis okulistę - okazało się, że jednak oko jest sprawne!!! Oczywiście w ograniczonym stopniu, ale jednak reaguje na światło co najmniej:) jest jednak jedno ALE - w oku tym jest bardzo wysokie ciśnienie - tak wysokie, że oczko jest nabrzmiałe, przez co powieka się nie domyka, co z kolei skutkuje suchością i stanem zapalnym, pogłębiającym niedomaganie - takie błędne koło... Od dziś wdrożone są trzy rodzaje kropli, bo najprawdopodobniej uda się obniżyć ciśnienie, a wtedy wszystko powinno wrócić do normy - na stałe:) Mroczek w takim stanie nie może pojechać do domu, który już miesiąc na Niego czeka, bo nie ma tam specjalisty:( Ale na szczęście tymczasowo (do czasu adopcji) Mroczek znalazł kącik u naszej wolontariuszki, razem z Nutką i Farciarą :bow:
 
 
Morri 

Dołączyła: 24 Maj 2010
Posty: 17269
Skąd: Poznań
Wysłany: Wto 21 Lis, 2017 00:50   

brawa dla domu tymczasowego :brawo:
_________________
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
 
 
Morri 

Dołączyła: 24 Maj 2010
Posty: 17269
Skąd: Poznań
Wysłany: Wto 21 Lis, 2017 00:57   

MISIEK napisał/a:
Wiele osób oglądających zdjęcia maluchów z piwnicy może zastanawiać się dlaczego wolontariusz na zdjęciu stosuje tak restrykcyjne zalecenia odnośnie ubioru: fartuch, rękawiczki, etc. Nasi wolontariusze mają pod opieką wiele kotów, bardzo często chorych lub z obniżoną odpornością. Dlatego, gdy jeden wolontariusz obsługuje wiele kotów, stara się on ograniczyć ryzyko przenoszenia wirusów między kocimi futerkami. Do fundacji rzadko trafiają koty zdrowe. Większość z nich wymaga leczenia, większego lub mniejszego. W dodatku stres związany z trzymaniem w klatce obniża ich odporność. Ale co zrobić, gdy potrzebujących kotów jest tak wielu, a wolontariuszy tak mało...
ale jakie piękne tło przez to zyskały ::
 
 
Peony 

Dołączyła: 17 Maj 2017
Posty: 288
Skąd: Wrocław / Poznań
Wysłany: Wto 21 Lis, 2017 10:53   

Tak jest, brawa i wieeelkie podziękowania dla Magdy która zapewni im ciepły kącik i opiekę!
 
 
magda 
magda

Dołączyła: 26 Sie 2015
Posty: 648
Skąd: Poznań
Wysłany: Pon 27 Lis, 2017 14:30   

Farciara, Nutka i Mroczek są u mnie od środy, zamieszkały w łazience. Mroczek od początku przyjął postawę "no problem"- bawi się i bryka, nie protestuje przy zakraplaniu oczka. Nutka była z początku przestraszona, ale teraz już dorównuje w szaleństwie Mroczkowi :twisted: Farciara była strasznie wycofana , pierwszy wieczór spędziła w kuwecie... Potem wiła sobie "barłóg"z kocyka w rogu klatki i się stamtąd nie ruszała. Od soboty wychodzi z klatki, zaczyna sie bawić piłeczkami, patrzy podejrzliwie w lustro, pozwala się głaskać, no i pełni rolę mamusi dla Nutki :wink:
Niedługo będą zdjęcia :D
 
 
Peony 

Dołączyła: 17 Maj 2017
Posty: 288
Skąd: Wrocław / Poznań
Wysłany: Pon 27 Lis, 2017 17:35   

Co za wspaniałe wieści od maluchów!!! :banan:
 
 
KrisButton 

Dołączył: 18 Lis 2014
Posty: 3640
Skąd: Luboń
Wysłany: Pon 27 Lis, 2017 21:08   

Takie wiadomości sprawiają, że chce się wszystko, głaski dla Maluchów :serce: :serce: :serce:
_________________
Istnieją dwa sposoby ucieczki od prozy życia: muzyka i koty.
Synuś, Dziczek,Maksima,Gacuś i Kajtuś P w moim sercu i pamięci, na zawsze.
 
 
Kolejna 

Dołączyła: 27 Lis 2017
Posty: 2
Skąd: Poznań
Wysłany: Sro 29 Lis, 2017 22:21   

Czas również na mojego pierwszego posta w tym wątku ;)

Od soboty przebywają u mnie Kardamon i Pysio - choć powinny się raczej nazywać Tajfun i Eksplozja, bo tyle mają energii.

Pierwsze Wyjście Z Łazienki nastąpiło jeszcze w sobotę, pod pilnym okiem doświadczonej wolontariuszki (to mój pierwszy tymczas) - kociaki dokładnie zwiedziły całe mieszkanie, co zajęło im jakieś... 7 sekund.

W niedzielę Kardamon roztopił całkowicie moje serce - głaskany zaczął mruczeć jak mała kosiarka. Od poniedziałku zrozumiał, że ludzką rękę kojarzyć należy przede wszystkim z głaskaniem i mniej więcej od tego czasu łazi wszędzie za mną (nawet pod prysznic! woda mu niestraszna kiedy jest szansa, że opiekunka pogłaszcze), od wczoraj zaczął mi się w kociej ekstazie pokładać na ręce, robić fikołki, przewracać się na plecy odsłaniając brzuszek do głaskania i wciskać pyszczek w moją twarz kiedy śpię (a właściwie to próbuję). Jest najcudowniejszym kotem, jakiego w życiu widziałam i jest doskonale bezproblemowy.

Pierwsze Mruczenie Pysia było dla mnie (jako niedoświadczonej jeszcze opiekunki, stresującą się czy koty w ogóle mnie polubią) niesamowitym sukcesem, na który musiałam czekać aż do dzisiaj! Wprawdzie kociak nadal raczej unika kontaktu fizycznego, ale stara się być zawsze w tym samym pomieszczeniu i możliwie blisko człowieka. Dziś wzięty na ręce i pomiziany za uchem w końcu zaczął mruczeć ;) Po odstawieniu na ziemię nie odsunął się na bezpieczną odległość tylko razem z braciszkiem cieszyli się chwilą - brzmiało to mniej więcej jak silnik odrzutowy rozgrzewający się przed lotem ;)

Obecnie po wieczornej misce kamy demolują mi mieszkanie^^ dodam zdjęcia kiedy tylko uda mi się je złapać w obiektywie lub ogarnę dodawanie na forum filmików.

Do następnego posta! ;)
 
 
BEATA olag 

Wiek: 52
Dołączyła: 17 Sie 2014
Posty: 4939
Skąd: Piątkowo / Poznań
Wysłany: Sro 29 Lis, 2017 22:29   

Witamy nowy dom tymczasowy :D .
Tajfunowniaków to najlepiej na filmiki uwiecznić :: .
 
 
Cotleone 
Don Vito & co

Dołączyła: 11 Maj 2015
Posty: 2732
Skąd: Poznań
Wysłany: Sro 29 Lis, 2017 22:32   

Super wieści! Ekspresowa aklimatyzacja :D Oby tak dalej!
_________________
Mruczenie jest bardzo ważne. Mruczenie wygrywa za każdym razem. (T. Pratchett)
 
 
kat 

Dołączyła: 18 Mar 2013
Posty: 15132
Skąd: Poznań
Wysłany: Sro 29 Lis, 2017 22:58   

Tajfun i Eksplozja - boskie :D
 
 
Peony 

Dołączyła: 17 Maj 2017
Posty: 288
Skąd: Wrocław / Poznań
Wysłany: Sro 29 Lis, 2017 23:31   

Kochane maluchy <3 wzruszyłam się myśląc że są naprawdę szczęśliwe, zdrowe, radosne :D w końcu zamieniły ciasną klatkę na ciepłe mieszkanie i miłość i troskę człowieka.
Czy nadal drą się wniebogłosy kiedy mają pusto w miseczkach?
 
 
Kolejna 

Dołączyła: 27 Lis 2017
Posty: 2
Skąd: Poznań
Wysłany: Pią 01 Gru, 2017 08:49   

Nie miewają ^^ karmienie trzy razy dziennie robi robotę, ale drą się kiedy potrzebują atencji. Od tygodnia nie miałam popołudniowej drzemki, bo albo śmigają po mieszkaniu, albo Kardamon domaga się czochrania ;)
 
 
Peony 

Dołączyła: 17 Maj 2017
Posty: 288
Skąd: Wrocław / Poznań
Wysłany: Pią 01 Gru, 2017 18:34   

Brak popołudniowej drzemki to chyba jeszcze nie tak źle - podobno dom tymczasowy Jacusia i Pikusia nie śpi również w nocy, bo koty budzą opiekunkę swoim rozrabianiem bądź wskakiwaniem na śpiącą panią z żądaniem miłości i zabawy. Wystawione poza drzwi sypialni, płaczą i skrobią w nie pazurkami :twisted:
 
 
Hania_BM 

Dołączyła: 26 Lis 2017
Posty: 151
Skąd: Poznań
Wysłany: Sro 06 Gru, 2017 00:53   

Reklama wyglądała tak: dostajesz nasze największe miziaki, słodziaki, przytulaki.

Rzeczywistość wyglądała tak: na pierwsze 3 noce wyprowadziłam się na kanapę, a w pracy oczy na zapałki ;)

Chłopaki (Pikuś w dwupaku z Jacusiem) w celu oswojenia się spędzili pierwszą noc w sypialni. Choć to jakieś 8m2, po tygodniach spędzonych w klatce można rozwinąć niewyobrażalne prędkości biegając wokół łóżka i skakając jak sarenka po ciotce... Kolejne dwie noce pomimo udostępnienia wszystkich komnat w 40metrowym pałacu i chłopaki i tak wybrali sypialnie i skakanie po ciotce...

Po trzech nocach i dramatycznych smsach do osób z fundacji nagle cisza... W nocy harcują w granicach normy, w dzień poproszą o jedzenie, przyjdą się pomiziać, wieczorem przywitają w drzwiach i wyszaleją się praktycznie same ze sobą... Koty - Aniołki !!!

Pikuś to zdecydowanie bardziej energiczna część tego duetu. Głośno domaga się jedzenia. Zawsze. Śpiewa jak w X-factorze:) I za dwóch, bo Jacek jakiś nieśmiały jest ;) Uwielbia bawić się piłeczkami, myszkami i ogonem Jacusia ;) Gdyby nie niedzielny chill podejrzewałabym, że ten diabeł nigdy nie śpi ;)







Ostatnio zmieniony przez Niebieska Nie 01 Wrz, 2019 15:44, w całości zmieniany 4 razy  
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
x
"Strona internetowa oraz forum Fundacji dla Zwierząt Koci Pazur" wykorzystuje pliki cookies.
Korzystając z niej wyrażasz zgodę na używanie plików cookies w celach statystycznych. [więcej informacji]