Teofil

Nasi podopieczni szczęśliwie wyadoptowani :)

Moderatorzy: crestwood, Migotka

Awatar użytkownika
brynia
Posty: 13092
Rejestracja: 28 lip 2007, 10:24
Lokalizacja: Ziemia

Teofil

Post autor: brynia »

Teofil - tak nazywa się kocurek, który mieszkał na działkach i pilnie potrzebował pomocy człowieka. Sam by sobie nie poradził - koci katar, na który cierpiał maluszek, mógłby doprowadzić do ślepoty i w najgorszym wypadku do śmierci. Na szczęście pomoc przyszła w samą porę!
Po kilku wizytach u weterynarza, serii antybiotyków oraz - a może przede wszystkim - zapewnienia odpowiednich warunków, Teofil odzyskał zdrowie i teraz jest radosnym, miziastym futrzakiem, bardzo spragnionym kontaktu z człowiekiem. Uwielbia być głaskany, a kolanka i przytulanki nagradza pięknym, głośnym mruczeniem. W przerwach między czułościami oddaje się typowym kociakowym zajęciom, przejawiając na tym polu wyjątkową kreatywność - nie potrzebuje superdrogich markowych gadżetów, wszystko, co go otacza, może okazać się najwspanialszą zabawką świata!
A do tego jest prześliczny - białorudy z bursztynowymi oczami... ;)

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Teofil na ZDJĘCIACH.
Ostatnio zmieniony 18 lut 2018, 16:06 przez brynia, łącznie zmieniany 2 razy.
Ada
Posty: 211
Rejestracja: 17 gru 2014, 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Ada »

Teofilek razem z Eli od wczorajszego wieczora u mnie. Noc spędził za łóżkiem razem z Eli. Dzisiaj tez siedział za łóżkiem cały dzień. Ale zjadł trochę wołowiny :) Dał się pogłaskać i się cudnie przy tym rozmruczał !

Teraz jest w łazience razem z Eli.

Mam nadzieję, że z każdym dniem będzie lepiej :)
ada
Ada
Posty: 211
Rejestracja: 17 gru 2014, 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Ada »

Teofilek - przylepa jakich mało, rozmruczany do kochania :) Miłośc okazuje stale barankując i calując ! Potrzebował tylko 2 dni by poczuć się pewnie i dziś całe mieszkanie jest jego placem zabaw. A bawi się wszystkim. Nie boi się moich kotek, śpi jak każdy grzeczny kotek ze mną w łóżku :)

Odkąd Eli przestała się bunkrować ganiają jak źrebaki po pokoju. Świetnie się razem czują.

Suszarka tez opanowana ....
ada
Ada
Posty: 211
Rejestracja: 17 gru 2014, 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Ada »

Teofil w ubiegłym tygodniu zaczął kichać i kaszleć. W piątek pojechałam do weta i okazało się, że ma zawalony nosek i ogólnie jest podziębiony. Może to pozostałość po KK a stres po przeprowadzce tez swoje zrobił. Dużo się ostatnio dzieje w jego krótkim życiu bo i przeprowadzka i dojrzewanie /mamy trądzik :)/ i wymiana ząbków.
Dostał antybiotyk i witaminy i jutro kolejna wizyta u weta. Zalecenia wet: utuczyć kota :)

Choroba wcale nie wpłynęła na jego zachowania, nadal bryka jak to mały kociak z koleżanką Eli :)

A dzisiaj miał pierwszą wizytę przedadopcyjną ! Zaprezentował się pięknie :) Państwo pokochali go już po zdjęciach wiec chyba są teraz jeszcze bardziej zakochani.


Taki piękny jestem ::

Obrazek
ada
BEATA olag
Posty: 4939
Rejestracja: 17 sie 2014, 11:12
Lokalizacja: Piątkowo / Poznań

Post autor: BEATA olag »

:love:
Ada
Posty: 211
Rejestracja: 17 gru 2014, 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Ada »

Teofil nadal na antybiotyku. Ale jest poprawa i utył aż :) 200g teraz waży 2 i pól kilograma ! Kawał kota :: :wink: :wink:
ada
Awatar użytkownika
kat
Posty: 15131
Rejestracja: 18 mar 2013, 10:19
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kat »

Super! :)
Awatar użytkownika
kotekmamrotek
Posty: 13578
Rejestracja: 08 cze 2014, 15:04
Lokalizacja: Luboń

Post autor: kotekmamrotek »

Ada, a może byś mu wdrożyła biostyminę? U mojego Stefa działa suuuper - na bank nie zaszkodzi:)
Ada
Posty: 211
Rejestracja: 17 gru 2014, 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Ada »

Nie wiem co to ta biostymina :)

Teofil dostaje antybiotyk i lizynę. Tablety jadl z miesem ale czesciej sie nim najpierw bawil wiec trwalo to strasznie długo. Lizyne pierwszy raz zlizał mi z dłoni za drugim razem już była bleee.

Musiałam znależć sposob by podawać mu wszystko do paszczy. I znalazłam :)

Kota trzeba zapakować w kocyk, w taki naleśnik jak dla noworodka. Wystawiamy łepek. Kot unieruchomiony i na spokojnie łyka wszystko :)

A poza tym to wyjątkowo ruchliwy kociak. Zaczepia wszystkie kocice w chacie i zupełnie się nie przejmuje jak dostanie przez łeb od rezydentki Klary. Jeszcze ją podgryza w tylne łapy ! Słodki zbój.

A ! I wreszcie przydał się kupiony 2 lata temu hamak na kaloryfer. Moje koty go olały a Teoś go uwielbia i grzeje tam dupke :D
ada
Ada
Posty: 211
Rejestracja: 17 gru 2014, 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Ada »

Dzisiaj Teofil był na kontroli u wet. Zapalenie zatok wyleczone, dziąsła tez w duzo lepszym stanie i utył ! teraz waży aż 2,8 kg :)

Tabletki już grzecznie łyka bez zawijania w koc. Nie buntuje się jak wcześniej.

Już nie dostaje antybiotyku. Nadal będzie dostawał immunodol, multiwitaminę i lizynę. Trzeba mu też przemywać bródkę bo trądzik nadal wyskakuje.

Ale generalnie kotek naprawiony :: i za 10 dni moze byc kastrowany.
ada
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Ada, a jakieś zdjęcia przystojniaka? Bo na słowo, to nie uwierzę ;)
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Ada
Posty: 211
Rejestracja: 17 gru 2014, 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Ada »

Proszę :)
Obrazek

Obrazek
ada
Awatar użytkownika
Cotleone
Posty: 2820
Rejestracja: 11 maja 2015, 18:37
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Cotleone »

Jaaaki cukierasek :: Stanowczo domagam się więcej - takie słodycze nie tuczą, wiec można spokojnie się delektować :wink:
Mruczenie jest bardzo ważne. Mruczenie wygrywa za każdym razem. (T. Pratchett)
Ada
Posty: 211
Rejestracja: 17 gru 2014, 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Ada »

I po pięknych pomponach .... Naprawde miał przepiękne :)

Teoś zniósł bardzo dzielnie kastracje, przy okazji miał korekte kieszonek dziąseł, obcięte pazaurki i ogoloną brodę :roll:
Musiał mieć ogoloną bo trądzik stale wychodził mimo smarowania mupiroxem. Teraz maść powinna się lepiej wchłaniać. Tak wiec od strony brudki Teos to Devon Rex :lol:

Teoś jest wszedzie i rozrabia. Wspina się na siatkę w oknie na samą góre - spiderkot :) A do tego jest taką przylepą słodką, budzi mnie próbując wkładać swój mokry nos w mój nos ! przytula się do szyji i twarzy i mruczy pieknie.

Uwielbia pranie .....zrzucac
Obrazek
ada
Bastianka
Posty: 1075
Rejestracja: 31 lip 2016, 23:07
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Bastianka »

Jaki jest już duży!! :)
ODPOWIEDZ