Wow...dziś zajrzałem tu dopiero.
Koty świetnie. Doskonale.
Ciepło kominka je straaasznie rozleniwia i potrafią przez cały dzień nie złazić z piętrusa, na którym się wylegują. Są przez to bardzo miziaste

Zaprawdę nie wiem co one "widzą" ale nocne zapędy do gonienia duchów spowodowały, że z reguły śpią w osobnych pokojach, chociaż zdarza im się zapomnieć i pospać do 7-ej. W ciągu dnia jednak widok dwóch przelatujących F-16 w futrach przez całe 80m2 nie jest niczym dziwnym i wywołuje nasze salwy śmiechu, szczególnie kiedy zostaje źle obliczona trajektoria lotu i ... Czasem myślę, że koty prowadzą jakieś tajne crashtesty... Shila czyli Celina bardzo lubi też wskakiwać na kogoś śpiącego co kończy się przebudzeniem lub bardzo nagłym przebudzeniem z efektem wstrząsowym w zależności gdzie upadają dwie kocie łapy z zamiarem zabicia czegoś wyimaginowanego pod kołdrą. Celina wcale nie boi się odkurzacza ale przed obcymi chowa się jeszcze. Na początku też dziewczyny uprawiały bardzo intensywne zapasy więc Mandy dostała obrożę. Zapasy są na odpowiednim już poziomie zaangażowania, potrafią też jeść z jednej miski chociaż mają 3. Kuwety są dwie i korzystają przemiennie chociaż mam wrażenie, że szara służy na 1-kę natomiast do blue wchodzą na 2-kę. Mi to nie przeszkadza. Shila miała raz katarek i przez tydzień było lekarstwo. Poza tym żadnych problemów. Pazurki obcinają się bezproblemowo, na jedzenie nie zdarzyło się jej kaprysić. Zatem byle tak dalej.
Pozdrawiamy.
Niebawem jakiś filmik, teraz tylko linki do dzisiejszych fotek.
https://www.fotosik.pl/zdjecie/abcc3e8ed4606c24
https://www.fotosik.pl/zdjecie/e8aef98d35fa33a6
https://www.fotosik.pl/zdjecie/8e8ef9e445c207b2