Rumianek II

Nasi podopieczni, którzy odeszli...

Moderatorzy: crestwood, Migotka

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Barman76
Posty: 533
Rejestracja: 26 paź 2016, 19:24
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Barman76 »

Eva pisze:Ohohooo ale się kawaler zaokrąglił ::

z góry wygląda jak żółw miękkim pancerzu, ale to pewnie od leżenia pod łóżkiem się tak spłaszczył i rozlał na boki ::
Awatar użytkownika
Barman76
Posty: 533
Rejestracja: 26 paź 2016, 19:24
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Barman76 »

Rumianek codziennie udowadnia że kocha ludzi, choć z pewną dozą nieśmiałości. Przygląda się wszystkiemu co robią ludzie, Jego zainteresowania wzbudza też kąpiel opiekunów. Chętnie wtedy zagląda do łazienki, a zdarzyło się że i do wanny. Widać teraz też, jaką udręką dla Niego było mieszkanie samemu przez kilka miesięcy, gdy człowieka miał dla siebie tylko na krótki czas codziennie. Rumianek jest bardzo prokoci i bardzo troskliwy. W momencie gdy Fifka dochodziła do siebie po zabiegu to czułością lizał jej uszka, głowę, grzbiecik. Bez kociego towarzystwa markotnieje. jak tylko jest sam w pokoju to zrywa się i szuka kocich lub ludzkich towarzyszy.
Jestem normalny. Kocham Koty.
Neda
Posty: 3062
Rejestracja: 05 wrz 2016, 10:59
Lokalizacja: Suchy Las

Post autor: Neda »

To jest po prostu niesamowite jak on się zmienił. :shock:
Chitos
Posty: 3127
Rejestracja: 05 cze 2015, 20:52
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Chitos »

Nie wierzę. Cudne wieści! Czyli jego szpitalikowe zagadywanie też było bardzo i to bardzo proludzkie :)
Awatar użytkownika
Barman76
Posty: 533
Rejestracja: 26 paź 2016, 19:24
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Barman76 »

Chitos pisze:Nie wierzę. Cudne wieści! Czyli jego szpitalikowe zagadywanie też było bardzo i to bardzo proludzkie :)
dokładnie tak. Jak do nas trafił to pyszczek mu się nie zamykał. Gadał do ludzi do kotów. Miał (miau) bardzo dużo do opowiedzenia.
Chitos
Posty: 3127
Rejestracja: 05 cze 2015, 20:52
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Chitos »

Pozdrówcie Go od nas wollontariuszy Szpitalikowych :)
Awatar użytkownika
Barman76
Posty: 533
Rejestracja: 26 paź 2016, 19:24
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Barman76 »

:ok:
Jestem normalny. Kocham Koty.
Awatar użytkownika
Barman76
Posty: 533
Rejestracja: 26 paź 2016, 19:24
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Barman76 »

chillout
Obrazek
Jestem normalny. Kocham Koty.
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

mój kochany :serce:
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Awatar użytkownika
Barman76
Posty: 533
Rejestracja: 26 paź 2016, 19:24
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Barman76 »

Obrazek
Rumianek II, Homer, Fifka. Trzy różne Koty, trzy różne historie, trzy różne charaktery, jeden wirus FIV. Co je łączy? Bez człowieka sobie by nie poradziły. Fifka i Rumianek II nadal szukają swojego domu stałego, ludzi którzy dadzą im swoją miłość, zapewnią dach i bezpieczeństwo na długie, długie lata. Ponadto codziennie udowadniają, że koty FIV+ także potrzebują kociego towarzystwa.
Jestem normalny. Kocham Koty.
Awatar użytkownika
kat
Posty: 15131
Rejestracja: 18 mar 2013, 10:19
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kat »

:serce:
tajga
Posty: 352
Rejestracja: 02 paź 2016, 10:33
Lokalizacja: Poznań

Post autor: tajga »

:serce: :serce: :serce:
Awatar użytkownika
Barman76
Posty: 533
Rejestracja: 26 paź 2016, 19:24
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Barman76 »

Rumianek przed zabiegiem coraz częściej czuł się wyluzowany. Bawił się wędką, tasiemkami, ganiał myszki. Bardzo chętnie uczestniczył w kocich gonitwach z Fifką, a w chwili odpoczynku nawet zapozował do zdjęcia ::
Obrazek
Jestem normalny. Kocham Koty.
Awatar użytkownika
Barman76
Posty: 533
Rejestracja: 26 paź 2016, 19:24
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Barman76 »

W ostatnim czasie Rumianka dopadła klątwa stomatologiczna. Kocię musiało mieć usunięte ząbki. Jak na Twardziela przystało, zniósł to bardzo dzielnie. Co prawda po narkozie chodził jak ranny tur i na powitanie dostał z liścia od Homera, ale doszedł do siebie w swojej kryjówce pod łóżkiem lub w drapaku. Lekko otumaniony jeszcze po zabiegu, nie protestował w trakcie głaskania i drapania po główce. Nie próbował uciekać, ani się wycofywać. Teraz, gdy jest w pełni sił, musimy odbudować nadszarpnięte Jego zdaniem zaufanie. Oczywiście brak zaufania nie przeszkadza Rumciowi w codziennym porannym oczekiwaniu na pełną miskę oraz w zabawach wędką z człowiekami.
Rumcio schowany w drapaku
Obrazek
Rumcio pod wyrkiem :)
Obrazek
Jestem normalny. Kocham Koty.
Awatar użytkownika
KrisButton
Posty: 3711
Rejestracja: 18 lis 2014, 14:17
Lokalizacja: Luboń

Post autor: KrisButton »

Biedak, tak bardzo Mu współczuję i rozumiem, stomatologowie to ludzie, z którymi nie chcę się już spotykać ... w gabinetach, miałem z nimi kontakt za kilka osób.
Cała trójka wygląda cudnie, głaski dla każdego i :serce: :serce: :serce:
Istnieją dwa sposoby ucieczki od prozy życia: muzyka i koty.
Synuś, Dziczek,Maksima,Gacuś, Kajtuś P, Inka i Ibis w moim sercu i pamięci, na zawsze.
ODPOWIEDZ