Kaziu Luboński

Nasi podopieczni, którzy odeszli...

Moderatorzy: crestwood, Migotka

Bastianka
Posty: 1075
Rejestracja: 31 lip 2016, 23:07
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Bastianka »

Zurha pisze:Przecież to są siuśki w ksztalcie serca! Kaziu wie jak podbić serca swych niewiast :D
Ależ oczywiście ::
Awatar użytkownika
Barman76
Posty: 533
Rejestracja: 26 paź 2016, 19:24
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Barman76 »

Hello , isn't me you looking for??
Kaziu, wciąż czeka na swój dom stały, albo chociaż na stały dom tymczasowy. Niecierpliwie czeka na telefon w Jego sprawie
Obrazek
Ostatnio zmieniony 02 sty 2018, 22:17 przez Barman76, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Barman76
Posty: 533
Rejestracja: 26 paź 2016, 19:24
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Barman76 »

Kaziu jest coraz mniej bojaźliwy. Mogę przy Nim tańczyć ze szczotką czy mopem, a On nie ucieka, nie chowa się po kątach i nie wygląda na przestraszonego. Kaziu, powinien mieć nową ksywkę... Kaziu dobiegam do miski w trzy sekundy Luboński :: . Przy próbie postawienia miski z wodą, tak niecierpliwie się domaga jedzenia że barankując wylewa wodę, kiedy miska jest jeszcze w ręku. Kaziu uwielbia się miziać i bawić. Strach przed mężczyznami minął całkowicie, ostatnio nawet po mnie przeszedł a nawet położył się przy mnie oczekując głasków.
Jestem normalny. Kocham Koty.
Awatar użytkownika
Barman76
Posty: 533
Rejestracja: 26 paź 2016, 19:24
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Barman76 »

Jestem normalny. Kocham Koty.
Awatar użytkownika
kotekmamrotek
Posty: 13578
Rejestracja: 08 cze 2014, 15:04
Lokalizacja: Luboń

Post autor: kotekmamrotek »

Boszczańscy jesteście:)
Awatar użytkownika
Barman76
Posty: 533
Rejestracja: 26 paź 2016, 19:24
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Barman76 »

Kaziu Luboński, miziak nad miziakami. Mężczyzn już się nie boi, na pewno jednego :). to co wzbudza w Nim lęk to gwałtowne ruchy. Wtedy boi się ewidentnie i się chowa, ale za chwilę znów jest gotowy do głaskania. Dzisiaj dostał porcję czesania i okazało się, że to też uwielbia. przekładał się z boku na bok, nadstawiał grzbiecik i brzuszek mrucząc z zadowolenia.
Jestem normalny. Kocham Koty.
Neda
Posty: 3062
Rejestracja: 05 wrz 2016, 10:59
Lokalizacja: Suchy Las

Post autor: Neda »

Biedak musiał być bity przez jakiegoś brutala. Jak dobrze, że u was ma szanse pokazać swoją prawdziwą naturę. Kazik jest cudowny!
Bastianka
Posty: 1075
Rejestracja: 31 lip 2016, 23:07
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Bastianka »

Tak, Kazik jest przecudowny!
Jeśli ktoś ma słabość do dużych, miziastych dorosłych kocurów, które jednocześnie potrafią bawić się jak młodziaki, to Kazimierzyk jest kandydatem idealnym!
http://https://www.youtube.com/watch?v=rS3CNmIfcsg
tajga
Posty: 352
Rejestracja: 02 paź 2016, 10:33
Lokalizacja: Poznań

Post autor: tajga »

Brawo Wy!!! I Kaziu! :lol:
Awatar użytkownika
kat
Posty: 15131
Rejestracja: 18 mar 2013, 10:19
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kat »

Uwielbiam takie kocury :)
Bastianka
Posty: 1075
Rejestracja: 31 lip 2016, 23:07
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Bastianka »

Jako, że Kaziu, to kot szczególnej troski w styczniu wybraliśmy się na badania kontrolne.
Wyniki badania krwi, zarówno morfologia i biochemia, wyszły wręcz modelowo :banan: . Biorąc po uwagę stan Kazia, Pani Wet, stwierdziła, że niejeden zdrowy kot pozazdrościłby takich osiągów :: .
Jednocześnie pojechaliśmy, żeby porozmawiać o .. kupie. Pomimo jedzenia karmy gastro (ze względu na problemy z wątrobą i trawienne), cały czas intensywnie brzydko pachniała. Wcześniej zrobiliśmy już badania na pasożyty, w tym na giardię, i na szczęście nic nie wykryto. Trzeba było szukać dalej. Kupa została kolejny raz zebrana do badania posiewowego. I tym razem nic nie wykryto (oprócz naturalnej bakteryjnej flory jelitowej).
Zostało więc przez trzy dni wyeliminowane jedzenie mokre, żeby sprawdzić czy to czasem nie efekt zawartych w nich konserwantów. I .. trafiony. Z kuwetki już tak bardzo nie śmierdzi. Po wprowadzeniu kolejnego etapu - jedzenia mokrego opartego na jednym składniku zapach zmniejszył się jeszcze bardziej. Mam nadzieję, że za chwilę będzie można Kaziutkowi zaserwować mięso. :), a karma gastro była tylko pomocą w powrocie do zdrowia. Pomocą, która nie będzie już potrzebna w ogóle.
Zurha
Posty: 3363
Rejestracja: 06 lip 2017, 22:07
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Zurha »

Super wieści!

Kaziu wygląda przerozkosznie. Ta jego okrągła, puchata główka mnie rozczula.
Neda
Posty: 3062
Rejestracja: 05 wrz 2016, 10:59
Lokalizacja: Suchy Las

Post autor: Neda »

Jak dobrze widzieć szczęśliwego Kazika! Przy Reszce, wyniosłej damie, to był taki wsiowy głupek za przeproszeniem, za co zresztą go uwielbiałam. I to jak się chował w budce, gdy bał się jeszcze facetów, ale za to w sekundę wystawiał zdziwiony łeb, gdy słyszał jak woła go żeński głos. :lol: :lol: :lol:

A kupy oprócz zapachu w formie były już OK?
Bastianka
Posty: 1075
Rejestracja: 31 lip 2016, 23:07
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Bastianka »

Neda pisze:A kupy oprócz zapachu w formie były już OK?
Tak, forma była i jest bez zastrzeżeń.

Został jeszcze do zbadania mocz kontrolnie.
Bastianka
Posty: 1075
Rejestracja: 31 lip 2016, 23:07
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Bastianka »

Neda pisze:Jak dobrze widzieć szczęśliwego Kazika! Przy Reszce, wyniosłej damie, to był taki wsiowy głupek za przeproszeniem, za co zresztą go uwielbiałam. I to jak się chował w budce, gdy bał się jeszcze facetów, ale za to w sekundę wystawiał zdziwiony łeb, gdy słyszał jak woła go żeński głos. :lol: :lol: :lol:
Jakbyś go teraz zobaczyła, zapewne zmieniłabyś zdanie.. ::
Kiedy dziewczyny są w domu, a my wchodzimy do mieszkania, zwykle zastajemy dumnie patrzącego Kazia, leżącego z wyciągniętymi, lekko zwisającymi łapami w strategicznym miejscu mieszkania (z którego widać wszystko), czyli na kanapie, blisko brzegu jej narożnika. :king:
ODPOWIEDZ