Chychcik i Rychcik

Nasi podopieczni szczęśliwie wyadoptowani :)

Moderatorzy: crestwood, Migotka

ODPOWIEDZ
Piena
Posty: 2350
Rejestracja: 29 cze 2016, 19:22
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Piena »

Fanom chłopaków donoszę, że kawalerowie w domu czują się jak u siebie. Pokonanie lęków związanych z dużą przestrzenią zajęło im około 36h - teraz ganiają po swoim pokoju, wspinają się na kanapę i gonią piłeczki. Człowiek to dla nich psuj zabawy, więc każda moja próba zbliżenia kończy się paraliżem i sykiem, ale w nocy z lubością podgryzały mi stopy... :roll:
Awatar użytkownika
wiedźma
Posty: 3394
Rejestracja: 17 gru 2015, 9:35
Lokalizacja: Biskupice

Post autor: wiedźma »

Tyle szczęścia w tak małych kotach ::

Domagam się zdjęć i filmiku! :)
"Ludzi można z grubsza podzielić na dwie kategorie: miłośników kotów i osoby poszkodowane przez los."
Oscar Wilde
Chitos
Posty: 3127
Rejestracja: 05 cze 2015, 20:52
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Chitos »

Hahaha :) Foty foty podgryzionej stopy :D
Awatar użytkownika
kat
Posty: 15131
Rejestracja: 18 mar 2013, 10:19
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kat »

Jak dobrze, że już poza klatką!!!
Awatar użytkownika
agusiak
Posty: 1744
Rejestracja: 17 maja 2015, 22:27
Lokalizacja: Poznań

Post autor: agusiak »

No proszę co za czwane bestie :D
Piena
Posty: 2350
Rejestracja: 29 cze 2016, 19:22
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Piena »

Chłopcy pomimo długich miesięcy spędzonych w klatce nie stracili kocięcej radości życia. Największą przyjemność sprawia im ganianie za wędkami i polowanie na pluszowe myszki. W ferworze zabawy potrafią zapomnieć o tym jak bardzo mnie nie lubią i praktycznie biegają po moich kolanach. Coraz więcej czasu spędzają też na widoku, a kiedy zauważą, że na nie patrzę i jestem nimi zainteresowana, to też coraz dłużej zwlekają z ucieczką. O głaskaniu mogę póki co zapomnieć, ale nie tracę nadziei, że w końcu dorosną też do tego...

https://youtu.be/5HA4Ft4V3rM

w prawym kącie, pod kanapą, zauważycie też nieśmiało wystającego Rychcika
Obrazek

W nocy Chychcik pilnuje, żebym przypadkiem nie skradła im kilku głasków pod ich nieuwagę :P
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
kotekmamrotek
Posty: 13578
Rejestracja: 08 cze 2014, 15:04
Lokalizacja: Luboń

Post autor: kotekmamrotek »

Czy to tylko moje wrażenie, że to Chychcik jest tym odważniejszym z braci?
Kurcze, aż trudno je poznać - dziwni jacyś tacy - nie w klatce;)
Neda
Posty: 3062
Rejestracja: 05 wrz 2016, 10:59
Lokalizacja: Suchy Las

Post autor: Neda »

kotekmamrotek pisze:Czy to tylko moje wrażenie, że to Chychcik jest tym odważniejszym z braci?
Kurcze, aż trudno je poznać - dziwni jacyś tacy - nie w klatce;)
na pewno bardziej dominujący i uparty :)
Piena
Posty: 2350
Rejestracja: 29 cze 2016, 19:22
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Piena »

Neda pisze:
kotekmamrotek pisze:Czy to tylko moje wrażenie, że to Chychcik jest tym odważniejszym z braci?
Kurcze, aż trudno je poznać - dziwni jacyś tacy - nie w klatce;)
na pewno bardziej dominujący i uparty :)
Haha, dokładnie! :D
Rychcik kiedy czuje się niekomfortowo, to ucieka za kanapę, natomiast Chychcik syczy i czeka, czy to ja ucieknę :p
Piena
Posty: 2350
Rejestracja: 29 cze 2016, 19:22
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Piena »

Wczoraj udało mi się złapać Panicza Chychcika na zabawie przy dobrym świetle, więc teraz możecie podziwiać jego urodę w pełnej okazałości :love:
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Rychcik uwierzył w bujdę, że klisza wyciąga duszę, czy coś, więc póki co nie pozuje do zdjęć... :roll:
Awatar użytkownika
wiedźma
Posty: 3394
Rejestracja: 17 gru 2015, 9:35
Lokalizacja: Biskupice

Post autor: wiedźma »

:love:
"Ludzi można z grubsza podzielić na dwie kategorie: miłośników kotów i osoby poszkodowane przez los."
Oscar Wilde
Awatar użytkownika
misiosoft
Posty: 4721
Rejestracja: 24 lut 2013, 13:11
Lokalizacja: Poznań

Post autor: misiosoft »

wow!! wygląda milion razy lepiej niż w klatce!!
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

nie wierzę, że to ten sam kot :shock: :shock: :shock: :shock:
:modly:
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Awatar użytkownika
Niebieska
Posty: 7482
Rejestracja: 13 paź 2017, 17:44
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Niebieska »

Te uszy jakie postawione :shock: świetny jest :P
Piena
Posty: 2350
Rejestracja: 29 cze 2016, 19:22
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Piena »

Zainwestowałam ostatnio w stertę zabawek dla Chłopaków, żeby usprawnić proces oswajania poprzez zabawę. Dzisiejszy wybór padł na wędkę bird. Jak zapewne się domyślacie Chłopcy dostali kociokwiku. Powietrzne akrobacje osiągnęły poziom srebrnego medalu olimpijskiego, jeszcze chwila i sięgniemy po złoto. Wtem słyszę, że Chychcik jakoś dziwnie ciężko oddycha, trochę jakby miał chrypę. Zrezygnowałam z dalszej zabawy, Chychcik położył się w najchłodniejszym kącie, wyrównuje oddech dalej pochrypując. Zestresowałam się, że wykończyłam to małe kocie-serduszko i zadzwoniłam po poradę do Oli Kotek. Ustaliłyśmy, że chłopca trzeba obserwować i przy okazji umówić do kardiologa... Więc siedzimy sobie z Chychcikiem na kanapie, oddech ma już spokojny, ale z głębi jakby dalej dobywa się charkot, ale już jakby bardziej... melodyjny? Chwila! Czy to możliwe, że Chychcik MRUCZY? :shock:
Na pewno będziemy obserwować :cool:
ODPOWIEDZ