Przesunięty przez: saszka Wto 24 Wrz, 2019 00:45 |
Scarlett i Tobi |
Autor |
Wiadomość |
come-here
Wiek: 35 Dołączyła: 10 Sty 2014 Posty: 1297 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 12 Mar, 2018 22:34
|
|
|
Po wiosennym wyczesywaniu Scarlett zastanawiam się zawsze, czy ta piękność nie jest aby w jakiejś części owcą... Na szczęście Scarlecinka kocha tego rodzaju zabiegu i możemy spędzać wolny czas na wyczesywaniu dziewczyny. Chyba trochę przesadziłam ostatnio z chwaleniem brzuszka Tobisia - ostatnio znów mały incydent, a dodatkowo Scarlett też miała mały problem z brzuszkiem. Na szczęście to tylko raz, więc w porównaniu z tym, co było wcześniej jest naprawdę lepiej. Teraz czekam tylko na ten dzień, kiedy będę mogła zasadzić w doniczce kocią trawkę - przyznam szczerze, że ten sposób spędzania wolnego czasu został oceniony bardzo wysoko!
|
|
|
|
|
come-here
Wiek: 35 Dołączyła: 10 Sty 2014 Posty: 1297 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sro 21 Mar, 2018 22:57
|
|
|
Przepraszamy za małą przerwę - nowe zdjęcia pojawią już niedługo. W najbliższym czasie musimy udać się z Tobisiem na kontrolne badania krwi. Prosimy o kciuki! |
|
|
|
|
come-here
Wiek: 35 Dołączyła: 10 Sty 2014 Posty: 1297 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 27 Mar, 2018 22:04
|
|
|
Jest i on. Grzybek. Ten problem jest nam znany nie od dziś, po powrocie z pracy zastałam Tobisia z nieładnym, rozdrapanym strupkiem, książkowym grzybkiem. Delikwent został natarty specyfikami, podnosimy odporność. Paskudny grzybie, idź sobie
|
|
|
|
|
come-here
Wiek: 35 Dołączyła: 10 Sty 2014 Posty: 1297 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie 08 Kwi, 2018 14:21
|
|
|
Przepraszamy za nieco dłuższą niż zazwyczaj nieobecność - przygotowania do świąt oraz wyjazdy zabrały nam sporo czasu, ale wszystko wróciło do normy
Byliśmy z Tobisiem na wizycie w sprawie paskudnego grzyba. Z ranki została pobrana zeskrobina, na wyniki możemy czekać aż 2 tygodnie, ponieważ nigdy nie wiadomo, co z takiej próbki może wyrosnąć. Pacjent dzielnie znosi przecieranie ranki, jest co prawda nieco zniecierpliwiony tymi zabiegami... Scarlecinka na całe szczęście trzyma się dobrze i nie ma żadnych zmian, cieszy nas to bardzo Prosimy o kciuku za pingwinka
|
|
|
|
|
come-here
Wiek: 35 Dołączyła: 10 Sty 2014 Posty: 1297 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 16 Kwi, 2018 22:39
|
|
|
Wciąż czekamy na wynik próbki Tobisia. Póki co wynik jest wątpliwy, czyli coś może jeszcze z tego urosnąć. Dodatkowo mieliśmy raz złe samopoczucie po puszce rybnej. Tobinio to jednak kawał chłopa i nie da się choróbskom! |
|
|
|
|
come-here
Wiek: 35 Dołączyła: 10 Sty 2014 Posty: 1297 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 23 Kwi, 2018 23:03
|
|
|
Zmiana na plecach wygląda lepiej - powoli i mozolnie walczymy z grzybem. Na szczęście humory dopisują, kociaste przesiadują na balkonie i są bardzo niepocieszone, gdy trzeba już z niego wracać ... W ostatnim tygodniu nie było również żadnych problemów żołądkowych, oby tak dalej! |
|
|
|
|
come-here
Wiek: 35 Dołączyła: 10 Sty 2014 Posty: 1297 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 24 Kwi, 2018 20:26
|
|
|
Dziś otrzymaliśmy wyniki badania - mamy grzyba jak z podręcznika. Na szczęście zmiana jest jakby mniejsza, także twardo działamy - preparat na odporność / przemywanie zmiany. |
|
|
|
|
come-here
Wiek: 35 Dołączyła: 10 Sty 2014 Posty: 1297 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sro 02 Maj, 2018 18:56
|
|
|
Powracamy - dziś nowa porcja zdjęć
Konsultowaliśmy sprawę Tobinia z naszą Panią Doktor - Tobiś dostanie specjalną szczepionkę na paskudnego grzyba - miejmy nadzieję, że pożegnamy tego potwora raz na zawsze... Majówka i kilka wolnych dni to dobry okres, żeby nasz przystojniak pingwin mógł dostawać jedzenie w małych porcjach. Wiemy już, że puszki rybne nie bardzo służą Tobisiowi - puszki sardynkowe / makrelowe i tuńczykowe zostawiamy dla innych futrzaków.
Uwaga - jest zagadka. Gdzie jest Tobi?
Walka z grawitacją bywa ciężka...
Kartony pozajmowane, to chociaż tu się położę
|
|
|
|
|
come-here
Wiek: 35 Dołączyła: 10 Sty 2014 Posty: 1297 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 07 Maj, 2018 21:33
|
|
|
Tobiś i Scarlett to koty o wyjątkowej urodzie, ale również o delikatnym zdrowiu. Ze względu na odwiedzającego nas grzyba konieczne jest podawanie Immunodolu i Vetoskinu. Na delikatny brzuszek Tobisia bardzo dobrze działa karma catz finefood dla kotów wrażliwych.
A to parę zdjęć rodzeństwa:
|
|
|
|
|
come-here
Wiek: 35 Dołączyła: 10 Sty 2014 Posty: 1297 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw 17 Maj, 2018 22:09
|
|
|
Byliśmy dziś z Tobiniem na zastrzyku - Tobiś nie bardzo lubi podróże, nawet takie kilkuminutowe... na szczęście wszystko mamy już za sobą i pacjent podrzemuje spokojnie na kanapie. Ze względu na naszą krótką nieobecność sierściuchy miały super catsitterów - Tobiś co prawda okupił naszą nieobecność małymi problemami z brzuszkiem, ale Scarleciucha mówi, że ta ciotka i wujek, którzy przychodzili są fantastyczni )))
|
|
|
|
|
come-here
Wiek: 35 Dołączyła: 10 Sty 2014 Posty: 1297 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie 27 Maj, 2018 19:21
|
|
|
Dziś kociaki zostały wykąpane - Tobiś mokry jest o połowę mniejszy niż Tobiś w stanie normalnym
Scarlecinka dosyć się zdenerwowała kąpielą przeciwgrzybiczą - oczywiście wszystkie lęki zginęły po wytuleniu przez dużego wuja. Miejmy nadzieję, że teraz będzie już tylko lepiej.
|
|
|
|
|
come-here
Wiek: 35 Dołączyła: 10 Sty 2014 Posty: 1297 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sro 06 Cze, 2018 20:36
|
|
|
Mieszkanie z kotami, odcinek 84762.
Co robi człowiek, który budzi się w nocy i próbuje zmienić pozycję? NIC, gdyż na poduszce leży dumnie rozłożony Tobiś. |
|
|
|
|
come-here
Wiek: 35 Dołączyła: 10 Sty 2014 Posty: 1297 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie 10 Cze, 2018 19:33
|
|
|
Życie z kotami, kolejny odcinek
Czy muszę dodawać jakikolwiek komentarz?
Myślę tylko, że możemy dodać taki dymek: "Ej, chodź położymy się razem, nie będą wiedzieli, kto rozwalił suszarkę "
Człowiek chce poćwiczyć wieczorem, niestety Scarlett też postanowiła popracować nad figurą:
|
|
|
|
|
kiniek
Wiek: 37 Dołączyła: 01 Sie 2007 Posty: 3501 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 11 Cze, 2018 22:27
|
|
|
ale ona się zrobiła duża z Tobisia też kawał misia
nic dziwnego, że się pod kimś suszarka poskładała |
_________________ "Pies: karmią mnie, kochają, troszczą się o mnie - są bogami!
Kot: karmią mnie, kochają, troszczą się o mnie - jestem bogiem!" |
|
|
|
|
come-here
Wiek: 35 Dołączyła: 10 Sty 2014 Posty: 1297 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie 17 Cze, 2018 18:30
|
|
|
Doprawdy nie wiem, co to za insynuacje. Przecież to wiatrak! Duszno jest, człowieki włączyły nawiew i jakoś tak samo poszło!
A Tobiś to rzeczywiście kawał mężczyzny. Mamy taką ulubioną zabawę - Tobiń udreptuje pościel i zachęca mnie tym do zabawy i mizianek.
W poprzednim tygodniu zamówiliśmy usługę czyszczenia kanapy - kociaste uznały, że takie wizyty to nic przyjemnego i że wolą na czas trwania czyszczenia przemieścić się na nasz kotroom, gdzie nie było słychać żadnego hałasu
Kotki w trakcie suszenia po kąpieli - niestety czeka nas kolejne kąpanie. Nawet Scarlett ma mały strupek...
|
|
|
|
|
|