Wilczki
Moderatorzy: crestwood, Migotka
Minął ponad miesiąc od adopcji Bonuka i nie był to czas spektakularnych sukcesów. Zaczęło się od dwudniowej głodówki, o której już pisałam, zakończonej przymusowym karmieniem. Potem co krok w przód, to dwa w tył. Bonucci jadł bez pomocy i korzystał z kuwety, ale tylko pozostawiony sam i to najlepiej w nocy. Towarzystwo go stresowało, na zabawy nie miał ochoty, czasami pacał (czego nie robił już od roku) i syczał na swoich nowych rodziców, okupując głównie budki drapaków czy inne kryjówki. Kociej koleżance jego zachowania niezbyt imponowały, bo to bardzo miła i spokojna dama, która już dawno wyrosła z fascynacji niegrzecznymi chłopcami i teraz szuka stabilizacji. Wtem wczoraj: SMS tuż przed północą. Bonucci zaczął reagować na zachęty do zabawy z człowiekiem (także poza swoją meliną) i nawet napił się przy nim wody (normalnie - medal za odwagę, kocie
)! Ba! Właśnie doszło do namiętnego pocałunku z rezydentką (w progu) i wspólnych igraszek pod drzwiami! Parafrazując - może to ich urok, może to Feliway, ale mamy wreszcie jakiś większy progres
Kciuki jednak nadal potrzebne.
If cats looked like frogs we'd realize what nasty, cruel little bastards they are. Style. That's what people remember.
Mamy wiosnę - widzę to po zachowaniu Wilczków. Poddaję się - takich wulkanów energii nie jestem w stanie okiełznać
Są galopy po całym mieszkaniu, prowokowanie do zabaw rezydentów (bez skutku), wspólne zapasy i tym podobne rozrywki.
Na dodatek doszedł jeszcze młodzieńczy bunt w postaci prób zdominowania rezydentów, który już trwa od pewnego czasu więc na przemian słyszę syki i wrzaski , a później tupot łapek - to uciekają rezydenci
Na dodatek doszedł jeszcze młodzieńczy bunt w postaci prób zdominowania rezydentów, który już trwa od pewnego czasu więc na przemian słyszę syki i wrzaski , a później tupot łapek - to uciekają rezydenci
Monika Włodarczak
Chłopaki codziennie nas zaskakują czymś nowym, niespotykanym wcześniej. Dzisiaj zaskoczył mnie nieśmiały z natury Okuś:
1- dawał się wymiętolić czyli wygłaskać i wycałować
2- sam przychodził na głaski i mizianie
3- położył się obok mojej głowy i ucięliśmy sobie wspólnie przedobiednią drzemkę - z reguły kładzie się w pewnym oddaleniu
Buffon miał dzisiaj dzień standardowy czyli ganianie rezydentki - tu się nic nie zmienia
1- dawał się wymiętolić czyli wygłaskać i wycałować
2- sam przychodził na głaski i mizianie
3- położył się obok mojej głowy i ucięliśmy sobie wspólnie przedobiednią drzemkę - z reguły kładzie się w pewnym oddaleniu
Buffon miał dzisiaj dzień standardowy czyli ganianie rezydentki - tu się nic nie zmienia
Monika Włodarczak
Dzisiaj dzień pełen niespodzianek
Ogółem Okuś zaczepia rezydenta , a z rezydentką się dogaduje, a Buffon odwrotnie zaczepia rezydentkę, rezydenta toleruje.
Dzisiaj rano obudziłam się z dwoma kotami w okolicach nóg i był to o dziwo Okuś i rezydent przytuleni do siebie kuperkami, a południową porą na jednym kocu na balkonie spali Buffon i rezydentka też przytuleni do siebie - no cóż piękna pogoda i powietrze działają cuda!
Ale najważniejsze - dzisiaj odbyło się PA chłopaków przyjechała sympatyczna Pani Kasia i tak: Okuś okazał się w całym swoim onieśmieleniu, ale pojawiał się w pokoju co jest sporym sukcesem. Buffon okazał się w pełni swojej miziastości i Pani Kasi przez dłuższy czas nie opuszczał leżał obok niej, baranki trzaskał wzorcowe, przytulał się i ogółem pokazał cały swój czar. Nadmienię, że Pani Kasia chce chłopaków adoptować w dwupaku więc serce me się raduje
Ogółem Okuś zaczepia rezydenta , a z rezydentką się dogaduje, a Buffon odwrotnie zaczepia rezydentkę, rezydenta toleruje.
Dzisiaj rano obudziłam się z dwoma kotami w okolicach nóg i był to o dziwo Okuś i rezydent przytuleni do siebie kuperkami, a południową porą na jednym kocu na balkonie spali Buffon i rezydentka też przytuleni do siebie - no cóż piękna pogoda i powietrze działają cuda!
Ale najważniejsze - dzisiaj odbyło się PA chłopaków przyjechała sympatyczna Pani Kasia i tak: Okuś okazał się w całym swoim onieśmieleniu, ale pojawiał się w pokoju co jest sporym sukcesem. Buffon okazał się w pełni swojej miziastości i Pani Kasi przez dłuższy czas nie opuszczał leżał obok niej, baranki trzaskał wzorcowe, przytulał się i ogółem pokazał cały swój czar. Nadmienię, że Pani Kasia chce chłopaków adoptować w dwupaku więc serce me się raduje
Monika Włodarczak
Okuś w standardowej pozycji
I dla odmiany Bufcio - moja ręka robi za podpórko-poduszkę
Buffon, rezydentka i nieśmiertelny motyl
https://www.youtube.com/watch?v=x3S5VFr ... e=youtu.be
i jako gwóźdź programu rozanielony Okuś myty przez rezydentkę
https://www.youtube.com/watch?v=9F4EBj7 ... e=youtu.be
I dla odmiany Bufcio - moja ręka robi za podpórko-poduszkę
Buffon, rezydentka i nieśmiertelny motyl
https://www.youtube.com/watch?v=x3S5VFr ... e=youtu.be
i jako gwóźdź programu rozanielony Okuś myty przez rezydentkę
https://www.youtube.com/watch?v=9F4EBj7 ... e=youtu.be
Monika Włodarczak
Bufcio zapałał zainteresowaniem w kierunku Błażejków i odwiedza ich razem ze mną. Już się zapoznał, obwąchali się wszyscy , ostentacyjnie się o mnie ociera , a dzięki temu maluchy widzą , że z ciotki nie taka wiedźma jakby się to wydawało.
Bufcio jest cichutki i bezkonfliktowy, a w pokoju maluchów jest prawdziwym dżentelmenem. 
Monika Włodarczak