Fundacja 'Koci Pazur' Strona Główna Fundacja 'Koci Pazur'
Fundacyjne forum kociarzy z Poznania

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: saszka
Sob 22 Cze, 2019 09:11
Aniela
Autor Wiadomość
kotekmamrotek 
kotekmamrotek

Wiek: 46
Dołączyła: 08 Cze 2014
Posty: 13579
Skąd: Luboń
Wysłany: Nie 11 Mar, 2018 20:16   Aniela

Alarm - kotka w zaawansowanej ciąży - łapka, podbierak, skórzane rękawice, kocie łakocie - jedziemy!!! Nastawiamy sprzęt, czekamy... Kotka kręci się obok, ale nie chce wejść... Wtem zza Jej pleców wyłania się inny kot - nim zdążyliśmy zareagować - już był w klatce. Kotka, na którą polowaliśmy, spłoszona hałasem znika w ciemnościach... Karmicielka nalega, by kota wypuścić - bo to kocur! Ale kot, który raz wejdzie do łapki, raczej szybko tego wyczynu nie powtórzy, zatem decydujemy się na kastrację. U weterynarza szok - kocur to... kotka! Mało tego - kotka z zaawansowanym ropomaciczem... Długo by nie pociągnęła; po raz kolejny okazało się, że tak miało po prostu być... W szpitaliku wyszło na jaw, że Aniela jest oswojona, a bez towarzystwa człowieka nie bardzo chce jeść... W ogóle nie za dobrze znosi pobyt w klatce, dlatego bardzo czeka na dom tymczasowy!




Aniela na ZDJĘCIACH i FILMACH.
Ostatnio zmieniony przez saszka Sob 22 Cze, 2019 09:13, w całości zmieniany 3 razy  
 
 
agula.s 

Dołączyła: 08 Gru 2016
Posty: 378
Skąd: Poznań
Wysłany: Pon 12 Mar, 2018 07:00   

Slicznosci. Piekna kota. :)
 
 
wiedźma 

Wiek: 41
Dołączyła: 17 Gru 2015
Posty: 3394
Skąd: Biskupice
Wysłany: Nie 25 Mar, 2018 14:06   

Mamy problem. Aniela nie je :( Wczorajsza sesja głaskania ujawniła chyba źródło problemu. Podejrzewamy stres związany z klatką :( Podczas głaskania bowiem śliczne pysio Anieli zanurzyło się w miseczce i mała garsteczka chrupek podstawionych pod nos zniknęła:

_________________
"Ludzi można z grubsza podzielić na dwie kategorie: miłośników kotów i osoby poszkodowane przez los."
Oscar Wilde
 
 
kat 

Dołączyła: 18 Mar 2013
Posty: 15132
Skąd: Poznań
Wysłany: Nie 25 Mar, 2018 17:06   

Może trzeba jej zawiesić obróżkę feromonową w klatce...
 
 
Promykowo 

Dołączył: 09 Mar 2017
Posty: 160
Skąd: Wiry
Wysłany: Wto 17 Kwi, 2018 13:37   










_________________
Joanna, Damian & Gwiazdka i Murzynek

Gościliśmy: Korneliusza
 
 
wiedźma 

Wiek: 41
Dołączyła: 17 Gru 2015
Posty: 3394
Skąd: Biskupice
Wysłany: Sob 21 Kwi, 2018 20:45   

Dwie dobre wieści :)

Dobra: Aniela je! Po dostarczeniu jej całej masy próbek chrupek, wreszcie trafiliśmy w gust! Acana Grasslands jest czyszczona do dna michy :)

Bardzo dobra: Aniela miała dziś przesympatycznego gościa. Obie Panie przypadły sobie do gustu :) . Trzymajcie kciuki, bo jak tylko zamontują się kratki na oknach, Aniela pakuje plecaczek. Na razie do dt, ale kto wie... ;)

Tak dziewczyny spędziły dzisiaj prawie 3 godziny:
_________________
"Ludzi można z grubsza podzielić na dwie kategorie: miłośników kotów i osoby poszkodowane przez los."
Oscar Wilde
 
 
fk 

Dołączyła: 22 Kwi 2018
Posty: 102
Skąd: Poznań
  Wysłany: Czw 26 Kwi, 2018 20:53   

Anielka, pierwszą w życiu dobę spędzoną w ludzkim domu, ma już za sobą:) Dziewczyna jest przestraszona, ale dzielnie się trzyma. W ciągu dnia, co prawda, pokazywała tylko kawałek tylnej części ciała siedząc sobie w bezpiecznym miejscu - budowie kaloryfera. Za to w nocy dziewczyna zwiedzała okolicę (spotkałyśmy się w łazience), pojadła i zapełniła wszystkim co mogła wyprodukować kuwetę;) Także pełne optymizmu, czekamy na to co przyniesie kolejna noc...:)
 
 
wiedźma 

Wiek: 41
Dołączyła: 17 Gru 2015
Posty: 3394
Skąd: Biskupice
Wysłany: Czw 26 Kwi, 2018 20:59   

Bardzo dobre wieści! Kuweta i jedzenie zaliczone - to jest się z czego cieszyć :) Czekamy teraz zatem na informacje o dalszych podbojach pięknoty. No i oczywiście na zdjęcia i filmy
_________________
"Ludzi można z grubsza podzielić na dwie kategorie: miłośników kotów i osoby poszkodowane przez los."
Oscar Wilde
 
 
fk 

Dołączyła: 22 Kwi 2018
Posty: 102
Skąd: Poznań
Wysłany: Wto 01 Maj, 2018 14:42   

Aniela nie siedzi już w szafce. Nowym ulubionym miejsce jest jest miękkie tapicerowane krzesło z którego można obserwować okolicę (czyli głównie mnie:), czując się bezpiecznie, bo z blatem stołu nad głową.
Wieczorami dziewczyna nabiera pewności siebie, siedzi wtedy bliżej - na dywanie. Jedzenie i kuweta wciąż załatwiane są w nocy, kiedy ciemno, cicho i nikt nie przeszkadza:)



Ostatnio zmieniony przez saszka Wto 01 Maj, 2018 15:00, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
fk 

Dołączyła: 22 Kwi 2018
Posty: 102
Skąd: Poznań
Wysłany: Wto 01 Maj, 2018 14:44   

Ostatnio zmieniony przez saszka Wto 01 Maj, 2018 15:01, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
fk 

Dołączyła: 22 Kwi 2018
Posty: 102
Skąd: Poznań
Wysłany: Nie 06 Maj, 2018 20:29   

Anielka zaczęła kichać i prychać... przyplątał nam się katar spowodowany prawdopodobnie stresem związanym ze zmianą miejsca pobytu. A wraz z katarem kompletny brak apetytu. Dziewczyna przestała zupełnie jeść. Po pierwszej dawce antybiotyku Aniela łaskawym okiem spojrzała na śmietnikowego Feliksa, który zalał aromatem całe mieszkanie i dotarł do zapchanego katarem noska. Po Feliksie weszły saszetki Gourmeta i Miamour. Katar mija ale pozostało coś ważnego - nadzieja na zmianę karmy z jedynej tolerowanej przez Anielę - suchej Acany na coś porządnego i mokrego. Idziemy za ciosem!:)
 
 
saszka 
Babcia Wierzba
Leniwiec Poldek

Dołączyła: 30 Wrz 2015
Posty: 6882
Skąd: Poznań
Wysłany: Nie 06 Maj, 2018 20:33   

Zdrowia dla Anieli i powodzenia w zmianie diety ;)
_________________
If cats looked like frogs we'd realize what nasty, cruel little bastards they are. Style. That's what people remember.
 
 
fk 

Dołączyła: 22 Kwi 2018
Posty: 102
Skąd: Poznań
Wysłany: Sob 12 Maj, 2018 15:59   

Dziękujemy bardzo za życzenia i pozdrowienia! Musiały być bardzo szczere, ponieważ nie pamiętamy już co to katar :) Aniela za to bardzo dobrze pamięta wizyty u weterynarza i podawania leków, dzięki czemu w kategorii zaufanie straciłam posiadany, cenny 1 punkt i obecnie mój wynik wynosi - 10 punktów.. :cry: Anielcia porusza się po mieszkaniu przemykając pomiędzy meblami za którymi można się schować, obserwując mnie przy tym bacznie. Najpierw pojawia się łepek, który sprawdza czy siedzę w bezpiecznej odległości, za nim przemyka kocie ciałko na ugiętych łapkach. Przyznać trzeba, że odwaga i zaufanie nie są mocnymi stronami Anielki, więc uzbrajam się w cierpliwość.
Za to dziewczyna fantastycznie je. Testujemy mokre smaki Animondy i Bozity. Nie ma grymaszenia, jest tylko wylizana do czysta micha :D
 
 
fk 

Dołączyła: 22 Kwi 2018
Posty: 102
Skąd: Poznań
Wysłany: Sob 12 Maj, 2018 16:10   

Strach nie sprzyja nawiązywaniu bliższych relacji.
Wymizianie, póki co, jest tylko możliwe po łapance związanej z podawaniem leków (Dziękujemy Evo!:) ).

'Trochę strasznie, ale jak przyjemnie...' :)


Pysię trochę Vetomune pobrudziło :)
 
 
fk 

Dołączyła: 22 Kwi 2018
Posty: 102
Skąd: Poznań
Wysłany: Sob 12 Maj, 2018 16:18   

Jako internetowy kot, występujący na FB i Forum, Aniela prosiła o zdjęcie profilowe :wink: Tylko który profil wybrać, kiedy oba równie fotogeniczne? :D



 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
x
"Strona internetowa oraz forum Fundacji dla Zwierząt Koci Pazur" wykorzystuje pliki cookies.
Korzystając z niej wyrażasz zgodę na używanie plików cookies w celach statystycznych. [więcej informacji]