Scarlett i Tobi

Nasi podopieczni szczęśliwie wyadoptowani :)

Moderatorzy: crestwood, Migotka

Awatar użytkownika
misiosoft
Posty: 4721
Rejestracja: 24 lut 2013, 13:11
Lokalizacja: Poznań

Post autor: misiosoft »

o matko, jakie małe i mokre kupki nieszczęścia :)
Awatar użytkownika
kiniek
Posty: 3501
Rejestracja: 01 sie 2007, 20:28
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kiniek »

w mojej świadomości Scarlet funkcjonuje nadal jako to słodkie maleństwo:

Obrazek

a nie dorosła pannica, której już tak poważnie z pyszczka patrzy, ale dopiero po pierwszej stronie wątku się zorientowałam, że już sporo czasu minęło odkąd dzieciaki do nas trafiły.
ale na magnesach zawsze będzie tą słodką i uroczą :twisted:
"Pies: karmią mnie, kochają, troszczą się o mnie - są bogami!
Kot: karmią mnie, kochają, troszczą się o mnie - jestem bogiem!"
come-here
Posty: 1311
Rejestracja: 10 sty 2014, 17:58
Lokalizacja: Poznań

Post autor: come-here »

Ależ Ona jest słodka i urocza! Tylko te słodziaki non stop coś męczy - za chwilę czeka nas wieczorne podawanie leków. Wszyscy bardzo się cieszą. :diabel:

Emi, Scarlecinka i Tobiś i tak byli w miarę grzeczni - Tobi wtulił się w Dużego, Scarlett nie była obrażona (zbyt) długo ;)

Dziś po pracy człowieki pojechały do swojego ulubionego sklepu stacjonarnego uzupełnić zapasy karmy dla futrzastych - ależ było poruszenie jak wróciliśmy!
come-here
Posty: 1311
Rejestracja: 10 sty 2014, 17:58
Lokalizacja: Poznań

Post autor: come-here »

W końcu wzięliśmy się za porządki w komodzie i na komodzie - ten mebel mieści wszystko - nawet te rzeczy, które już dawno powinny zostać wyrzucone...

Oczyszczona komoda to cudowne miejsce dla pięknych kotków - można prezentować swe wdzięki i pokazywać, że Królowa Scarlecinka jest jedna :)
come-here
Posty: 1311
Rejestracja: 10 sty 2014, 17:58
Lokalizacja: Poznań

Post autor: come-here »

Kiedy jesteś filigranowym kotkiem, ale czasem coś pójdzie nie tak...

Obrazek

Jeśli chodzi o zdjęcia, prosimy o chwilę cierpliwości, nowe porcja fotograficznych cudów pt:"Tobi pomocnik" pojawi się na wątku lada moment!

W weekend duży pojechał na zakupy do naszego ulubionego sklepu - skończyła się nam sucha karma. Po powrocie Scarlecinka nie chciała opuścić wujka, a Tobi ćwierkał pod nogami niczym najbardziej uzdolniony słowik. I jak tu Im odmówić? :)
come-here
Posty: 1311
Rejestracja: 10 sty 2014, 17:58
Lokalizacja: Poznań

Post autor: come-here »

Uwaga, oto instrukcja zmieniania pościeli. Instruktor Tobiś pokazuje co i jak.

Sprawdzamy stan prześcieradła.

Obrazek

Testujemy nałożenie pościeli.

Obrazek

Odpoczywamy.

Obrazek
come-here
Posty: 1311
Rejestracja: 10 sty 2014, 17:58
Lokalizacja: Poznań

Post autor: come-here »

W weekend człowieki miały gości - całą masę, bo aż dwóch ;) Scarlett i Tobi udali się na z góry ustaloną pozycję - w sensie pod łóżko ;) Odwiedzający przynieśli małe prezenty - między innymi zestaw piłeczek. Koszykarz Tobiś rozprawił się z piłeczkami w zastraszającym tempie - oczywiście znajdują się pod kanapą. :diabel:

Tobisiowy brzuszek ma się w miarę dobrze, w ciągu ostatniego czasu mieliśmy tylko jedną niefajną sytuację. W ogóle Tobiś przejął całkowicie poduszkę w łóżku u Dużych - Scarlett natomiast preferuje wypoczynek w nogach ;)

Obrazek

Obrazek
come-here
Posty: 1311
Rejestracja: 10 sty 2014, 17:58
Lokalizacja: Poznań

Post autor: come-here »

Można powiedzieć, że Scarlett to niezła kokietka. Uwielbia figle z Codusiem, a i nas potrafi zaczarować tak, że nie przejdziemy obok niej obojętnie. Scarlecinka wzdycha, namawia na skoki, gada, obraca się na z brzucha na plecy. Tobiś natomiast coraz bardziej widzi siebie jako przyszłego zawodnika NBA. Wraz z rezydentką układają się po obu stronach tunelu z mrugającą piłeczką i tak zaczyna się mecz. Podskoki i pchanie łapką. Kangurowanie zabawki. Skoki na wyżej wspomnianą. Nic dziwnego, że wszystkie kociaste są później baaaaardzo zmęczone, prawda?

Obrazek
come-here
Posty: 1311
Rejestracja: 10 sty 2014, 17:58
Lokalizacja: Poznań

Post autor: come-here »

Tobi oznacza "Łagodny olbrzym". Codzienny rytuał obejmuje skok na łóżko w sypialni, popisowy przewrót na bok, następnie mamy prezentację brzucha i piski. Tobiś piszczy generalnie wtedy, gdy jest głodny i wtedy, kiedy potrzebą numer 1 są mizianki. :banan:
come-here
Posty: 1311
Rejestracja: 10 sty 2014, 17:58
Lokalizacja: Poznań

Post autor: come-here »

Scarlett i Tobiś byli na badaniu krwi. To dopiero były przeżycia. Dla kociastych, dla nas również. Scarlecinka zniosła zabieg całkiem dobrze, natomiast Tobiś kulił się przerażony w objęciach Dużego. Od razu wiadomo, u kogo jest najbezpieczniej :)
come-here
Posty: 1311
Rejestracja: 10 sty 2014, 17:58
Lokalizacja: Poznań

Post autor: come-here »

No to najgorsze mamy za sobą. Wyniki prezentują się nie najgorzej, tylko u Scarlett były podniesione minimalnie parametry trzustkowe. Tobiś powiedział, że On nie zamierza czekać już w żadnej poczekalni, bo najlepiej jest być w domku, tam są Duży i ta, która zawsze daje jeść.

A tu myślicielka:

Obrazek
come-here
Posty: 1311
Rejestracja: 10 sty 2014, 17:58
Lokalizacja: Poznań

Post autor: come-here »

Już, już jesteśmy! Bardzo przepraszamy za przerwę w najświeższych wiadomościach, która wynika jedynie z dużej ilości rzeczy do zrobienia :( Tobiś i Scarlett strasznie się dziś na mnie obrazili. Co to za porządki, żeby jakiś niezapowiedziany Pan wchodził do domu i jeszcze dodatkowo dzwonił domofonem? Sierściuchy nie wiedziały jednak, że ten Pan przywiózł dostawę kocich łakoci z naszego ulubionego sklepu z jedzeniem dla kotków ;) paczka jest jeszcze nieotwarta, ale stawiam, że zaraz po rozcięciu pudła pojawią się przy mnie chętni na małe co nieco :)
come-here
Posty: 1311
Rejestracja: 10 sty 2014, 17:58
Lokalizacja: Poznań

Post autor: come-here »

Kto to widział, żeby tak długo nic nie pisać o kociastych? Już jesteśmy i o wszystkim informujemy!

Scarlett i Tobi dziękują z całego kociego serca kochanym ciotkom za pomoc - bez Was nie dalibyśmy rady!

Kociaste są niewątpliwie stęsknione - praktycznie nie można się wstać z kanapy - na kolankach albo tuż obok człowieka jest super. A obok takiego, który bardzo kocha to już w ogóle.

Obrazek

Eksploracja kartonu:

Obrazek
come-here
Posty: 1311
Rejestracja: 10 sty 2014, 17:58
Lokalizacja: Poznań

Post autor: come-here »

No i zaczęła się jesienna pogoda... Kociaste oczywiście chcą wychodzić na balkon i zażywać wietrzenia, Tobiś przez te spacerki już złapał mały katar :( raz dwa podziałaliśmy, dajemy leki na odporność, przecież musimy zaleczyć to paskudztwo! Ech ten nasz pingwin, jeden z największych w stadzie, a znów pokazał jaki jest delikatny. Scarlettka natomiast nie opuszcza mnie dziś nawet na krok - postanowiłam poczytać trochę pod kocem - pięknisia momentalnie leżała obok mnie. Spanie też jest najfajniejsze w naszej sypialni, bo kto to widział, żeby kotki spały same? :banan:

Obrazek

Kolaaaaaaacjjaaaaaaaaaaaa?

Obrazek
come-here
Posty: 1311
Rejestracja: 10 sty 2014, 17:58
Lokalizacja: Poznań

Post autor: come-here »

Tobiś, jak wszyscy wiemy nie należy do kotków szczególnie filigranowych. Dziś ten uroczy miautelman (kocia wersja gentlemana) napędził nam dwa razy stracha. Po raz pierwszy, gdy skoczył z impetem na delikatnie mówiąc chybotliwą suszarkę na pranie. Drugi raz, kiedy chciał sprawdzić, czy otwarta szafka utrzyma ciężar puszystego kota-pingwina. No nie utrzymała. Był mały zawał serca, a ja już wiem, że jedyna czynność, którą mogę bezpiecznie wykonywać przy kociastych w kuchni to nalewanie soku do szklanki. Pamiętajmy o tym zawsze - przy kotach należ mieć oczy szeroko otwarte :-)

Ostatnio pisałam, że Scarlett nie opuszcza mnie na krok. Z każdym dniem postępuje to coraz bardziej. Czegokolwiek nie robię, Scarlett jest obok mnie. Z takim ochroniarzem nic nie jest mi straszne :)
ODPOWIEDZ