|
Fundacja 'Koci Pazur'
Fundacyjne forum kociarzy z Poznania
|
Przesunięty przez: saszka Nie 18 Gru, 2022 13:42 |
Bracia i Siostra B. |
Autor |
Wiadomość |
saszka
Babcia Wierzba Leniwiec Poldek
Dołączyła: 30 Wrz 2015 Posty: 6898 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 23 Lip, 2018 15:10
|
|
|
Zurha napisał/a: | Ło panie, cat dancera? Komuś sie tutaj powodzi Faktycznie działa lepiej niż normalne, plebejskie wędki?
Widziałam Buddę na żywo i to jest faktycznie delikatny, melancholijnie wyglądajacy chłopiec.
A Banshee najbardziej rozczula na poprzednim zdjęciu z językiem. |
Na Buddę i Banshee działa wszystko. Każda wędka, patyk, piłka, mysza, nawet gacie na kiju pewnie byłby super Więc trudno powiedzieć, czy lepiej. Ale rzeczywiście, jak Banshee usłyszała, że za zamkniętymi drzwiami próbuję rozdensować Wydrę, to wszczęła lament, czego normalnie nie robi. A przynajmniej nie pod drzwiami. No i wczoraj nawet Budda się zmachał, a on kondycję ma naprawdę dobrą. Jeśli chodzi o podejście kotów mniej imprezowych - meh, cudów nie ma. Leniwiec Dżender i tak oczekiwał, że dostanie pod nos i pomajta łapkami, leżąc na pleckach
Na pewno człowiek musi się mniej namachać, bo konstrukcja praktycznie sama się buja bardzo finezyjnie, więc łatwo zafundować kotom intensywne cardio, nie fundując go też sobie I jest to coś nowego - zatem ja np. bawię się świetnie |
_________________ If cats looked like frogs we'd realize what nasty, cruel little bastards they are. Style. That's what people remember. |
|
|
|
|
saszka
Babcia Wierzba Leniwiec Poldek
Dołączyła: 30 Wrz 2015 Posty: 6898 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 31 Lip, 2018 13:21
|
|
|
Sabrina już dawno wypróżniona, ale karuzela emocji kręci się dalej. Teraz wskutek remontu. Więc tylko fotograficzny update na szybko: tym razem zdjęcia korzystne
Melancholijny chłopiec Budda:
I jego urocza siostra Banshee, love child buldożka francuskiego oraz gremlina:
|
_________________ If cats looked like frogs we'd realize what nasty, cruel little bastards they are. Style. That's what people remember. |
|
|
|
|
jaggal
Dołączyła: 13 Cze 2015 Posty: 5507 Skąd: Poznań, Winogrady
|
Wysłany: Nie 12 Sie, 2018 15:55
|
|
|
remont częściowo zakończony - tylko częściowo, bo został nam jeszcze salon, ale mamy gotowy mniejszy pokój, który dla kotów jest o tyle ważniejszy, że znajduje się w nim większość kuwet oraz miejsca leżące - regał, drapak i łóżko piętrowe - żeby nie było, to nie ludzie na nim sypiają... - zwane redutą. dzieci zmiany przyjęły trochę nieufnie, do nowych wnętrz długo wejść nie chciały, ale w końcu uległy, zwłaszcza że stary drapak zamieniony został na ekskluzywny słup z legowiskami, ochrzczony czule baobabem.
Bubek w beżach na baobabie, z zadumą spogląda w przyszłość:
Banshee w beżach na regale, równie melancholijnie w dal wpatrzona:
a tak po prawdzie, Brodzeństwo zwyczajnie ściemnia, w żadną przyszłość nie spogląda i żadnej w tym nie ma zadumy, jeno zwyczajnie czekają, aż żreć dadzą, jak reszta rodziny zresztą:
(korytarz też po drobnym liftingu, ale on na kocich nijakiego wrażenia nie zrobił) |
_________________ A kim to jesteś, rzekł dumny lord, że muszę ci się kłaniać?
Jedynie kotem innej maści, takiego jestem zdania!
W płaszczu czerwonym albo złotym, lew zawsze ma pazury
Lecz moje równie ostre są i sięgną twojej skóry. |
|
|
|
|
saszka
Babcia Wierzba Leniwiec Poldek
Dołączyła: 30 Wrz 2015 Posty: 6898 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 21 Sie, 2018 14:18
|
|
|
Widać, że rodzeństwo, co nie?
|
_________________ If cats looked like frogs we'd realize what nasty, cruel little bastards they are. Style. That's what people remember. |
|
|
|
|
jaggal
Dołączyła: 13 Cze 2015 Posty: 5507 Skąd: Poznań, Winogrady
|
Wysłany: Sob 01 Wrz, 2018 17:27
|
|
|
Brodzeństwo miało ostatnio okazję zaznać wielu rozrywek, związanych z gośćmi, w tym także tymi najzacniejszymi, od dziewięciu miesięcy do prawie pięciu lat. Budda zawiódł - nie wykazał się talentami towarzyskimi ani czarem gospodarza, zwiał na redutę i tam siedział na szczęście Banshee ratowała sytuację, ochoczo biorąc udział w zabawie z gośćmi nieco starszymi oraz niestrudzenie uciekając przed miłością gości nieco młodszych. Podejrzewamy, że gdyby miała kontakt z dziećmi codziennie, to pewnie dość szybko by się przyzwyczaiła i wypracowała sposoby na radzenie sobie z natrętnie poklepującymi małymi rączkami, bo chęć imprezowania z wędką była u niej silniejsza niż cokolwiek innego i cały czas kręciła się na widoku, a podczas zabawy pokazała nawet parę spektakularnych fikołków
poza tym zakończyłyśmy remont w salonie i koty szczęśliwe, bo życie powoli wraca do normy - dobrze, że nie zdają sobie sprawy z tego, że w najbliższym czasie planujemy wymienić kanapę, więc jeszcze parę trzęsień ziemi może się zdarzyć |
_________________ A kim to jesteś, rzekł dumny lord, że muszę ci się kłaniać?
Jedynie kotem innej maści, takiego jestem zdania!
W płaszczu czerwonym albo złotym, lew zawsze ma pazury
Lecz moje równie ostre są i sięgną twojej skóry. |
|
|
|
|
jaggal
Dołączyła: 13 Cze 2015 Posty: 5507 Skąd: Poznań, Winogrady
|
Wysłany: Nie 02 Wrz, 2018 19:40
|
|
|
wracając jeszcze do tematu gości: bratanica saszki jest wielką fanką rezydentki Burak, ale bardzo lubi też Buddę (którego cały czas uważa za dziewczynkę, jednak jemu to chyba nie przeszkadza). ostatnio jednakoż jej serce zdobyła także Banshee, która doczekała się poświęconego sobie dzieła:
PS. warto zwrócić uwagę na fakt, że w misce kotka znajduje się WODA - świadczy to o zaawansowanej wiedzy Autorki i jej odporności na uprawianą w przedszkolu tudzież bajkach kotkomleczkową propagandę ^^ |
_________________ A kim to jesteś, rzekł dumny lord, że muszę ci się kłaniać?
Jedynie kotem innej maści, takiego jestem zdania!
W płaszczu czerwonym albo złotym, lew zawsze ma pazury
Lecz moje równie ostre są i sięgną twojej skóry. |
|
|
|
|
kat
Dołączyła: 18 Mar 2013 Posty: 15132 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie 02 Wrz, 2018 21:33
|
|
|
Się nie wyświetla |
|
|
|
|
jaggal
Dołączyła: 13 Cze 2015 Posty: 5507 Skąd: Poznań, Winogrady
|
Wysłany: Nie 02 Wrz, 2018 22:15
|
|
|
a teraz? |
_________________ A kim to jesteś, rzekł dumny lord, że muszę ci się kłaniać?
Jedynie kotem innej maści, takiego jestem zdania!
W płaszczu czerwonym albo złotym, lew zawsze ma pazury
Lecz moje równie ostre są i sięgną twojej skóry. |
|
|
|
|
kat
Dołączyła: 18 Mar 2013 Posty: 15132 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 03 Wrz, 2018 00:14
|
|
|
widać |
|
|
|
|
saszka
Babcia Wierzba Leniwiec Poldek
Dołączyła: 30 Wrz 2015 Posty: 6898 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 03 Wrz, 2018 00:48
|
|
|
kat napisał/a: | widać |
A zachwyty gdzie? |
_________________ If cats looked like frogs we'd realize what nasty, cruel little bastards they are. Style. That's what people remember. |
|
|
|
|
misiosoft
The Pasiuczers
Dołączyła: 24 Lut 2013 Posty: 4701 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 03 Wrz, 2018 07:44
|
|
|
wow!! te kolory |
|
|
|
|
saszka
Babcia Wierzba Leniwiec Poldek
Dołączyła: 30 Wrz 2015 Posty: 6898 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie 16 Wrz, 2018 10:48
|
|
|
Przy okazji wymiany firany okazało się, że przypadkiem spełniłyśmy największe marzenie Banshee - o polegiwaniu na niej.
Więc polegiwała często i chętnie. Aż do momentu, gdy zasłonka została skrócona. W zamian koty dostały 2 nowe legowiska, ale - jak powszechnie wiadomo - żadne wypasione, komercyjne legowisko nie jest tak fajne, jak miejsce randomowo wybrane przez samego kota
Albo nierozważnie rzucona część garderoby, której nie zdążyło się jeszcze schować. Poniżej ilustracja kociej zasady 3 sekund - wszystko, co leży gdzieś 3 sekundy, może być uznane za miejsce polegiwania kota
Choć w sumie w tym wypadku nie jestem pewna, czy Budda nie tyle chciał polegiwać, co akurat próbował przymierzyć spodnie |
_________________ If cats looked like frogs we'd realize what nasty, cruel little bastards they are. Style. That's what people remember. |
|
|
|
|
Zurha
Dołączyła: 06 Lip 2017 Posty: 3365 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie 16 Wrz, 2018 18:54
|
|
|
Skąd ja to znam... muszę zawsze pamiętać żeby rozrzucać wszystko w dwóch zestawach, aby oba koty były szczęśliwe i wyspane.
Banshee leży w pozycji, mówiącej że jest biednym kotkiem, który nic nie ma i bardzo niewiele by chciał Jeno kawałek firanki... |
|
|
|
|
Peony
Dołączyła: 18 Maj 2017 Posty: 288 Skąd: Wrocław / Poznań
|
Wysłany: Wto 25 Wrz, 2018 20:43
|
|
|
Zurha napisał/a: | Skąd ja to znam... muszę zawsze pamiętać żeby rozrzucać wszystko w dwóch zestawach, aby oba koty były szczęśliwe i wyspane.
Banshee leży w pozycji, mówiącej że jest biednym kotkiem, który nic nie ma i bardzo niewiele by chciał Jeno kawałek firanki... |
|
|
|
|
|
jaggal
Dołączyła: 13 Cze 2015 Posty: 5507 Skąd: Poznań, Winogrady
|
Wysłany: Nie 30 Wrz, 2018 17:07
|
|
|
Banshee od życia żąda dużo więcej niż jeno kawałek firanki to rozwydrzone, wymuszające i okropne rozpaskudziejstwo! jak ją na miłość zeprze, to nie ma litości - pod nogi wlezie, wskoczy na krzesło, na którym człowiek zamierza usiąść, będzie napierać ryjkiem w rękę czy w bok aż do bólu (takie to zwierzę małe, a takie odczuwalne!), a wszystko to przy akompaniamencie nieustającego trąbienia, od którego ogłuchnąć idzie... no ale cóż, dwa lata z kawałkiem pracowałyśmy, zanim się bestia otworzyła, to teraz mamy, cośmy chciały
Budda zaś pod względem upierdliwości dzielnie asystuje siostrze, a w kwestii dźwięczności to nawet ją przebija - czasem mam wrażenie, że nie płacze tylko wtedy, kiedy śpi lub je przez pozostałą część doby non stop słychać, że on na tym łez padole nic innego robić nie może, tylko snuć swoją pieśń smutku i rozpaczy. a człowiek by czasem spać chciał albo coś... |
_________________ A kim to jesteś, rzekł dumny lord, że muszę ci się kłaniać?
Jedynie kotem innej maści, takiego jestem zdania!
W płaszczu czerwonym albo złotym, lew zawsze ma pazury
Lecz moje równie ostre są i sięgną twojej skóry. |
|
|
|
|
|
| |
|