Maluchy od ponad tygodnia są w domu tymczasowym. Mają do dyspozycji jeden pokój i powoli przestaje im ta przestrzeń wystarczać. Ale od początku. Po przyjeździe i kilka dni później kociaki były przestraszone i głównie chowały się po kątach. Teraz jest zupełnie odwrotnie. Koty są wszędzie, a każda najdrobniejsze rzecz, jaką znajduje się w zasięgu ich skoku - czyli prawie wszystko - ląduje w kątach. Bo wszystko jest ciekawe. I jak szaleć to po całości Maluchy są nierozłączne. Muszą się widzieć, a jeśli tak nie jest to zaraz jedno zaczyna płakać.
Koty mają imiona - te bardziej oficjalne to Yin i Yang. A to dlatego, że jak śpią to zwijają się dokładnie w ten znak, do tego każdy z nich jest przeciwieństwem drugiego. Czarny - Yang - jest bardzo ciekawski, śmiały i ruchliwy. Jeśli chodzi o tulenie to raczej nie przepada za jakimiś czułościami. Trochę pomruczy, ale potem się odsuwa i zachowuje dystans. Za to uwielbia się bawić z każdym.
Szary - Yin - jest ostrożniejszy. Nie szaleje tak bardzo jak drugi, co nawet widać po jego brzuszku Za to jest ogromnym tulasem. Jak już się przekona, że ręką człowieka nie jest niczym złym (a trwa to kilka sekund), to dosłownie się rozpływa i nie pozwala przestać. Chodzi krok w krok za ręką i wręcz domaga się głaskania. Śpi wtulony w człowieka, pod kołdrą.
Maluchy są cudowne. Grzeczne, jedzą sporo, ale też sporo rosną. Ale potrzebują nieco więcej miejsca niż jeden mały pokój. I człowieka, który je pokocha i będzie miał siłę jedną ręką głaskać szaraka, a drugą zabawiać czarnego
Maluchy są coraz bardziej ciekawskie. Uwielbiają kontakt z człowiekiem. Wystarczy, że usłyszą głos kogoś kto wchodzi do domu i zaczynają wielki lament. A po wejściu do nich nie mogą przestać mruczeć.Nieważne czy się je gigla czy bawi z nimi. One potrzebują samej obecności, żeby ktoś był z nimi w tym samym pomieszczeniu. Albo żeby one mogły podążać za człowiekiem. Tyle, że w tej chwili to niemożliwe...
Są strasznie ciekawskie. Już się nie boją (nie wiem czy to tak dobrze bo czasem są zbyt śmiałe ).
Najbardziej niewiarygodne jest to jak one szybko rosną! Już są dwa razy większe niż 2 tygodnie temu.
Uwielbiają sprzątanie - można gonić miotłę -, pryskanie wodą ze spryskiwacza i oczywiście kulki z papieru
A jak się zmęczą to zasypiają wtulone w siebie albo w człowieka jeśli jest to noc.
Te dwa kocie cuda muszą trafić do własnego domu jak najszybciej się da!
Rośniemy. I to baaardzo szybko.
Tak, zdecydowanie. Już nie da się ich złapać swobodnie jedną ręką. Ale to chyba wszystko jeśli chodzi o dorastanie bo nadal są malutkimi kotkami, które potrzebują towarzystwa i tulenia.
Codziennie poranne pobudki Yin są już standardem. Najdłużej wytrzymała do 8 rano i dopiero wtedy domagała się giglania. Za to Yang ma nieco bardziej drastyczne sposoby budzenia - znajduje jakiś hałaśliwy przedmiot i odkrywa, że zabawa nim o świcie jest wiele lepsza niż o innej porze dnia.
Jeśli chodzi o zdrowie, to maluchy są po dwóch wizytach u weterynarza. Po szczepieniach, właśnie kończymy odrobaczanie. A poza tym są zdrowe, pełne sił i energii
Ostatnio upodobały sobie parapety. Rozciągają się jak tylko mogą i chłodzą w te okropne upały.
Maluchy coraz bardziej domagają się wyjścia z pokoju. Ostatnio płakały tak mocno, że raczej nikomu nie wytrzymałoby serce. Dlatego znalazły się w łazience razem z człowiekiem.
Yang była zachwycona. Nie tyle zmianą miejsca co fascynującym, nowym odkryciem - wodą! Zahipnotyzowała ją na dobre 20 minut i z każdą minutą wciągała coraz bardziej. Skutki tej nowej przyjaźni widać na zdjęciu
Za to Yin raczej się zdystansowała. Raczej woda jej nie zainteresowała, ale przyjęła sobie wygodną pozycję w świetnym miejscu do obserwacji całego pomieszczenia i też świetnie się bawiła
Profesjonalny punkt obserwacyjny
Zdecydowanie zabawa w wannie była świetna. Ciężko było się powstrzymać żeby nie zamoczyć łapki... A potem już jakoś poszło
Maluchy już nie są takie małe, ale ciężko się odzwyczaić od nazywania ich takimi.
Stają się coraz spokojniejsze, więcej się tulą. Próbują uciekać z pokoju i ostatnio to jest ich ulubiona zabawa. Uciekanie przed człowiekiem. Na szczęście bardzo dobrze wiedzą, że nie wolno im tak roić i po stanowczym poleceniu wracają do swojego królestwa.
Ostatnio kociambry miały też sesję zdjęciową Ciężko było usadzić je w jednym miejscu, ale coś tam się udało wyprodukować. Trzeba przyznać, że są bardzo fotogeniczne!
Dowód na to jak tulaśne się stały:
Yang bardzo ceni sobie prywatność. Szczególnie jeśli chodzi o pieszczoty. To bardzo osobista sprawa i nie godzi się żeby ktoś to nagrywał.
Upały, upały... A my chłodzimy się w wannie
Zmiana miejsca przebywania jest bardzo potrzebna. Szczególnie jeśli cały czas trzeba siedzieć w jednym pokoju bo na reszcie terenu domu rządzą koty, które były tu wcześniej. I za nic nie tolerują gości.
Maluchy nie znoszą tego dobrze. Przebywanie z człowiekiem to jest mus i jeśli muszą siedzieć obok kiedy w całym domu się coś dzieje... Jest lament. Ale co zrobić? Czasem właśnie wędrują na takie wycieczki np. do łazienki.
Tulą się ogromnie, całe są cudowne.
Chcemy podzielić się relacją z pierwszych dni pobytu koteczek u nas Pierwszą noc przespały wciśnięte w najciemniejszy kąt pod kanapą, potem już było lepiej, bo ciekawość chyba zwyciężyła i wyszły zobaczyć ten "straszny świat" na zewnątrz, oczywiście odważniejsza była Yang, Yin siedziała w kącie i spoglądała tylko wielkimi wystraszonymi oczami na poczynania siostry. Nie dały się pogłaskać, cały czas trzymały dystans, przełom nastąpił tego samego dnia wieczorem - Yin postanowiła okazać pełnię uczuć i poocierać się o nogi tych człowieków co to napełniają miskę i bawią się z nią piórkiem natomiast Yang wybrała sobie na to mniej ludzką porę i o świcie przyszła po porcję miziania, głośno przy tym mrucząc. Mają jeszcze momenty, w których przypominają sobie, że powinny się bać , ale już coraz bardziej oswajają się z nowym otoczeniem.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
"Strona internetowa oraz forum Fundacji dla Zwierząt Koci Pazur" wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z niej wyrażasz zgodę na używanie plików cookies w celach statystycznych. [więcej informacji]