GUZIK

Nasi podopieczni, którzy odeszli...

Moderatorzy: crestwood, Migotka

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

i znów dziąsła zaognione na maksa :( Nie bardzo to rozumiem, bo przecież plazmocytarne zapalenie dziąseł zostało wykluczone poprzednim razem :( Może nie tak duży obszar jest zajęty tym zaczerwienieniem, ale jednak te miejsca, które są, są megazaognione :(
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Awatar użytkownika
Eva
Posty: 9091
Rejestracja: 23 wrz 2014, 22:30
Lokalizacja: POZNAŃ

Post autor: Eva »

Morri a czy na plazmocytarne zapalenie ktoregos ze szpitalikowcow nie pomagal Piritron? Ten lek z anglii, mamy go zdaje sie w zapasie
nie mogę, Kot na mnie leży.
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Ale Guzik właśnie NIE MA plazmocytarnego.
A przynajmniej nie miał po poprzenim wymazie. Teraz to wygląda dokładnie tak samo :(
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Byliśmy u weta. Nie jest dobrze. Stan zapalny rozkulany na całego :/ Pobrano wymaz na antybiogram, bo przecież dopiero co go leczyliśmy :(
U weta - jak zawsze - pełen chill :love:
https://youtu.be/3hnyq3TvboY
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Przyszły wyniki wymazu z pysia, w związku z czym mogliśmy rozpocząć kolejną antybiotykoterapię. Teraz już z kompletną wiedzą o tym, z czym się zmagamy :) Mam nadzieję, że teraz uda nam się wyleczyć pysio w całości :)
Guzik dość niechętnie podchodzi do zastrzyków, które muszę mu codziennie podawać. Skórę ma grubą jak nosorożec.
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Niestety :( Antybiotyk dał nieco efektów, ale nie wyleczył pysia całkiem... Doszliśmy z wetem do jednego słusznego wniosku - trzeba oczyścić zęby, bo inaczej będziemy się wozić z tematem przez długie miesiące. I tak, zabieg już za nami :) Guzik poradził z nim sobie nieźle, szybko dochodząc do siebie po narkozie. Jeden ząb poleciał, bo był całkiem zepsuty. Odkryto tez jeden ropny korzeń, który z pewnością dawał mu w kość. Teraz czeka nas seria zastrzyków z antybiotykiem. Obyśmy wszyscy przetrwali ;)
Obrazek

Przed zabiegiem nastąpił bardzo krępujący moment, jakim było ważenie... Mamy 7.7 kg Guzika....
Obrazek
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

:love: :love: :love:
Obrazek
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Awatar użytkownika
saszka
Babcia Wierzba
Posty: 7123
Rejestracja: 30 wrz 2015, 19:52
Lokalizacja: Poznań

Post autor: saszka »

Jaki piękny brzydal :D
If cats looked like frogs we'd realize what nasty, cruel little bastards they are. Style. That's what people remember.
Awatar użytkownika
wiedźma
Posty: 3394
Rejestracja: 17 gru 2015, 9:35
Lokalizacja: Biskupice

Post autor: wiedźma »

saszka pisze:Jaki piękny brzydal :D
Takie kalumnie o Guziku... Wstyd... :sado:
"Ludzi można z grubsza podzielić na dwie kategorie: miłośników kotów i osoby poszkodowane przez los."
Oscar Wilde
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Po oczyszczaniu pyszczka... niewiele się zmieniło. Dziąsła nadal czerwone. Rzut oka na kolejne morfologie jednak dał do myślenia: ciągle niski poziom leukocytów.
Więc kolejna morfologia, za kilka dni następna - ciągle to samo. Krew wysłana na rozmaz i... ponowne testy na FIV i FeLV (inną metodą niż paskowa). Testy na szczęście ujemne. Ale nadal nie wiem, co sprawia, że białe krwinki są tak nisko :(
Jedną z przyczyn może być stres. Guzik znów więc nosi gustowną obróżkę feromonową :)
https://youtu.be/GzwLO_boTus
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Przez dłuższy czas podawaliśmy Guzikowi Immunodol i zafundowaliśmy mu obróżkę feromonową - po miesiącu poziom leukocytów wzrósł, choć nadal jest poniżej normy... Dziąsła nadal zaognione. Wet zadecydował o wdrożeniu sterydu - i tu, już po tygodniu mamy spektakularną poprawę :) Dziąsła niemal całe różowe, z tylko niewielką czerwoną obwódką wokół zębów - i to tylko niektórych.
Guzik i inne koty to temat dość prosty. Nie ulega wątpliwości, ze kawaler jest istotą wielce społeczną i bez towarzystwa innych kotów jego życie byłoby puste. Jest jak skała - inne koty przychodzą do niego po pociechę, na mycie głowy, na ocieranki. A jeśli któryś nieopatrznie czymś się narazi, dostanie co najwyżej pedagogicznego klapsa. Guzik kocha koty, ale nie da sobie wejść na głowę - swoją pozycję ustala łagodnie, choć stanowczo. Zupełnie bez agresji :)
Względem ludzi - ufny, nawet wobec nowo poznanych. Wobec tych, których zna dłużej nieco bardziej wymagający z czasem ;) Kiedyś siadał przy człowieku podnosząc prosząco głowę i patrząc w oczy. Teraz chętnie przyjdzie na kolana :)
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Awatar użytkownika
Wolfshade
Posty: 79
Rejestracja: 27 maja 2010, 23:30
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Wolfshade »

Guzil zmienia się kota może nie nakolankowego, ale lubiącego leżeć na brzuchu. Dość często do tego zachęcany, teraz sam czasem przychodzi, by ułożyć się na klatce piersiowej człowieka. Mrucząc bardzo donośnie. Może tak leżeć bardzo długo. Tak naprawdę nie zdarzyło się, żeby zszedł sam - zawsze to człowiek ma coś do zrobienia i nie może już dłużej z nim siedzieć, a właściwie - półleżeć :( Guzik z pewnością byłby o wiele szczęśliwszy, gdyby miał więcej człowieka dla siebie :(
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
Wolfshade
Posty: 79
Rejestracja: 27 maja 2010, 23:30
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Wolfshade »

Guzik ostatnimi czasy czuje się jakby lepiej - zaczął się więcej ruszać :) Czasem trzeba go trochę do tego zachęcić, a czasem zachęca się sam ;)
https://youtu.be/RjAzM_Jj2PA

Choć bardzo lubi być głaskany, miziany i drapany:
https://youtu.be/FJJXjGvrRfg

po swoje czułości przychodzi zawsze skromnie i nienachalnie :) Jak dżentelmen :) Tak się wita :)
https://youtu.be/906J4-vhaFI
Awatar użytkownika
saszka
Babcia Wierzba
Posty: 7123
Rejestracja: 30 wrz 2015, 19:52
Lokalizacja: Poznań

Post autor: saszka »

Jak (prawie) minął Guzikowi luty? :)
If cats looked like frogs we'd realize what nasty, cruel little bastards they are. Style. That's what people remember.
ODPOWIEDZ