
Jumbo
Moderatorzy: crestwood, Migotka
- kotekmamrotek
- Posty: 13578
- Rejestracja: 08 cze 2014, 15:04
- Lokalizacja: Luboń
Jumbo zaliczył dziś ściąganie szwów: no będę szczera - trochę marudził, ale ze szwami poleciało trochę strupów, spod których pokazała się... świeża różowa tkanka (no i troszkę krwi) - co nas bardzo ucieszyło, choć kocura pewnie bolało:( Za to dźwięki, jakie dochodziły później z transportera, powodowały panikę - czy aby na bank transporter wytrzyma...? Jumbo po prostu próbował się drapać;) Co też nas cieszy - świąd to oznaka gojenia:) A później jeszcze zaliczyliśmy badania krwi (podwójna narkoza no i długa antybiotykoterapia) - i już mamy wyniki - jest bosko:)))))))))))))))))))) Zwłaszcza radują doskonałe parametry nerkowe i leukocyty w normie, które przed operacją były trochę zbyt niskie.
Za tydzień ściągamy kołnierz, za dwa - ostateczna kontrola:)
Skoro wszystkie profile już Jumbojetta były, to została do obejrzenia... bródka

Za tydzień ściągamy kołnierz, za dwa - ostateczna kontrola:)
Skoro wszystkie profile już Jumbojetta były, to została do obejrzenia... bródka

- kotekmamrotek
- Posty: 13578
- Rejestracja: 08 cze 2014, 15:04
- Lokalizacja: Luboń
Jumbo był kontroli po operacji ucha - ostatniej jak się okazało, bo wszystko się pięknie wygoiło
Jeszcze przez jakiś czas będziemy stosować sztuczne łzy, aby wspomóc nawilżenie oka, które jest słabsze po operacji - by pomóc Jumbo wrócić do pełnej ocznej sprawności masujemy mu policzek
A poniżej mamy dowód, jak kocur czuje się w zupełnie nowym środowisku, poza klatką (przebywa w niej już prawie DZIEWIĄTY miesiąc...):
Nie zmienia się za to stosunek do żwirku - Jumbo ewidentnie nie lubi, kiedy jest on w kuwecie


Jeszcze przez jakiś czas będziemy stosować sztuczne łzy, aby wspomóc nawilżenie oka, które jest słabsze po operacji - by pomóc Jumbo wrócić do pełnej ocznej sprawności masujemy mu policzek

A poniżej mamy dowód, jak kocur czuje się w zupełnie nowym środowisku, poza klatką (przebywa w niej już prawie DZIEWIĄTY miesiąc...):
Nie zmienia się za to stosunek do żwirku - Jumbo ewidentnie nie lubi, kiedy jest on w kuwecie

- kotekmamrotek
- Posty: 13578
- Rejestracja: 08 cze 2014, 15:04
- Lokalizacja: Luboń
Ja mam taką teorię a propos rozwalania żwirku: Na niektórych lotniskach za pasem startowym sypie się żwir co by te samoloty, co nie zmieściły się z hamowaniem na pasie zaryły i się zatrzymały. A że patronem naszej "kruszynki" jest ikona lotnictwa pasażerskiego, umieszczanie w jego obecności kuwety ze żwirem może odbierać jako faux pas. "Że niby jak nie wyrobię z hamowaniem?!" Gdzie ten bidulek miałby nie wyrobić, jak nawet nie może się porządnie rozpędzić w klatce...
Kochany, dla mnie po operacji z marudnego wojownika zmienił się w marudnego anioła
. Dawny Jumbo za ostatnie zabiegi (trzeba mu było zakraplać oczko) upuścił by mi sporo krwi. Obecny nic. Grzeczny, wiadomo, wywijał się i wyrywał, ale zero przemocy. Ciągle lubi dawać znać, że ma zły humor - jak to Jumbo. Coś tam jęknie, cos tam pod nosem prychnie, kiedy ciocia zawraca z powrotem do klatki (bo Jumbo bardzo chce wyjść). Ale nawet nie obnaża przy tym kłów. Ot takie marudzenie kociego marudy, bez "broni ostrej". W skrócie złagodniał, ale nie stracił swojego charakterystycznego uroku 

Na zdjęciu powyżej Jumbo po jedzeniu, pielęgnuje futro (klasycznie po sprzątaniu trzeba chociaż trochę żwirku wywalić z kuwety). Widać tu charakterystyczne dla "Queen of the skies" cechy - szerokopokładowy brzusio
i masywny kark przypominający JumboJetowy garb.
A tutaj - "paliwo" skonsumowane, Jumbo ma pełen bak, ale i tak jest uziemiony ... nie wystartuje w zamkniętej klatce... Majestatyczny Boeing 747 stoi na płycie lotniska i marnieje. Kto da mu na stałe "pas startowy" by móc zobaczyć w pełnej krasie jego potęgę i piękno?...
Kochany, dla mnie po operacji z marudnego wojownika zmienił się w marudnego anioła


Na zdjęciu powyżej Jumbo po jedzeniu, pielęgnuje futro (klasycznie po sprzątaniu trzeba chociaż trochę żwirku wywalić z kuwety). Widać tu charakterystyczne dla "Queen of the skies" cechy - szerokopokładowy brzusio

A tutaj - "paliwo" skonsumowane, Jumbo ma pełen bak, ale i tak jest uziemiony ... nie wystartuje w zamkniętej klatce... Majestatyczny Boeing 747 stoi na płycie lotniska i marnieje. Kto da mu na stałe "pas startowy" by móc zobaczyć w pełnej krasie jego potęgę i piękno?...
Jumbo zwany przeze mnie Jumbolinim znosi godnie kropienia oczu
ale kocur ma czasami granice swojej cierpliwości wtedy kiedy chcemy jego "porządek" posprzątać
wtedy pokaże że on sobie nie życzy by ktoś mu zamiatal
na widok człowieka dostaje kocich ograzmow
serio,!!! Wije się w klatce i głośno mialczy
nasz kochany olbrzym
leloch kochany 







Ja tu gadu-gadu i sama sobie w ten sposób przypomniałam o zaległym filmiku z Jumbo do wrzucenia (auto
)
https://youtu.be/llfcti2UB3E

https://youtu.be/llfcti2UB3E
"Ludzi można z grubsza podzielić na dwie kategorie: miłośników kotów i osoby poszkodowane przez los."
Oscar Wilde
Oscar Wilde
Też znalazłam zaległy filmik z Jumbo (jak widać po futrze na twarzy, jeszcze sprzed operacji)
żeby ktoś nie pomyślał, że nasza wielka, słodka klucha nie lubi się bawić 
https://youtu.be/fRqXWAGRKBQ
Pod koniec można usłyszeć jeden z charakterystycznych jumbowych jęków


https://youtu.be/fRqXWAGRKBQ
Pod koniec można usłyszeć jeden z charakterystycznych jumbowych jęków

Wieść niesie, że nasz łaciaty i półgłuchy olbrzym, po prawie 10 miesiącach w klatce, zamienił ograniczoną kratami prxestrzeń na dt 
Z niecierpliwością czekamy na doniesienia z aklimatyzacji
A tu jeszcze Jumbo(Jet) prezentuje swoje cudne miziakowe i mruczące oblicze. Które oczywiście stało się tym dominującym
https://youtu.be/Cl79raZIncw

Z niecierpliwością czekamy na doniesienia z aklimatyzacji

A tu jeszcze Jumbo(Jet) prezentuje swoje cudne miziakowe i mruczące oblicze. Które oczywiście stało się tym dominującym

https://youtu.be/Cl79raZIncw
"Ludzi można z grubsza podzielić na dwie kategorie: miłośników kotów i osoby poszkodowane przez los."
Oscar Wilde
Oscar Wilde