Fundacja 'Koci Pazur' Strona Główna Fundacja 'Koci Pazur'
Fundacyjne forum kociarzy z Poznania

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: Niebieska
Pon 11 Lip, 2022 13:51
Bogdan i Bogna
Autor Wiadomość
kotekmamrotek 
kotekmamrotek

Wiek: 46
Dołączyła: 08 Cze 2014
Posty: 13579
Skąd: Luboń
Wysłany: Pią 19 Paź, 2018 23:39   Bogdan i Bogna

Generalnie to historia jakich pewnie w naszej kochanej PL wiele...
Rodzina, używając eufemizmu, nieco dysfunkcyjna, ma kotkę - kotka jak to w naturze - rodzi kocięta; mamy XXI wiek, więc istnieje takie zjawisko jak regulacja urodzeń - tu także ją zastosowano - w wersji ludzkiej: ślepy miot do wora, żywcem - i po "kłopocie".
Raz się nie udało - kotka przyprowadziła już odchowane kocięta - już widziały, więc łyso się zrobiło (no chyba to wyrzuty nie były sumienia...) i zostały - ale sytuacja jeszcze się pogorszyła - bo jedno kocię okazało się kotką... Czyli rocznie 3-4 mioty od dwóch kotek - można by powiedzieć regulacja urodzeń na skalę przemysłową...
"Właściciel" kotów godzi się na sterylizację kotek, które mamy sobie zabrać, bo z babami zawsze są kłopoty... Ale kocur, który jako jedyny ma imię, ma wrócić; zabieramy go ze względu na bardzo podejrzane oko...
Oczywiście koty nigdy nie były odrobaczone, odpchlone, karmione są tym, co zostanie - czasem jest to suchy chleb, czasem... nic.
Burą seniorkę pakujemy po prostu do transportera - jest kompletnie oswojona...
Dzieci są bardziej oporne, ale już później okazuje się, że Bogdan to też miziak, gorzej z Bogną - ale ona nigdy pewnie nie spotkała CZŁOWIEKA - bo ten "właściciel" częstował ją nawet kopniakami...
Jako że to teren, gdzie stwierdzony jest FIV, robimy testy; niestety - Bogdan jest FIV+. Z drugiej strony - matka i siostra są ujemne!!!
Jeśli chodzi o oko Bogdana - nasze podejrzenia potwierdziły się: ma wady genetyczne, kształtujące się jeszcze w życiu płodowym: małoocze, przetrwałą błonę źreniczą oraz przerośniętą błonę naczyniową soczewki, generalnie powodujące ślepotę:( Co gorsza - drugie oko jest bardzo mocno zagrożone zaćmą... Specjalista powiedział, że rzadko zdarza mu się spotkać tak skomplikowane wady u jednego zwierzaka:(
A podczas sterylizacji z szyi Teodozji wyciągnięto to:

Cud, że przeżyła... Dodam tylko, że koty mieszkały w centrum 30-tysięcznego miasta, a nie w środku lasu...

Oto cała nasza boska trójca:

Mama Teodozja (Więcej o Teodozji w jej wątku)


Bogna (szczęśliwie wyadoptowana)


Bogdan


Bogdan na ZDJĘCIACH i FILMACH.

——————-
Zapomniałam dodać, że oprócz tych wszystkich przypadłości koty zostały obdarzone podarkami z cyklu pasożyty - ale nie takie pospolite jakieś - obecnie walczymy z lambliozą; po dniu przerwy - zwalczanie kokcydiów... Do boju!
Ostatnio zmieniony przez Niebieska Pon 11 Lip, 2022 13:50, w całości zmieniany 8 razy  
 
 
Daria 
Dareczka1990

Wiek: 33
Dołączyła: 05 Maj 2018
Posty: 144
Skąd: Poznań
Wysłany: Sob 20 Paź, 2018 14:26   

Czyli, że Bogdan będzie musiał wrócić do tego "właściciela"?
 
 
kotekmamrotek 
kotekmamrotek

Wiek: 46
Dołączyła: 08 Cze 2014
Posty: 13579
Skąd: Luboń
Wysłany: Nie 21 Paź, 2018 14:53   

nie! Na szczęście odpowiednio przedstawiłam Panu skutki nosicielstwa wirusa FIV i stwierdził, że on już go nie chce...
 
 
Teffina 

Wiek: 32
Dołączyła: 27 Maj 2018
Posty: 153
Skąd: Poznań
Wysłany: Czw 15 Lis, 2018 22:56   

U Bogny rozpoczęliśmy smyropatykoterapię :) to dopiero początki, jak widać, koteczka niezbyt zadowolona...


Oczywiście sam patyczek wzbudza łowieckie instynkty Bogdana, co "urozmaica" terapię ;)


Teodozja też nie pozostaje obojętna wobec kolorowych piórek :)
 
 
wiedźma 

Wiek: 41
Dołączyła: 17 Gru 2015
Posty: 3394
Skąd: Biskupice
Wysłany: Pon 26 Lis, 2018 23:08   

Teodozja kontakt z człowiekiem akceptuje bardziej niż w pełni :) A jeśli w dodatku człowiek ten uzbrojony jest w wędkę z piórkami - radości z tej krótkiej chwili przy klatce Lubońskiego Trio nie ma końca. Bogdan obruszył się chyba nieco na to zainteresowanie mamą, gdyż końcówka filmiku z musu poświęcona została jego tylnej części, która postanowiła skupić na sobie autofocusa. A Bogna? No cóż... Powiedzmy, iż na razie miłość do wolontariuszy wyraża dość donośnym buczeniem. Cała trójka czeka na choćby dom tymczasowy, który pozwoli im na opuszczenie szpitalikowej klatki.

_________________
"Ludzi można z grubsza podzielić na dwie kategorie: miłośników kotów i osoby poszkodowane przez los."
Oscar Wilde
 
 
Teffina 

Wiek: 32
Dołączyła: 27 Maj 2018
Posty: 153
Skąd: Poznań
Wysłany: Pią 30 Lis, 2018 23:53   

Bogna na ludzkie głaski, czy chociażby na zbliżanie się do niej reaguje buczeniem. Jednakże na ostatnim dyżurze odkryłam, że zabawą nie pogardzi - wtedy zapomina, że "człowieki" są takie niebezpieczne...Wystarczy tylko dać jej szanse w postaci zajęcia reszty familii jedzeniem :D Jak widać w poprzednich postach Teodozja i Bogdan to bardzo zdeterminowani łowcy :D
 
 
Piena 

Dołączyła: 29 Cze 2016
Posty: 2351
Skąd: Poznań
Wysłany: Nie 02 Gru, 2018 10:30   

Bogdan, u którego badania dwukrotnie potwierdziły FIV, przeniósł się do Siedziby Gangu. Tymczasowo w klatce, aby dotychczasowi członkowie mogli się z nim spokojnie zapoznać. Jednak mamy nadzieję, że chłopcy przypadną sobie do gustu i Bogdan zasili szeregi Gangu osłabionego ostatnimi adopcjami Pucciniego i Chemika :)



Natomiast Teodozja i Bogna, które jakimś cudem nie zaraziły się FIV od swojego krewniaka, wciąż czekają aż ktoś je wypatrzy w klatce i podaruje im prawdziwy dom.


 
 
Teffina 

Wiek: 32
Dołączyła: 27 Maj 2018
Posty: 153
Skąd: Poznań
Wysłany: Nie 09 Gru, 2018 12:38   

Bogdan rozpoczął integrację z Gangiem Nocy i zwiedzanie nowej kwatery... Jest jeszcze trochę onieśmielony, ale bardzo ciekawski i towarzyski. Łasił się ze wszystkimi gangsterami :)

Jak widać poniżej, kolorystcznie wpasowuje się idealnie: po lewej Bogdan zajęty intensywnym badaniem terenu, obok klatki Bambosz odpala lasery w oczach ;) natomiast w wejsćiu do klatki Bono to nie Bono, a Czaruś przyłapany na wyjadaniu bonowych chrupek :lol:

No i z resztą Gangu łaczy go jeszcze zamiłowanie do polowania :D Poniżej biedna piłka osaczona przez Bambosza (lewo) i Bogdana (prawo)!
Ostatnio zmieniony przez Niebieska Wto 30 Mar, 2021 17:32, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
kat 

Dołączyła: 18 Mar 2013
Posty: 15132
Skąd: Poznań
Wysłany: Wto 18 Gru, 2018 22:34   

Bogdan świetnie się odnalazł jako członek Gangu Nocy :)
Teraz to on ośmiela Czarusia w kontaktach z człowiekiem. Ostatnio Bogdan nie odstępował mnie - co chwilę przychodził, żeby się połasić. Jak Czaruś to zobaczył, to też zapragnął głaskania :)

Bogdan ma niesamowicie miękką i lśniąca sierść :)
Zobaczcie jaki z niego przystojniak!



 
 
kat 

Dołączyła: 18 Mar 2013
Posty: 15132
Skąd: Poznań
Wysłany: Wto 18 Gru, 2018 22:42   

I Bogna!
Piękna szylkretka!
Jeszcze ciągle nie do końca ufa człowiekowi, ale nie kuli się już w sobie. Można podziwiać ją już w pełnej krasie!



 
 
Teffina 

Wiek: 32
Dołączyła: 27 Maj 2018
Posty: 153
Skąd: Poznań
Wysłany: Nie 30 Gru, 2018 14:52   

Oj tak, Bogna powoli, ale zaczyna się nam otwierać :) Co prawda w przypadku zblizania się ludzkiej ręki jeszcze obdarowuje miną "zabierz to ode mnie!"(jak widać poniżej), ale ostatnio co raz częściej przyłapuję ją urzędującą swobodnie z przodu klatki. Zwykle podczas dyżuru kuliła się w kącie...


Natomiast Bogdan bardzo szybko oswoił się zarówno z Gangiem Nocy jak i z ludźmi. Z Gangsterami bawi się i łasi :D A ludzi to po prostu uwielbia. Łasi się o nogi przy każdej okazji tak, że trzeba uważać, żeby się o niego nie potknąć idąc :D Poniżej filimik z całym składem Gangu: ten łaszący się do wszystkich i wszystkiego to oczywiście Bogdan, przed klatką stoi Czaruś , w klatce spoglądający w górę ze wzrokiem "daj królika!" to Bono , a w legowisku Bono leży Bambosz
 
 
kat 

Dołączyła: 18 Mar 2013
Posty: 15132
Skąd: Poznań
Wysłany: Nie 30 Gru, 2018 22:41   

:)

 
 
Neda 

Dołączyła: 05 Wrz 2016
Posty: 3061
Skąd: Suchy Las
Wysłany: Pią 11 Sty, 2019 09:09   

Bogdan uwielbia zabawy z wędką - biega jak nakręcony, a człowiek naprawdę nie musi się starać i wysilać, żeby Bogdan miał radość z zabawy. I wiece co? On chyba bawiłby się do upadłego..... bo naprawdę nie wiem, czy jest w stanie skutecznie się zmęczyć. Może stąd taka wyśmienita figura! :)
 
 
Neda 

Dołączyła: 05 Wrz 2016
Posty: 3061
Skąd: Suchy Las
Wysłany: Pon 14 Sty, 2019 13:18   

Jedno jest pewne - EGO Teodozji jest nie do przebicia. Takiej wredoty to tylko w domu mogę szukać. :lol:
Choć oczywiście to pewnie klatka, nieufnośc, no ale charakterek podbija sprawę. :)
 
 
Teffina 

Wiek: 32
Dołączyła: 27 Maj 2018
Posty: 153
Skąd: Poznań
Wysłany: Pon 28 Sty, 2019 22:27   

Bogdan po swoim Ojcu Chrzestnym Bono odziedziczył miłość do przesiadywania w kartonowych pudełkach :serce: Dostał też w spadku miziasty, aczkolwiek nieśmiały cień imieniem Czaruś :oops: . No właśnie, a gdzie jest Czaruś? - tu kolejna zagadka z cyklu: Kto znajdzie na zdjęciach "jajko-niespodziankę"? :D

 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
x
"Strona internetowa oraz forum Fundacji dla Zwierząt Koci Pazur" wykorzystuje pliki cookies.
Korzystając z niej wyrażasz zgodę na używanie plików cookies w celach statystycznych. [więcej informacji]