Fundacja 'Koci Pazur' Strona Główna Fundacja 'Koci Pazur'
Fundacyjne forum kociarzy z Poznania

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: jaggal
Nie 24 Lut, 2019 18:29
Ancymon
Autor Wiadomość
Neda 

Dołączyła: 05 Wrz 2016
Posty: 3061
Skąd: Suchy Las
Wysłany: Sro 07 Lis, 2018 12:04   Ancymon

O jego istnieniu było wiadomo odkąd złapaliśmy jego rodzeństwo - Gałgana i Szubrawkę. Ancymon pozostawał jednak nieuchwytny. Wcześniej udało nam się złapać nawet jego mamę - piękną Filutkę. Tymczasem on gdzieś w dali pojawiał się i znikał. Ale chłopak rósł i przestał być w końcu tak mały, że prawie niewidoczny; apetyt też miał, więc coraz częściej i śmielej pojawiał się przy miskach kotów z Golęcińskiej. I pewnego dnia udało się. Mamy go!

Trafił do nas zarobaczony i zawszony. Teraz walczymy z pasażerami na gapę, by Ancymon zachwycał w pełni swoją urodą - a jest to kocurek wyjątkowo piękny, biało-rudy, z małą pomarańczową plamką na pyszczku. Niestety na razie przestraszony i zlękniony. Podczas gdy jego rodzeństwo miało szansę rozkwitnąć w domu tymczasowym i znaleźć dom stały, on zamykał swoje "okienko socjalizacji". Teraz musimy je sami otworzyć, by poznał w człowieku to, co pokochali Gałgan i Szubrawka, co lubi, choć jeszcze nieśmiało, jego mama Filutka.


Ancymon na ZDJĘCIACH.




Ostatnio zmieniony przez jaggal Nie 24 Lut, 2019 18:39, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
misiosoft 
The Pasiuczers

Dołączyła: 24 Lut 2013
Posty: 4701
Skąd: Poznań
Wysłany: Sro 07 Lis, 2018 12:17   

ale słodziak!!
 
 
Niebieska 
Niebieska

Wiek: 34
Dołączyła: 13 Paź 2017
Posty: 7376
Skąd: Poznań
Wysłany: Pon 12 Lis, 2018 20:14   

Ancymonek wciąż przestraszony. Czasem da się pogłaskać, czasem nie. Smutnie sięga łapką i nawołuje do innych kotów. Niestety nie może mieć z nimi kontaktu, mnogość pasożytów jakie go dopadły na to nie pozwala. Jesteśmy już po drugim odrobaczaniu, ale dla pewności trzeba chłopaka przebadać.
Bardzo przydałaby mu się obróżka feromonowa by dodać mu trochę odwagi i spokoju. Żal patrzeć na te przestraszone oczka :(

 
 
Neda 

Dołączyła: 05 Wrz 2016
Posty: 3061
Skąd: Suchy Las
Wysłany: Sro 14 Lis, 2018 10:14   

Informuję, że wczoraj Ancymon pozwolił się porządnie wyczochrać po łepetynie i bardzo mu się to podobało, co sygnalizował nieskrywanym mruczeniem. :love:
 
 
Niebieska 
Niebieska

Wiek: 34
Dołączyła: 13 Paź 2017
Posty: 7376
Skąd: Poznań
Wysłany: Czw 15 Lis, 2018 20:11   

Z Ancymonem to jest tak, że przy nim trzeba zwolnić tempo co najmniej o połowę. Powoli i z czułością mówić do niego, spokojnie zamiatać klatkę. Wtedy po wszystkim pozwoli się do siebie zbliżyć :) Pogłaskać czoło, podrapać za uszkiem i pod bródką i wtedy, kiedy nastrój wolontariusza udzieli się kotu... chłopak potrafi wyluzować tak naprawdę i nawet czerpać z tego przyjemności :)

 
 
Niebieska 
Niebieska

Wiek: 34
Dołączyła: 13 Paź 2017
Posty: 7376
Skąd: Poznań
Wysłany: Wto 20 Lis, 2018 21:26   

Ancymon robi postępy małymi kroczkami. Widać to choćby po tym jak zachowuje się w klatce kiedy w szpitaliku pojawia się wolontariusz. Wcześniej wbijał się w kącik klatki, starał się zajmować jak najmniej miejsca i nie patrzeć w stronę człowieka, jakby wierzył, że wtedy sam staje się nie widzialny. Dziś... też tak reaguje... ale tylko na początku, gdy zaczynamy go głaskać przypomina sobie ciepło ludzkiej dłoni i zaczyna mruczeć.



Może nie jest to jeszcze spektakularna metamorfoza... To tylko mały krok do przodu, o którym, Ancymonek zapomina już następnego dnia i syczy na nas na dzień dobry... Ale może ten krok sprawi, że znajdzie się dla Ancymona Dom Tymczasowy, który zechce z nim popracować i spotęgować to mruczenie? Ktoś cierpliwy, kto da temu rudzielcowi szansę na lepsze życie. Ktoś kto pomoże odnaleźć mu swoje miejsce na świecie.
 
 
Niebieska 
Niebieska

Wiek: 34
Dołączyła: 13 Paź 2017
Posty: 7376
Skąd: Poznań
Wysłany: Czw 29 Lis, 2018 20:24   

Ancymon niedawno zaliczył wizytę w pani weterynarz, był przy tym bardzo grzeczny i tylko wtulał główkę czekając aż te uciążliwe badania się skończą i człowieki dadzą mu spokój. ;) Z dobrych wieści udało nam się wyeksmitować wszoły, mięciutkie futerko Ancymona lśni czystością i jest wolne od wszelkich pasażerów na gapę ;)
Spójrzcie jaki jest piękny :)



Z wieści jeszcze lepszych, Ancymonkowi szykuje się przeprowadzka. :D W weekend zapakujemy urwisa do transporterka i z ciemnej piwniczki teleportujemy go do domu tymczasowego :) Trzymajcie kciuki za szybką aklimatyzację ;)
 
 
asiaaa 
asiaaa

Wiek: 28
Dołączyła: 19 Kwi 2018
Posty: 33
Skąd: Poznań
Wysłany: Pią 30 Lis, 2018 22:36   

Co za słodziak! ;)
 
 
Peony 

Dołączyła: 17 Maj 2017
Posty: 288
Skąd: Wrocław / Poznań
Wysłany: Pią 30 Lis, 2018 22:50   

Ta pasiasta puchata kita ♥
 
 
Magdalena 
ZDROWIE

Dołączyła: 21 Lis 2018
Posty: 984
Skąd: Koziegłowy
Wysłany: Nie 02 Gru, 2018 14:57   

Pierwsza doba w nowym miejscu dla Ancymona przebiegła bardzo spokojnie. :)
Chłopak powoli oswaja się z nowym otoczeniem i zapachami. Dzisiaj otrzymał dużą dawkę pieszczot, które przyjął ochoczo oraz skusił się na zabawę z wędką :)
 
 
kat 

Dołączyła: 18 Mar 2013
Posty: 15132
Skąd: Poznań
Wysłany: Nie 02 Gru, 2018 22:31   

Trzymam mocno kciuki za Ancymonka :ok:
 
 
Niebieska 
Niebieska

Wiek: 34
Dołączyła: 13 Paź 2017
Posty: 7376
Skąd: Poznań
Wysłany: Nie 02 Gru, 2018 22:57   

Pamiętając jaka to była przestraszona mycha to widziałam, że radzi sobie wyśmienicie ;)
 
 
saszka 
Babcia Wierzba
Leniwiec Poldek

Dołączyła: 30 Wrz 2015
Posty: 6882
Skąd: Poznań
Wysłany: Nie 02 Gru, 2018 22:59   

Kciukasy! :good:
_________________
If cats looked like frogs we'd realize what nasty, cruel little bastards they are. Style. That's what people remember.
 
 
Magdalena 
ZDROWIE

Dołączyła: 21 Lis 2018
Posty: 984
Skąd: Koziegłowy
Wysłany: Sob 08 Gru, 2018 17:40   

Ancymon otworzył się przy kocim rezydencie, w nim odnalazł towarzysza zabaw. Niestety człowiek jest dla niego dużym wyzwaniem. Potrzeba czasu by zaufał i przekonał się, że dłoń która go głaskała po brzuszku za chwilę nie zrobi mu krzywdy. Robimy z młodym postępy choć małe i powolne, dla nas widoczne i cieszą. Nie ucieka już tak często w kąt, gdy człowiek zbliża się do klatki i coraz odważniej spogląda na nowy otaczający go świat :wink:




 
 
Magdalena 
ZDROWIE

Dołączyła: 21 Lis 2018
Posty: 984
Skąd: Koziegłowy
Wysłany: Sob 08 Gru, 2018 19:24   

Ostatnio zmieniony przez saszka Sob 08 Gru, 2018 20:56, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
x
"Strona internetowa oraz forum Fundacji dla Zwierząt Koci Pazur" wykorzystuje pliki cookies.
Korzystając z niej wyrażasz zgodę na używanie plików cookies w celach statystycznych. [więcej informacji]