Odczyny po iniekcjach podskórnych.

Chcesz poplotkować o kotach? Pochwalić się swoim futrem? Masz jakieś pytania do naszej Fundacji? Zajrzyj!

Moderatorzy: Rita, Migotka

Awatar użytkownika
Cynamon
Posty: 3402
Rejestracja: 16 maja 2013, 19:09
Lokalizacja: Poznań

Odczyny po iniekcjach podskórnych.

Post autor: Cynamon »

Znane są przypadki wystąpienia nowotworów poszczepiennych u kotów spowodowanych iniekcjami podskórnymi.
Ostatnio wyczytałam, że odczyny pojawiają się również po podaniu antybiotyków, leków przeciwbólowych, przeciwzapalnych etc i też mogą wywołać raka.
Pierwszy raz mam do czynienia z podobnym odczynem u kota o wymiarach ok 2 cm. I nie wiem, czy już panikować. Wczoraj Czarki otrzymał ostatnią dawkę Synoluxu podskórnie. W ciągu ponad tygodnia otrzymał 3 dawki Zylexisu, 4 razy Tolfedine i całą serię Synoluxu. Wszystko podskórnie. Niby po Zylexisie może pojawić się odczyn i powinien zniknąć po ok tyg. Wiem, że brakuje jeszcze kilka dni ale już się martwię.
Miał ktoś może zbliżone doświadczenia i zaobserwował podobne odczyny po wkłuciach?
Będę wdzięczna za pomoc.
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17421
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Wydaje mi się, że po Synuloxie to wcale nierzadkie. Ostatnio u Guzika i Bolci zrobiły się takie właśnie odczyny. Nim strupek całkiem odpadł minęło zdecydowanie więcej niż tydzień - raczej, 3-4 tygodnie. Myślę, że na panikę zdecydowanie za wcześnie :hug:
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Awatar użytkownika
kotekmamrotek
Posty: 13578
Rejestracja: 08 cze 2014, 15:04
Lokalizacja: Luboń

Post autor: kotekmamrotek »

Olga, ze spokojem:) Taki odczyn może się pojawić, gdyby zastrzyk został podany zbyt płytko - wchłanianie jest utrudnione i stąd to zgrubienie. Druga przyczyna - reakcja osobnicza na specyficzny lek. W obu przypadkach - zalecany jest spokój;) Można też stosować miejscowo maść kamforową lub lioton - przyspieszają wchłanianie. Jeśli iniekcja była zbyt płytka to zrobi się taki płaski strup o dość dużych wymiarach; po odpadnięciu (trwa to dość długo - nawet 3 tygodnie) zostanie trwała blizna, bez sierści.
Awatar użytkownika
Cynamon
Posty: 3402
Rejestracja: 16 maja 2013, 19:09
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Cynamon »

Morri, kotekmamrotek, Dzięki :kiss:
Właśnie wygląda tak jak piszesz Olu: jest strupek, dość spory i pod nim zgrubienie.
Doczytałam też, że zmiany nowotworowe po iniekcjach, to raczej jak nie znikną po min miesiącu i szybko się powieszają.

Chyba od czasu Kitki ['] jestem przewrażliwiona i jeszcze te cholerne nowotwory tak wszędzie obecne u ludzi u kotów... W każdym razie wolałam zapytać :wink:
Awatar użytkownika
kat
Posty: 15131
Rejestracja: 18 mar 2013, 10:19
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kat »

Cynamon, ja u Maciusia i Kuby miałam tak samo. U nich o dziwo sierść wyrosła na nowo ;)
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17421
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

U Guzika też sierść odrosła :)
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
ODPOWIEDZ