Wiek: 33 Dołączyła: 05 Maj 2018 Posty: 144 Skąd: Poznań
Wysłany: Pią 16 Lis, 2018 16:07
Bamboszek- mały cwaniak, już wie ze podążanie za wędką prowadzi do zamknięcia w klatce. Na szczęście to mały łakomczuszek więc w końcu przysmaczkami udało się zaciągnąć spryciarza do klatki, co prawda przerażenie w oczach wskazywało na to, że nie jest z tego powodu zadowolony, ale mam nadzieje, że późniejsze głaski i miziaki pod bródką zrekompensowały mu tę zniewagę.
Bamboszek jest przesympatycznym kociakiem, a jego ciekawość i niedostępność tylko dodają mu uroku.
Nocny Gang został przyłapany na przeszmuglowaniu do szpitalika wewnętrznych nielegalnych imigrantów. Mamy do czynienia z kokcydiami i glistami psimi. Za karę chłopcy trafili na tydzień za kratki. W trakcie izolacji torturujemy futerka paskudnymi gorzkimi lekami. Skuteczność działań penitencjarnych ocenimy poprzez jakość urobku. Trzymajcie kciuki, żeby Gang nie okazał się złożony z recydywistów
Natomiast Bamboszek w zamknięciu rozkwita. Wita wolontariuszy nawołując upartymi miałkami (skrawek jego umiejętności możecie usłyszeć w tle filmiku "miziamy Czarusia"), gdy otwieramy klatkę barankuje rękę i łasi się przez cały proces sprzątania. Może tym razem ten mały nicpoń zapamięta, że nie trzeba się obawiać człowieków, nawet gdy przestrzeń jest trochę większa
Bamboszek w zamknięciu zdecydowanie rozkwita, jeśli chodzi o relacje kocio-ludzkie Kiedy można by pomyśleć, ze już nie może być bardziej słodki, ona udowadnia, ze jednak może. Robi swoją charakterystyczną pozę jakby przygotowania do fikołka, przewala się na bok i "Człowiek, głaszcz." Zobaczcie, jak ugniata łapkami
Radośnie donosimy iż kupy Gangu czyste, areszt skończony!
Bambosz z ulgą powrócił do miziania się z Czarusiem i stanowczego olewania Wolontariuszy. Trudno się jednak gniewać, w końcu Czaruś zdecydowanie ma lepsze futerko od nas i jest wygodniejszą podusią...
Bambosz potrafi mieć też lepsze chwile w przypadku Wolontariuszy Zwłaszcza, kiedy brzuszek pełen, wyrko wygodne i w sumie to się nie chce być dzikim, uciekającym kotem... Wtedy przypomina sobie, że ludzkie głaski wcale nie są takie złe...
Wiek: 33 Dołączyła: 05 Maj 2018 Posty: 144 Skąd: Poznań
Wysłany: Pią 04 Sty, 2019 21:10
Bamboszka ostatnio spotkał zły los, a mianowicie ... DIETA. Po ostatniej wizycie u weta okazało się że ma on troszkę zbędnych kilogramów, których niestety musi się pozbyć, natomiast jak dla mnie on jest po prostu puszysty, a kochanego ciałka nigdy za wiele. Przecież jego uciekający, troszkę wystający brzusio i chudy ogonek tylko dodają uroku więc co Ci ludzie czepiają <3
Dla Gangu Nocy weekend, nie weekend - Kwatery Głównej trzeba pilnować! Nigdy nie wiadomo, czy w okolicy nie kręci się jakiś wrogi gang.... Po prawej Bambosz, po lewej Bogdan A teraz zagadka: kto znajdzie na zdjęciach "jajko niespodziankę"?
Ale jak widać na zdjęciach, Czaruś niby jest, ale jakby go nie było. Taki kot-duch... Serio, w momencie jak je robiłam (te zdjęcia), nie wiedziałam, ze on też tam siedzi. Dopiero jak zgrałam na kompa,docinałam i naklejałam logo, zauważyłam że węgle są 3, a nie 2
Bamboszek to szpitalikowa gapcia. Wydaje się być zbyt delikatny by zawalczyć o swoje, czy to w kontaktach z ludźmi, czy z pozostałymi członkami Gangu. Przebojowy Bogdan skradł mu kumpla Czarusia, ludzką atencję i światło reflektorów. Na nic zdają się tłumaczenia, że chociaż na kocie animozje wpływu nie mamy, to naszej miłości nigdy nie straci. Obrażony zaszył się pod biurkiem z Batmanem i nawiązuje nowe przyjaźnie. Zatem zdjęć nie będzie.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
"Strona internetowa oraz forum Fundacji dla Zwierząt Koci Pazur" wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z niej wyrażasz zgodę na używanie plików cookies w celach statystycznych. [więcej informacji]