
Astor i Cody - maluchy ze Szpitalnej
Moderatorzy: crestwood, Migotka
- Iwona_Spike
- Posty: 116
- Rejestracja: 18 paź 2007, 12:05
- Lokalizacja: Swarzędz
- Iwona_Spike
- Posty: 116
- Rejestracja: 18 paź 2007, 12:05
- Lokalizacja: Swarzędz
Astusiu, Ty cudowna dziewczyno! Futerko wygląda tak, że aż mam ochotę pogłaskać przez monitor!
A nasz Coduś standardowo pcha się do miziania, oczywiście Duży jak zwykle gra pierwsze skrzypce. Ot męska solidarność.

A tu Coduś obudzony, niezbyt chyba szczęśliwy z tego, że ktoś ośmiela się księciuna budzić.



A tu Coduś obudzony, niezbyt chyba szczęśliwy z tego, że ktoś ośmiela się księciuna budzić.
Coduś Babuś, nasza największa klucha. Z okazji deszczowej pogody Babisław zaległ na oparciu kanapy, umościł się w moim swetrze i mruczał najgłośniej jak się da. Tuż przed weekendem przygotowywaliśmy barfa na cały miesiąc. W ramach małego prezenciku dla futrzaków Duży dodatkowo kupił kilogram drobiowych serc - przysmaczek, który może zjeść również nasz Babi. Ale była walka! Reszta serduszek powędrowała do bezdomniaków. Wczoraj. Dziś wiadomo nie było już nic. 

Kolejna próba złapania Codusiowych siuśków skończyła się niepowodzeniem. Niestety nie jest łatwo, ale oczywiście nie poddajemy się...
Coduś, tak samo jak Rodzik uwielbia siedzieć na toaletce. Oczywiście podziwia swoje piękno, ale ma również lepszy widok na to, co się dzieje poza domem. Już nie możemy się doczekać aż w końcu będzie ciepło... Codul już tak siedzi przy balkonie i czeka, aż zostanie wypuszczony na nasz kotroom. Zapewne znów będzie siedział na leżaczku i prezentował swe piękne kształty.
Coduś, tak samo jak Rodzik uwielbia siedzieć na toaletce. Oczywiście podziwia swoje piękno, ale ma również lepszy widok na to, co się dzieje poza domem. Już nie możemy się doczekać aż w końcu będzie ciepło... Codul już tak siedzi przy balkonie i czeka, aż zostanie wypuszczony na nasz kotroom. Zapewne znów będzie siedział na leżaczku i prezentował swe piękne kształty.

Wiosna, ach to Ty... Dla nas wiosna wcale nie jest taka fajna. Walczymy znowu z zajadami. Jutro udajemy się na badania. Bardzo prosimy, trzymajcie za nas kciuki! Oczywiście Coduś już wie, że coś się święci - szykowanie transportera, bolący pyszczek, to może oznaczać tylko jedno. Coduś osyczał mnie i zwiał pod łóżko ...