Ma szmaragdowe oczy i puchate futerko, w które aż chciałoby się zanurzyć twarz - na to jeszcze koteczka nie pozwala - no, w sumie może by i pozwoliła, bo jest bardzo łagodna, ale na pewno byłoby to dla niej stresującą sytuacją - więc póki co my pozwalamy sobie na głaski. Koteczka z każdym dniem ufa nam coraz bardziej:)
Kotka żyła w stadzie kilku kotów, więc na pewno je toleruje, natomiast dopóki nie wyjdzie z klatki, nie dowiemy się, czy kocie towarzystwo jest jej do szczęścia niezbędne.
Amaltea jest już zaszczepiona i mogłaby pójść do domu choćby dziś!
https://www.youtube.com/watch?v=AG86dEJ ... qUL0IodTGK
Amaltea na ZDJĘCIACH i FILMACH.