Czuszka już prawie 2 lata wypatruje swojego człowieka...a przecież to naprawdę wyjątkowa koteczka - piękna, o olśniewająco puszystym i spektakularnie miękkim futrze oraz nadzwyczajnych rysach pyszczka. Domowa czarna pantera.
Ja wiem, może nie wskoczy na kolana i nie każdemu pozwoli na bliskie spotkanie ze swoim futrem, ale czy każdy musi być ekstrawertycznym sangwinikiem? NIE ;p Czuszka lubi być miziana, choć, żeby na to pozwolić, potrzebuje czuć się bezpiecznie, tzn. bez dominującego kota w pobliżu, a ze spokojnym człowiekiem obok. Czuszka nie znosi nachalności, ale lubi być zachęcona do mizianek. Uwielbia, gdy się do niej mówi, najlepiej pozytywne afirmacje. Kto nie lubi słuchać o swojej niezwykłej urodzie, nieziemskim futrze, bezkonkurencyjnym spojrzeniu, uderzającym wdzięku i nieprzeciętnej osobowości
Ile ja bym dała, żeby Czuszka znalazła swojego cierpliwego człowieka i spokojnego kociego opiekuna na resztę życia. Królewna znowu mi trochę schudła co znaczy że stado jej podjada z miski, bo ona nie umie zawalczyć o swoje i tak już je osobno, stado na podłodze a ona na blacie, ale muszę zacząć ponownie pilnować każdego posiłku.
Nie ma osoby, która nie zachwycałaby się Czuszką na żywo - jest piękna, żaden inny kot nie ma tak puszystego i błyszczącego futra, jednocześnie jej neurotyczna natura nie pozwala być kotem idealnym. Ja jednak doceniam każdy moment, w którym pozwala mi się do siebie zbliżyć i zanurzyć dłoń w czarnym puchu
Ona jednak od towarzystwa człowieka zdecydowanie woli towarzystwo swojego silnego ale delikatnego kociego opiekuna
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
"Strona internetowa oraz forum Fundacji dla Zwierząt Koci Pazur" wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z niej wyrażasz zgodę na używanie plików cookies w celach statystycznych. [więcej informacji]