Dziękuję wszystkim z ciepłe słowa.
Minęło 9 dni bez Mamideuszka i jest okropnie pusto....
Amber (mama Amadeuszka) radzi sobie dobrze.
Wszystkie koty czują, że coś się zmieniło, ale dają radę. Najgorzej ma Zuzia, bo Pluszak był dla niej ukochaną poduszką i przutulanką, a Amber od wielu lat trzyma sztamę z Vesperem i zrobiła się z nich prawdziwa Banda Dwojga

.
Amadeuszek miał w listopadzie usuwane część ząbków. Ponieważ od jakiegoś czasu troszkę gorzej chodził poprosiłam o rtg bioderek, girek i jak już śpi, to od razu usg, tak dla kontroli....
Wyniki krwi i moczu miał bardzo dobre, rtg nic nie wykazało, a usg..... powiększone węzły chłonne przy śledzionie, wątrobie, nerkach......
Sterydy i antybiotyk na chwilkę pomogły, ale niestety tylko na chwilkę....
Ech życie.......
