Historia tej koteczki jest bardzo smutna... Na pewno miała dom, bo uwielbia człowieka, bez problemu odnajduje się w mieszkaniu, nie wykazuje ani grama strachu... A jednak ktoś się jej pozbył - pewnego dnia czekała pod jedną z poznańskich lecznic - pracownicy po prostu otwarli drzwi, a ona weszła... Cud, że nic się jej nie stało - wszak to jedna z bardziej ruchliwych ulic w Poznaniu... Nie pomogły ogłoszenia i przeglądanie stron ze zwierzakami zaginionymi - nikt jej nie szukał, nikt jej nie chciał. I tak Dabrówka trafiła do nas - w lecznicy nie mogła zostać dłużej - była tam narażona na kontakt z kotami chorymi... To szczególnie ważne w jej przypadku - pierwszy test wykazał, że jest ona nosicielem wirusa FIV, który upośledza odporność - oprócz tego "mankamentu" Dąbrówka to okaz zdrowia - i kociej miłości... Test będzie oczywiście powtórzony - trzymamy kciuki, by jednak okazał się ujemny!
Dąbrówka jest ekstremalnie przesłodką koteczką Człowieka wita mrucząc i zagadując z wywalonym brzuszkiem i słodka minką Kiedy tylko zaczyna się ją głaskać kula się pod ręką i łasi tak energicznie, że bardzo trudno zrobić jej jakiekolwiek zdjęcie Nic tylko brać i kochać
Dąbrówka to kot niezwykle miziasty, miziak nad miziakami. Po 10 minutach poddałam się z jakimkolwiek zdjęciem Kotka nie potrafi ani minuty być nieruchomo a to nadstawi do drapania główkę za chwilę brzuszek, ogon, uszy, łapki... Z początku nie tolerowała swoich kocich współlokatorów, trochę na nich buczała ale teraz jest już spokojna. Z pewnością potrzebuje domu, w którym regularnie będzie miziana no i kochana
Cynamon
Dołączyła: 16 Maj 2013 Posty: 3401 Skąd: Poznań
Niestety powtórne testy potwierdziły u kotki nosicielstwo wirusa FIV:(
Co więcej - ma ona niefizjologiczny wypływ z pochwy (bez paniki, nie ma żadnych przesłanek, by myśleć o ropomaciczu!), a także łysinkę na grzbiecie z odrastającym jaśniejszym włosem - może to być ślad po zastrzyku antykoncepcyjnym:/ W takim przypadku nie ma na co czekać - trzeba kontrolnie otworzyć Dąbrówkę, zwłaszcza że faktycznie blizny po ewentualnym zabiegu nie widać... Trochę się martwiliśmy też, jak będą wyglądały wyniki badań krwi, bo mała ma powiększone węzły podżuchwowe, ale na szczęście w tym względzie wszystko w normie! Godzina zero w przyszły wtorek...
Od kiedy Dąbrówka zamieszkała w szpitaliku razem z innymi Fivkami, umila dyżury wszystkich wolontariuszy słodkim mruczeniem Wystarczy, ze Dąbrówka zobaczy człowieka, a już uruchamia swój wewnętrzny traktorek, który jest głośny ale też melodyjny i niezwykle przyjemny dla ucha niczym jakaś delikatna melodyjka - kołysanka
Pani Doktor miała nosa - kotka była niewysterylizowana, w dodatku macica wyglądała bardzo nieładnie - za czas jakiś mielibyśmy klasyczne ropomacicze:( Faktycznie bardzo nisko na brzuchu była dziwna blizna, ale taka powstała raczej gdyby lekarz usuwał jedynie jajniki - najprawdopodobniej musiał być to jednak jakiś ślad po urazie...
Na szczęście pyszczek nie wymagał jakichkolwiek napraw!
Dąbrówka ładnie się wybudziła i spokojnie dochodzi do siebie - po rekonwalescencji będziemy próbować wypuszczać ją razem z chłopakami...
Dąbrówka po zabiegu czuje się dobrze. Nie zmieniła swojej przymilnej natury Na widok wolontariusza wciąż głośno mruczy i domaga się pieszczot. Załatwia się ładnie w kuwecie, apetyt ma. To dlaczego wciąż jest w klatce? Może chociaż dom tymczasowy? Tak bardzo chcielibyśmy, aby Dąbrówka mogła cieszyć się metrażem domowym. Z pewnością pokocha ją każdy a kotka na pewno odwzajemni swoją miłość
Dąbrówka po rekonwalescencji z zabiegu kastracji została wypuszczona z klatki. Jej pierwsze spotkania z Nocnym Gangiem nie zakończyły się optymistycznie, dużo syków, łapek w górze. Na szczęście po krótkim czasie stosunki międzykocie ociepliły się. Nie, nie znajdziemy tu "miłości" raczej wzajemną "tolerancję". Dąbrówka z zaciekawieniem patrzyła na teren, który przez najbliższy czas będzie zwiedzać. Niestety nie są to hektary, a obecność innych kotów nie sprawia, że Dąbrówka ma "apartament" tylko na własną wyłączność No i jakby spojrzeć to kotka wcale nie pasuje do Nocnego Gangu, przecież jest taka filigranowa, ułożona jak na prawdziwą damę przystało. Zatem kto jest chętny na przygarnięcie choćby na DT tej przesłodkiej pannicy?
Chciałam Dąbrusi zrobić jakieś oryginalne zdjęcie, ale ta mała chyba nie jest zbytnio zainteresowana modelingiem. W ekipie fivków zdetronizowała Bono z zielonej podusi i tam wyleguje się całymi godzinami... no może z małą przerwą na wyglądanie przez okno lub codzienny spektakl napełniania misek
Z tych mniej fajnych wieści, w uszach Dąbrówki odkryliśmy prawdziwa kopalnię, co za tym idzie wkrótce Małą czeka wizyta u weterynarza.
Dąbrówka coraz bardziej przyzwyczaja się do warunków tych "poza klatkowych". Jej ulubionym legowiskiem jest to turkusowe, obecne na każdym jej zdjęciu. Gdy widzi wolontariusza od razu wskakuje na posłanko i czeka na głaski. Spokojna to kotka, do momentu aż nie pojawi się w okolicy Bogdan. Wtedy czuć w powietrzu nadchodzącą burzę. No i jest syk, łapa i ogólne niezadowolenie pary. Ale dlaczego mamy się dziwić skoro biedna Dąbrówka jest sama, wśród płci męskiej. W domowych pieleszach na pewno odnalazłaby się, bo do człowieka jest w 100% przymilna. Kuwetuje wzorcowo, je z apetytem, bawi się z radością to dlaczego nikt o nią nie pyta? Na pewno mniej by się stresowała gdyby miała choć dom tymczasowy...
kat
Dołączyła: 18 Mar 2013 Posty: 15132 Skąd: Poznań
Wysłany: Nie 19 Maj, 2019 23:45
A mi się wydaje, że między Dąbrówką i Czarusiem chyba zawiązuje się jakaś nić sympatii.
Już chyba drugi czy trzeci raz przyszli do mnie razem na głaski, a dzisiaj tak ich mogłam oglądać razem przy miskach
Dąbrówka wypatruje człowieka, który przyjdzie i zabierze ją do domu...
Ale na razie nie ma nikogo takiego, nawet tymczasowego opiekuna...
Wielbicielka dużych posłanek
Lwica
Ostatnio zmieniony przez Niebieska Pon 20 Maj, 2019 09:57, w całości zmieniany 2 razy
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
"Strona internetowa oraz forum Fundacji dla Zwierząt Koci Pazur" wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z niej wyrażasz zgodę na używanie plików cookies w celach statystycznych. [więcej informacji]