Fundacja 'Koci Pazur' Strona Główna Fundacja 'Koci Pazur'
Fundacyjne forum kociarzy z Poznania

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: saszka
Nie 25 Lis, 2018 17:38
Sreberko
Autor Wiadomość
kat 

Dołączyła: 18 Mar 2013
Posty: 15132
Skąd: Poznań
Wysłany: Czw 14 Lut, 2019 01:02   

Super wieści! Właściwy kot we właściwym domu :)
 
 
Domcziii 
Dominika

Wiek: 27
Dołączyła: 19 Gru 2018
Posty: 397
Skąd: Mosina
Wysłany: Sro 20 Lut, 2019 11:43   

Sreberko... Skomplikowane, słodkie Sreberko...

Żeby złapać Sreberko trzeba dosłownie chwili, bo to wejdzie pod krzesło, stół, czasem od razu się podda i obali na bok ale jej mina mówi "boję się, zostaw mnie, dlaczego akurat ja?".

Potem kładę ją sobie na brzuch, nie mija sekunda a ona mrrr mrrrr i się łasi, czasem zdecyduje, że zejdzie ze mnie nawet po 20 minutach...

Sreberko, czemu słodziaku nie ogarniasz, że gdy chcę cię złapać to tylko po to by wymiziać? :patyk:



Jej mina tak bardzo, wręcz idealnie pasuje do piżamy.
Kocham tą jej minę "yyy człowiek, żenada, znów mnie przyłapałeś, żem miziak"



"Jestem taka nieszczęśliwa, że mnie złapałaś, zostaw! Zostaw! Dotyk człowieka paaarzy!!!"
:twisted:
 
 
Domcziii 
Dominika

Wiek: 27
Dołączyła: 19 Gru 2018
Posty: 397
Skąd: Mosina
Wysłany: Wto 26 Lut, 2019 19:59   

Jak czytałam ogłoszenie Sreberka wiedziałam od razu, że jest to koteczek niekoniecznie proludzki. Ale do jakiego stopnia? Na PA piękne Srebrusio mignęło w mgnieniu oka za szafę, ale miałam okazję ją potrzymać krótko, nie wiedziałam czy dobrze trzymam, ona była na pewno speszona.
Ale to nie był powód dla którego mogłabym zrezygnować, ta jej niechęć... Czy każdy kot musi być wyszlifowanym miziakiem? Zachwycałam się tym, że na bialutkich łapkach ma czarne poduszki. Nadal mnie to rozczula.

Dobrze pamiętam ten moment jak trzymałam pierwszy raz w DT tego małego buntownika. Pod koniec listopada...



Pod koniec lutego...

I u nikogo tak nie leży, dzięki niej czuję się fajna :cool: :lol:


Zdradzę jeszcze, że przyjaciółka adoptowała kilka lat temu w fundacji kotkę, która pierwsze tygodnie nie wychodziła za kanapy, a ja ów kotkę znam i jest miziakiem nawet dla nieznajomych. Poleciła mi fundację, a ja uwierzyłam, że mój przestrachany kotek może być kiedyś miziaczkziem. Zobaczymy co dalej :roll:








Sreberko na pewno jest szczęśliwa w sferze kociej. Choć z moim Tosiakiem są przeciwieństwami w każdym aspekcie poza miłością do jedzonka, to są uroczymi przyjaciółmi :serce:
 
 
jaggal 

Dołączyła: 13 Cze 2015
Posty: 5507
Skąd: Poznań, Winogrady
Wysłany: Wto 26 Lut, 2019 20:11   

z ciekawości - co to za koteczka, ta od przyjaciółki? ;)
_________________
A kim to jesteś, rzekł dumny lord, że muszę ci się kłaniać?
Jedynie kotem innej maści, takiego jestem zdania!
W płaszczu czerwonym albo złotym, lew zawsze ma pazury
Lecz moje równie ostre są i sięgną twojej skóry.
 
 
Domcziii 
Dominika

Wiek: 27
Dołączyła: 19 Gru 2018
Posty: 397
Skąd: Mosina
Wysłany: Wto 26 Lut, 2019 21:14   

jaggal napisał/a:
z ciekawości - co to za koteczka, ta od przyjaciółki? ;)



Malami :love:
 
 
saszka 
Babcia Wierzba
Leniwiec Poldek

Dołączyła: 30 Wrz 2015
Posty: 6882
Skąd: Poznań
Wysłany: Wto 26 Lut, 2019 21:41   

Domcziii napisał/a:
jaggal napisał/a:
z ciekawości - co to za koteczka, ta od przyjaciółki? ;)



Malami :love:


Oooo :love: Znamy, znamy ;)
_________________
If cats looked like frogs we'd realize what nasty, cruel little bastards they are. Style. That's what people remember.
 
 
MISIEK 
Misiek

Dołączyła: 17 Kwi 2016
Posty: 2300
Skąd: Swarzędz
Wysłany: Sro 27 Lut, 2019 22:36   

właśnie dostałam pomruki od DT Dominiki, wiem jaka była Sreberko i jaka jest teraz
nie wiem czy jestem bardziej dumna z kota czy z DT :jebanewalentynki: uwielbiam WAS :brawa:
 
 
Niebieska 
Niebieska

Wiek: 34
Dołączyła: 13 Paź 2017
Posty: 7376
Skąd: Poznań
Wysłany: Sro 27 Lut, 2019 22:41   

Pięknie razem wyglądają :) A Tosiek rośnie i rośnie, ale chyba jeszcze Sreberka nie przerósł co? Przynajmniej gdyby nie to futro :lol:
 
 
Domcziii 
Dominika

Wiek: 27
Dołączyła: 19 Gru 2018
Posty: 397
Skąd: Mosina
Wysłany: Pon 04 Mar, 2019 20:11   



Tyle radości mi sprawia, że oni mają taką super relację ze sobą :love:
 
 
Domcziii 
Dominika

Wiek: 27
Dołączyła: 19 Gru 2018
Posty: 397
Skąd: Mosina
Wysłany: Pon 04 Mar, 2019 20:13   

Niebieska napisał/a:
Pięknie razem wyglądają :) A Tosiek rośnie i rośnie, ale chyba jeszcze Sreberka nie przerósł co? Przynajmniej gdyby nie to futro :lol:


Rośnie... On już ma wymiary dorosłego kota, a jeszcze ma rosnąć. Na pewno Sreberko przegoni... Ona mi się wydawała taką pulchną kluską, ale jednak nie... :)

MISIEK napisał/a:
właśnie dostałam pomruki od DT Dominiki, wiem jaka była Sreberko i jaka jest teraz
nie wiem czy jestem bardziej dumna z kota czy z DT :jebanewalentynki: uwielbiam WAS :brawa:


Dziękujemy za miłe słowa :oops:
Topimy ją w naszym morzu miłości :love:
 
 
Domcziii 
Dominika

Wiek: 27
Dołączyła: 19 Gru 2018
Posty: 397
Skąd: Mosina
Wysłany: Pon 25 Mar, 2019 20:06   



Można powiedzieć, że w Sreberku zakochałam się dwa razy. Pierwszy raz główną rolę odegrał jej wygląd, jest piękna. Pamiętam, że gdy czekałam za telefonem z fundacji w jej sprawie to się gorączkowałam, że pewnie jest po nią kolejka i zaraz mi ktoś ją zabierze, tak ją sobie upatrzyłam i widziałam tylko ją wśród wielu pięknych kotów.

Potem pokochałam Sreberko taką, jaką jest. A jest niesamowicie łagodna w stosunku do człowieka, nie boję się nic przy niej zrobić, jest taka potulna. Trochę z niej złośnica w stosunku do innych kotów, ale nie ma kotów idealnych, a Sreberko ma swój charakterek ;) ma się za królową domu i dobrze, dla mnie jest moją kocią królową.



Sreberko za pierwszym razem urzekła mnie swoim wizerunkiem, jeszcze nie wiedziałam co do końca kryje w sobie kotka, poza tym, że potrzebuje czasu aby zaufać człowiekowi...



Okazało się, że Sreberko jest bardzo nakolankowa. Potrafi naprawdę długo siedzieć na kolanach, a głaskana - jeszcze dłużej. Najchętniej jednak leży mi na klatce piersiowej.





Tutaj trzymałam jej główkę.



Jest towarzyszką gdy czytam książkę, uczę się, kiedy po prostu chcę poleżeć, odpocząć, a gdy jestem smutna, zawsze mogę liczyć, że ona zgodzi się na przytulanie. Do tego Sreberko została mruczkiem, coraz częściej mruczy i okazuje zadowolenie ocierając się mordką o mnie. Najbardziej lubię gdy ociera mi się o twarz, wtedy utwierdzam się po raz kolejny, że adopcja tejże kotki to jedna z lepszych decyzji w moim życiu.
 
 
jaggal 

Dołączyła: 13 Cze 2015
Posty: 5507
Skąd: Poznań, Winogrady
Wysłany: Pon 25 Mar, 2019 20:44   

ale z Was słodziaki ;)
_________________
A kim to jesteś, rzekł dumny lord, że muszę ci się kłaniać?
Jedynie kotem innej maści, takiego jestem zdania!
W płaszczu czerwonym albo złotym, lew zawsze ma pazury
Lecz moje równie ostre są i sięgną twojej skóry.
 
 
MISIEK 
Misiek

Dołączyła: 17 Kwi 2016
Posty: 2300
Skąd: Swarzędz
Wysłany: Pon 25 Mar, 2019 21:18   

:jebanewalentynki: :jebanewalentynki:
 
 
Domcziii 
Dominika

Wiek: 27
Dołączyła: 19 Gru 2018
Posty: 397
Skąd: Mosina
Wysłany: Czw 30 Maj, 2019 11:29   



Kiedy Sreberko do nas przybyła jej brat, drugi rezydent, miał trzy miesiące i był małym paprochem przy niej. Teraz Sreberko jest naszym maleństwem.

W tej srebrnej kotce, choć mija pół roku, nadal zachodzą ogromne zmiany. A ja się utwierdzam, że to prawdziwa miłość od pierwszego wejrzenia ;)

Sreberko jest najłagodniejszym kotem jakiego znam. Wszystko można przy niej zrobić, więc nie ma problemu z obcinaniem pazurków, wizytą u weterynarza, to taka żywa maskotka... Pozwoli człowiekowi na wszystko, dlatego obserwuje jej ogonek by wiedzieć co jej się nie podoba i tak nie robić. Np wiem, że nie lubi leżeć brzuszkiem do góry i być tak noszona na rękach. Z kolei uwielbia być noszona tak, że oprze się o ramie. Noszona może być godzinami ;)

Zaczęła mruczeć :love:

Śpi z nami CODZIENNIE, a mało tego zawsze nad ranem domaga się głasków. W ciągu dnia tego nie robi, rano po prostu ją nachodzi na niesamowitą miłość... :love:

Jej relacje z bratem są coraz silniejsze, nadal ze sobą śpią, nawet Sreberko została przez niego umyta, jako jedyna. Do tego z Moyo złapała super kontakt.

Czasem wypnie brzuszek do pogłaskania, nie na długo, ale człowiek ma ten zaszczyt.

Już się tak nie chowa przed gośćmi, ale widać, że tylko rodzice mogą ją nosić i nosić i zagłaskiwać. Inni nie ::
 
 
Domcziii 
Dominika

Wiek: 27
Dołączyła: 19 Gru 2018
Posty: 397
Skąd: Mosina
Wysłany: Pon 24 Cze, 2019 12:22   

Sreberko przeszła niesamowitą przemianę. Pamiętam jak wędką z piórkiem zachęcałam ją by się do mnie zbliżyła i weszła na kanapę na której jestem, raz weszła a ja byłam tym zachwycona bo u niej to było coś niesamowitego. Obecnie:

- Sreberko codziennie rano przychodzi się przywitać. Na początku raczej kręciła się w nogach, teraz wschodzi na brzuch i domaga się głasków.
- Śpi codziennie z człowiekiem.
- Zaczęła mruczeć.
- Pozwala do siebie podejść.
- W ciągu dnia jak najdzie ją ochota na miłość to przyjdzie się domagać uwagi, kiedy człowieka najdzie taka ochota i weźmie ją na ręce również zacznie się ocierać.
- No właśnie, zaczyna się ocierać o człowieka.
- Leży na człowieku.
- Jak są goście się nie chowa.
- Zje przysmaki z ręki gości, jednak mizianki tylko od swoich ludzi.

Z tego naszego boifuterka wyrasta kochająca głaski i pieszczochy cudowna koteczka. A serca rodziców ciągle rosną na widok postępów tej cudownej kotki :love:
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
x
"Strona internetowa oraz forum Fundacji dla Zwierząt Koci Pazur" wykorzystuje pliki cookies.
Korzystając z niej wyrażasz zgodę na używanie plików cookies w celach statystycznych. [więcej informacji]