Przesunięty przez: jaggal Nie 10 Lip, 2022 13:55 |
Misiu |
Autor |
Wiadomość |
Tekla
Wiek: 33 Dołączyła: 08 Wrz 2016 Posty: 152 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pią 07 Cze, 2019 15:15
|
|
|
Teraz to jest zgrane rodzeństwo A od czasu kiedy nie dzielą już domu z psem to wszyscy się jakoś uspokoili, rezydentka kocha bardziej, Misiu śpi już w innych miejscach niż na łóżku... jest wspaniale. Nawet goście Misiowi nie przeszkadzają, szczególnie jeśli to goście kociarze |
|
|
|
|
Piena
Dołączyła: 29 Cze 2016 Posty: 2351 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pią 05 Lip, 2019 12:26
|
|
|
Misiu to bardzo komunikatywny kot - za pomocą jednego miałku i wymownego spojrzenia udało mu się przekazać "ciocia Ty głaszczesz ok, rób tak dalej. Mame - przestań tykać łapki..."
Nieustannie dziwi mnie też jaki to jest kompaktowy kotek i jak zgrabnie umie zagrywać kartą choroby, by współczujący kaprawej łapki człowiek nie podejrzewał kotka o kradzież chipsów
|
|
|
|
|
Tekla
Wiek: 33 Dołączyła: 08 Wrz 2016 Posty: 152 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw 11 Lip, 2019 17:18
|
|
|
Misiu świetnie wykorzystuje swoje kalectwo, to fakt Ludziom zwykle jest o żal, ale jak widzą jak rzuca się na smaczki i jedzenie Rezydentki to nieco zmieniają zdanie.
Niedawno Misiu pozegnał się z towarzystwem psa w domu i wraz z rezydentką mają do dyspozycji prawie cały dom. Ale to jakoś specjalnie nie zachęciło Misia do eksploracji. Nadal większość dnia przesiaduje na kanapie, za to wieczory niezmiennie spędza z nami w łóżku, śpiąc na plecach, na boczku, na klacie To nie jest kot, który błaga o pieszczotki, nie zależy mu na mizianiu, ale w nocy i nad ranem zawsze przychodzi się przywitać, polizać i się przytulić. Pewnie chodzi o jedzenie, ale i tak mnie to rozczula... |
|
|
|
|
Tekla
Wiek: 33 Dołączyła: 08 Wrz 2016 Posty: 152 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pią 19 Lip, 2019 14:24
|
|
|
Stranger Things dziej si w naszym tymczasowym domu a Demogorgon opetał Misia. Mówiłam już wcześniej, że Misio mimo swojej restrykcyjnej, czysto białkowej króliczo-jagniecej diety uwielbia kosztowac potraw z ludzkiego talerza. Była już jaglana kasza, płatki owsiane, serki, jogurty, mleczko, gotowane warzywa (w tyb brokuły), surowe marchewki, czipsy ale ostatnio Misiu wykrada nam........SUROWE POMIDORY!!! Poczatkowo myślałam, że po prostu worek, w którym były musiał czymść miesno-rybnym pachnieć. Ale nie, ostatnio ukradł sobie pomidory leżace w misce z owocami. Co ciekawe, pomidory sa wielkosci jego głowy, ale to go nie powstrzymuje przed chwyceniem ich w paszcze (a ma tylko 4 zeby!!!) i uciekaniem z nimi w pysku przez całe mieszkanie. Ostatnio też dobrał sie do szklanki z 4Flex na stawy i tak łapczywie wypijał, a zwykle jest raczej powolny w piciu wody.
Co Wy o tym sadzicie? Bo ja rozważam opetanie przez Demogorgona lub konsultacje z kocim psychologiem Nie wiem czy jemu brakuje aż tak surowych warzyw? To chyba nie jest dobry pokarm dla kotów... Moze to jeszcze pozostałość po czasach na ulicy i wyjadaniu ze śmietników?... NO IDEA... |
|
|
|
|
jaggal
Dołączyła: 13 Cze 2015 Posty: 5507 Skąd: Poznań, Winogrady
|
Wysłany: Pią 19 Lip, 2019 15:38
|
|
|
nasza Wydra ma obsesję na punkcie surowych ogórków - nie ma opcji, żeby zrobić sałatkę i nie dać jej choć kawałka, będzie tak długo miągać i człowieka drapać po czterech literach, aż swoje wymusi. kiedyś wyżarła też wielką dziurę w połówce arbuza, no i regularnie próbuje kraść kawałki dyni lub obierki od ziemniaków, chociaż ani one smaczne, ani pożywne więc albo to faktycznie jakiś Demogorgon, albo smętna prawda, że koty chyba nigdy nie mogą być do końca normalne
a gotowane brokuły czy kalafior (ewentualnie gotowane ziemniaki) - na nie cała szóstka łasa, jak się nie zakryje garnka, to potem można znaleźć najwyżej smętne przememlane szczątki na środku kuchni |
_________________ A kim to jesteś, rzekł dumny lord, że muszę ci się kłaniać?
Jedynie kotem innej maści, takiego jestem zdania!
W płaszczu czerwonym albo złotym, lew zawsze ma pazury
Lecz moje równie ostre są i sięgną twojej skóry. |
|
|
|
|
Tekla
Wiek: 33 Dołączyła: 08 Wrz 2016 Posty: 152 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pią 19 Lip, 2019 18:08
|
|
|
Jaka ulga, czyli nie tylko Misiu ma takie odpały Bo momentami trace wiare w moje zrozumienie kociej natury |
|
|
|
|
jaggal
Dołączyła: 13 Cze 2015 Posty: 5507 Skąd: Poznań, Winogrady
|
Wysłany: Pią 19 Lip, 2019 18:57
|
|
|
no i wykrakałaś: dziś złapałam Wydrę na próbie obgryzania kapusty... |
_________________ A kim to jesteś, rzekł dumny lord, że muszę ci się kłaniać?
Jedynie kotem innej maści, takiego jestem zdania!
W płaszczu czerwonym albo złotym, lew zawsze ma pazury
Lecz moje równie ostre są i sięgną twojej skóry. |
|
|
|
|
Tekla
Wiek: 33 Dołączyła: 08 Wrz 2016 Posty: 152 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw 25 Lip, 2019 17:20
|
|
|
Od jakiegoś już czasu Misiu wygryza sobie włoski z kulawej lewej łapki. Nie ma wielkich łysych placków, po prostu jakby skracał sobie to futerko... Łapke można dotknąć, nie ma na niej ani zmian, ani innych problemów. Po prostu kiedy czeka na jedzenie to zaczyna ją tarmosić... Nie wiem o co chodzi. Jak mu zwracam uwagę to przestaje. Z kulawą łapką nigdy nie było problemów. Misiu korzysta z niej jak z wytrycha, to jest jedyne dziwne zachowanie związane z tą łapą dlatego zaczęłam się zastanawiać... Macie jakieś pomysły? |
|
|
|
|
kat
Dołączyła: 18 Mar 2013 Posty: 15132 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw 25 Lip, 2019 17:34
|
|
|
Może warto byłoby zrobić rtg tej łapki, ale bez narkozy.
Tylko nie wiem, czy da się ją bez narkozy dobrze prześwietlić...
Takie zachowanie może świadczyć, że jednak mu coś tam przeszkadza/boli... |
|
|
|
|
Zurha
Dołączyła: 06 Lip 2017 Posty: 3365 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw 25 Lip, 2019 22:25
|
|
|
Napewno konsultacja u ortopedy i rtg by nie zaszkodziły. Chyba najwiekszy problem bez narkozy jest z rtg glowy, do rtg łapki powinno dać radę kota przytrzymać bez narkozy. |
|
|
|
|
Eva
Wiek: 39 Dołączyła: 23 Wrz 2014 Posty: 9091 Skąd: POZNAŃ
|
Wysłany: Pią 26 Lip, 2019 00:04
|
|
|
Zurha, chyba nie da się powiedzieć kotu, bynie ruszał łapką a ludzka ręka trzymająca nie może być w kadrze |
_________________ nie mogę, Kot na mnie leży. |
|
|
|
|
Zurha
Dołączyła: 06 Lip 2017 Posty: 3365 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pią 26 Lip, 2019 00:11
|
|
|
Zależy jak ustawisz się względem stołu i którą część łapy chcesz prześwietlać... Najlepiej spytać weta, ale z tych RTG w których uczestniczyłam nigdy nie podawano narkozy o ile nie trzeba było prześwietlać glowy (ale z łapami też doświadcznia nie mam) - plus znam osoby które nigdy nie usypiały do RTG, chociażby Nad Zwierzakiem przez który przewija się dużo kotów zawsze unieruchamia kocem, nawet dziczki. |
|
|
|
|
kat
Dołączyła: 18 Mar 2013 Posty: 15132 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pią 26 Lip, 2019 09:57
|
|
|
Ja też nigdy nie usypiałam do rtg, ale jak jest kwestia stawu, to czasami trzeba zdjecia pod różnymi kątami i jak jeszcze kota ta łapa boli, to może być trudno zrobić wyraźne zdjęcie.
Mi się ostatnio udało za pierwszym razem, ale czasami trzeba kilka razy próbować... |
|
|
|
|
Tekla
Wiek: 33 Dołączyła: 08 Wrz 2016 Posty: 152 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pią 26 Lip, 2019 17:29
|
|
|
A mamy jakiegoś ortopedę z polecenia?
Póki co wszystkie 4 zęby Misia:
I jak go nie kochać... |
|
|
|
|
saszka
Babcia Wierzba Leniwiec Poldek
Dołączyła: 30 Wrz 2015 Posty: 6898 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pią 26 Lip, 2019 17:47
|
|
|
Tekla, sprawdź pw |
_________________ If cats looked like frogs we'd realize what nasty, cruel little bastards they are. Style. That's what people remember. |
|
|
|
|
|