Fundacja 'Koci Pazur' Strona Główna Fundacja 'Koci Pazur'
Fundacyjne forum kociarzy z Poznania

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: saszka
Pon 01 Lip, 2019 21:13
Błażej i Blałka
Autor Wiadomość
saszka 
Babcia Wierzba
Leniwiec Poldek

Dołączyła: 30 Wrz 2015
Posty: 6983
Skąd: Poznań
Wysłany: Sro 29 Maj, 2019 10:32   

Jaka miłość :love:
_________________
If cats looked like frogs we'd realize what nasty, cruel little bastards they are. Style. That's what people remember.
 
 
MonikaW 
dom tymczasowy

Wiek: 47
Dołączyła: 25 Lis 2016
Posty: 712
Skąd: Swarzędz
Wysłany: Wto 04 Cze, 2019 19:41   

Taka sytuacja, sobotnie przedpołudnie, siedzimy sobie z mężem w pokoju i moje czujne ucho wychwyciło szelest w okolicach kuchni. Przy Błażejkach należy mieć bardzo czujne ucho bo non stop grasują po kuchni. Mówię do tego mojego chłopa, że coś szeleści i ma sprawdzić co. Oczywiście w pierwszej kolejności próbował analizy sytuacji ale zerwał się jak rączym kłusem wparowała do pokoju Blałka z woreczkiemfoliowym w zębach, a w woreczku ....męża kanapki, które po wyjęciu z lodówki miały się ogrzać do temperatury pokojowej. No cóż Błażejki wiedzą,że są już zarezerwowane i Blałka spakowała kanapki i ruszyła w drogę do domu stałego. :D
_________________
Monika Włodarczak
 
 
Neda 

Dołączyła: 05 Wrz 2016
Posty: 3062
Skąd: Suchy Las
Wysłany: Sro 05 Cze, 2019 12:47   

MonikaW napisał/a:
Taka sytuacja, sobotnie przedpołudnie, siedzimy sobie z mężem w pokoju i moje czujne ucho wychwyciło szelest w okolicach kuchni. Przy Błażejkach należy mieć bardzo czujne ucho bo non stop grasują po kuchni. Mówię do tego mojego chłopa, że coś szeleści i ma sprawdzić co. Oczywiście w pierwszej kolejności próbował analizy sytuacji ale zerwał się jak rączym kłusem wparowała do pokoju Blałka z woreczkiemfoliowym w zębach, a w woreczku ....męża kanapki, które po wyjęciu z lodówki miały się ogrzać do temperatury pokojowej. No cóż Błażejki wiedzą,że są już zarezerwowane i Blałka spakowała kanapki i ruszyła w drogę do domu stałego. :D


:D :D :D :D :D

i kciuki za przeprowadzkę!
 
 
MonikaW 
dom tymczasowy

Wiek: 47
Dołączyła: 25 Lis 2016
Posty: 712
Skąd: Swarzędz
Wysłany: Wto 02 Lip, 2019 17:15   

Buraski na swoim. Wczoraj siedziały za kanapą, dzisiaj w skrzyni na pościel. Zjadły i cytuję "dynamicznie" skorzystały z kuwety. Czyli standardowa aklimatyzacja na chwilę obecną.Poradziłam na pierwszym miejscu podbijać serce Blałki a za nią pójdzie Błażej.
_________________
Monika Włodarczak
 
 
MonikaW 
dom tymczasowy

Wiek: 47
Dołączyła: 25 Lis 2016
Posty: 712
Skąd: Swarzędz
Wysłany: Pią 05 Lip, 2019 16:34   

Wieści z frontu przeprowadzkowego w skrócie: burasy prowadzą wybitnie nocny tryb życia , noc to jedzenie, kuweta, zabawa i powolne zwiedzanie mieszkania. Dzień to odpoczynek. W pierwszej kolejności zmobilizowały Panią Domu do sprzątania dziecięcych półek z ciuszkami ponieważ wywalały ciuchy i na półce się kładły. W pierwszej kolejności o "porządek" na półkach podejrzany był Błasiu, ale później okazało się, że to jednak Blałka. Błażej jednak pod nieobecność domowników przemieszcza się po mieszkaniu. Blałka dzisiaj z kolei zaczyna być widoczna, a nawet korzysta z kuwety kiedy jest ktoś z człowieków w domu , a do tego..... kula się z boczku na boczek pokazując się w pełni swojej słodyczy. Zbiorę zdjęcia i film , prześlę do akceptu i wstawię.
_________________
Monika Włodarczak
 
 
MonikaW 
dom tymczasowy

Wiek: 47
Dołączyła: 25 Lis 2016
Posty: 712
Skąd: Swarzędz
Wysłany: Sob 06 Lip, 2019 12:34   

Pierwsze poważne sukcesy - Blałka juz podchodzi, już można ją miziać. Natomiast Błażej dzisiaj w odległości towarzyszył Pani Domu w nocnych zmaganiach z pracą przy komputerze. Leżał i kulał się i trochę trzepał ogonem. U Błażeja to trzaskanie ogonem nie jest oznaką zniecierpliwienia , a raczej próbą dodania sobie odwagi i próbą przekonania otoczenia, że on niby taki strachliwy to nie jest-taka zasłona dymna - znam te numery Błasia.
_________________
Monika Włodarczak
 
 
Morri 

Dołączyła: 24 Maj 2010
Posty: 17377
Skąd: Poznań
Wysłany: Nie 07 Lip, 2019 15:14   

:aniolek:
_________________
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
 
 
MonikaW 
dom tymczasowy

Wiek: 47
Dołączyła: 25 Lis 2016
Posty: 712
Skąd: Swarzędz
Wysłany: Sro 24 Lip, 2019 17:04   

Kociaki pięknie ogarniają nową rzeczywistość - Błażej nazywany jest żartobliwie Panem Wampirkiem ponieważ dnie spędza w "trumnie" czyli skrzyni z pościelą (w DT takiej nie miał), a o 22 -giej dzielnie zwiedza mieszkanie. Z ostatnich wieści - po powrocie z działki Blałka powitała ich głośno i z przytupem ocieraniem się o nogi domowników natomiast Błażej stwierdził, że domownicy to zbyt niski level jak na takiego księcia. Natomiast Pan Domu zaskoczył wszystkich czyli domowników, koty i mnie ponieważ wieści mnie doszły cytuję : "jak przystało na dobrze wyszkolonego niewolnika podszedł do skrzyni Błasia i podkarmiał go kawałkami.....polędwicy, Błażej jadł mu z ręki ." Byłam zszokowana, Pani Joanna stwierdziła, że do jej małżonka dotarło chyba, że jest drugi samiec alfa w domu po czym zgodnie doszłyśmy do wniosku, iż w dzień rządzi jeden, a w nocy drugi i tak żyją sobie w komitywie. Zdjęcia i filmy już niedługo.
_________________
Monika Włodarczak
 
 
kat 

Dołączyła: 18 Mar 2013
Posty: 15132
Skąd: Poznań
Wysłany: Sro 24 Lip, 2019 21:15   

A jaka poledwica? Surowa czy z przyprawami?
Z przyprawami radzę uważać, bo moze rozwalić nerki przy dluzszym podawaniu.
 
 
MonikaW 
dom tymczasowy

Wiek: 47
Dołączyła: 25 Lis 2016
Posty: 712
Skąd: Swarzędz
Wysłany: Pią 26 Lip, 2019 09:01   

kat napisał/a:
A jaka poledwica? Surowa czy z przyprawami?
Z przyprawami radzę uważać, bo moze rozwalić nerki przy dluzszym podawaniu.


surowa przed obróbką termiczną i bez przypraw
_________________
Monika Włodarczak
 
 
MonikaW 
dom tymczasowy

Wiek: 47
Dołączyła: 25 Lis 2016
Posty: 712
Skąd: Swarzędz
Wysłany: Pią 26 Lip, 2019 09:04   









_________________
Monika Włodarczak
 
 
kat 

Dołączyła: 18 Mar 2013
Posty: 15132
Skąd: Poznań
Wysłany: Pią 26 Lip, 2019 09:19   

MonikaW napisał/a:
kat napisał/a:
A jaka poledwica? Surowa czy z przyprawami?
Z przyprawami radzę uważać, bo moze rozwalić nerki przy dluzszym podawaniu.


surowa przed obróbką termiczną i bez przypraw


:ok: :ok: :ok:
 
 
Neda 

Dołączyła: 05 Wrz 2016
Posty: 3062
Skąd: Suchy Las
Wysłany: Pią 26 Lip, 2019 09:44   

Ale z nich olbrzymy się zrobiły. :lol: :lol:
 
 
MonikaW 
dom tymczasowy

Wiek: 47
Dołączyła: 25 Lis 2016
Posty: 712
Skąd: Swarzędz
Wysłany: Sob 03 Sie, 2019 14:38   

Ostatnio po dwudniowym wyjeździe Blałka powitała domowników głośno i miziaście. Błażej nie zaszczycił swoją obecnością, ale wywalił kwiata i rozgrzebał ziemię więc stwierdzono, że tak dał znać , iż czuje się na swoich włościach. Tygrys również zaczął przychodzić rano na śniadanie, przechadza się po mieszkaniu w ciągu dnia, leżakuje na balkonie i nawet jak ucieka przy próbie nawiązania kontaktu to szybko wraca. Obrał sobie już swojego człowieka i jest to Hania czyli jedna z latorośli , a Blałka szaleje z Olkiem czyli z młodszą latoroślą.Nad ranem rodzeństwo zgodnie szaleje po całym terenie.
_________________
Monika Włodarczak
 
 
Neda 

Dołączyła: 05 Wrz 2016
Posty: 3062
Skąd: Suchy Las
Wysłany: Pon 05 Sie, 2019 08:19   

Super!!! :) :)
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
x
"Strona internetowa oraz forum Fundacji dla Zwierząt Koci Pazur" wykorzystuje pliki cookies.
Korzystając z niej wyrażasz zgodę na używanie plików cookies w celach statystycznych. [więcej informacji]