Fundacja 'Koci Pazur' Strona Główna Fundacja 'Koci Pazur'
Fundacyjne forum kociarzy z Poznania

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: jaggal
Pon 27 Kwi, 2020 12:46
Bono
Autor Wiadomość
Piena 

Dołączyła: 29 Cze 2016
Posty: 2351
Skąd: Poznań
Wysłany: Czw 13 Cze, 2019 22:32   

Nie dość, że dorosły i mądry, to jeszcze całkiem urodziwy! Złote oczy nadają jego czarnej mordce niepowtarzalnego uroku. Wraz z bezzębną paszczą :D resztki jedzenia na brodzie sprawiają, że człowiek czuje się potrzebny i wdzięczny, że może służyć tak wspaniałej istocie :P

 
 
Piena 

Dołączyła: 29 Cze 2016
Posty: 2351
Skąd: Poznań
Wysłany: Nie 30 Cze, 2019 15:39   

Od czasu powrotu z adopcji Bono mocno zmarkotniał. Widać, że tak zakocone realia mu nie odpowiadają. Unika kontaktu z innymi siedzibowcami, większość czasu spędzając w klatce - nawet na przepustkach. A mimo to wyprowadzka Czarusia też nie przypadła mu do gustu, bo dzisiaj siedział wyjątkowo markotny. W każdym razie mogło chodzić albo o brak Czarusia, albo o upał - jednak ja jestem przekonana, że ten Gangster ma miękkie serduszko :)

 
 
Cynamon 

Dołączyła: 16 Maj 2013
Posty: 3401
Skąd: Poznań
Wysłany: Nie 30 Cze, 2019 21:24   

Głaskałem tego pięknego olbrzyma :serce: ma zadatki na miziaka :kiss:
 
 
Nadira 
Szatan wcielony

Dołączyła: 05 Paź 2013
Posty: 3974
Skąd: Poznań
Wysłany: Nie 30 Cze, 2019 21:29   

Zadatki? Chłopak nie daje przejść obok siebie obojętnie, a jaka z niego gaduła! Czatował przy drzwiach i bez przerwy kręcił się pod nogami, kiedy robiliśmy dzisiaj zdjęcia :D
 
 
Piena 

Dołączyła: 29 Cze 2016
Posty: 2351
Skąd: Poznań
Wysłany: Pon 08 Lip, 2019 11:17   

Drżyjcie kociarze, nadchodzi koniec świata! Przeczulonymi kocimi zmysłami wyczuli to Bono i Lęborek, i w obliczu rychłej tragedii postanowili zakopać topór wojenny, a przepustki spędzać jednocząc się w głodzie i wyczekiwaniu na Ostatni Posiłek. A tych od czasu pojednania było już cztery. Dyżurni jednak siedzą cicho i nie wychylają się ze spostrzeżeniami, że Koci mogli pomylić się w swoich wyliczeniach. Jedynie z nadzieją wypatrują mycia łebków zanim prawda dotrze do tych oświeconych umysłów...

Chwil prawdziwych wyznań nie przerywa się wścibskimi zdjęciami, dlatego załączam zdjęcie Bono na kuwecie.

 
 
saszka 
Babcia Wierzba
Leniwiec Poldek

Dołączyła: 30 Wrz 2015
Posty: 6882
Skąd: Poznań
Wysłany: Pon 08 Lip, 2019 13:38   

Piena :jebanewalentynki:
_________________
If cats looked like frogs we'd realize what nasty, cruel little bastards they are. Style. That's what people remember.
 
 
kotekmamrotek 
kotekmamrotek

Wiek: 46
Dołączyła: 08 Cze 2014
Posty: 13579
Skąd: Luboń
Wysłany: Pon 15 Lip, 2019 00:33   

Boncio zaliczył wizytę kontrolną u okulisty - z oczami nic się nie dziej:) Następne spotkanie z lekarzem dopiero za rok - pan doktor będzie tęsknił;) Był zachwycony gabarytami i siłą spokoju kocura :aniolek:
 
 
Sakura 

Wiek: 26
Dołączyła: 02 Kwi 2019
Posty: 62
Skąd: Poznań
Wysłany: Sro 24 Lip, 2019 09:49   

Bono, Bonson, Bonanza, BonBon, Bonczi. Mów jak chcesz, bylebyś mówił. Bo Bono kocha człowieka. Oczywiście, takiemu kocurowi może być trudno przyznać się do swej łagodnej strony, więc czasem wolontariusz pacnięcie zarobi. Ale nie tak, żeby krzywda była, nie, nie. Tylko tak, żeby było wiadomo, że ani słowa ma nie być na mieście, że Bonson to przytulas. Co chłopaki powiedzą...
Tylko, że jednak mimo całej zadziorności pyszczka, mimo wyglądu twardziela, Bono gaśnie. Bez człowieka na wyłączność, bez wieczornych pogaduch z kochającym opiekunem, Bono znika w półmroku klatki, gdy tylko dyżur się kończy :cry: Są dni, że w ogóle niechętnie klatkę opuszcza. Kiedy się przekona, że ktoś zostanie z nim na dłużej, odkrywa zupełnie inne oblicze: bawi się, chodzi z zadartym ogonem między dyżurnymi mrucząc, ociera się o każdy kawałek ciała, żeby tylko zgarnąć trochę ludzkiego ciepła.
Tak. Są ładniejsze koty. Tak, są młodsze koty. Są bure, białe, srebrne, rude... i są też czarne. Bono wie, że kiedyś ktoś otworzy przed nim serce. Zdaje się, że on w ogóle dużo o świecie wie, a człowieka czyta jak otwartą księgę. Wie, że kiedyś jego serce spotka inne, które pokocha go całym sobą. Nie pozwólmy mu długo czekać :)


 
 
Chitos 

Dołączyła: 05 Cze 2015
Posty: 3127
Skąd: Poznań
Wysłany: Sro 24 Lip, 2019 12:10   

Boże Bono <3 ostatnio na dyżurze poświęciłam mu na glaski dobre 30 minut. Bono tak się wtulal! Jak mały kociak usiadł na kolanach i się tuli i tak głośno trakorzyl! Bono jest kochanym kocurem! Ludzie nie wiecie co tracicie! Tracicie przyjaciela!
 
 
Mo Nika 

Wiek: 28
Dołączyła: 20 Paź 2018
Posty: 73
Skąd: Poznań
Wysłany: Nie 11 Sie, 2019 22:06   

Kiedy jedna ręka na głaski to za mało :lol:

 
 
Nadira 
Szatan wcielony

Dołączyła: 05 Paź 2013
Posty: 3974
Skąd: Poznań
Wysłany: Nie 25 Sie, 2019 17:54   

W zeszłą sobotę udało mi się znaleźć pół godziny na obfocenie kotów i na zdjęcia załapał się także Bono. Zachwycił mnie swoim gabarytem, groźną brodą, cudnym mruczeniem i czułym wtulaniem się w dłoń. Zasmucił spojrzeniem złotych oczu, które bardzo chciałyby patrzeć z miłością na własnego człowieka... Bono jest smutny :(

 
 
kotekmamrotek 
kotekmamrotek

Wiek: 46
Dołączyła: 08 Cze 2014
Posty: 13579
Skąd: Luboń
Wysłany: Sob 07 Wrz, 2019 21:00   

Byliśmy z Bonanzą na copółrocznej kontroli krwi - w przypadku kocura chodziło przede wszystkim o tarczycę, której parametry oscylowały w granicach normy, czasem ją nieco przekraczały, ale powtórne badania zawsze nas uspokajały. Do zeszłego tygodnia - wtedy oba hormony znalazły się mocno poniżej normy... Lekarz prowadząca zasugerowała usg tarczycy, żeby nie wprowadzać od razu leków, mających sporo poważnych skutków ubocznych - jesteśmy już umówieni, mimo że koszt tego akurat badania jest bardzo wysoki - to niewielki narząd i niewielu radiologów podejmuje się jego diagnostyki - trzymajcie kciuki za naszego kocura!
 
 
kat 

Dołączyła: 18 Mar 2013
Posty: 15132
Skąd: Poznań
Wysłany: Nie 08 Wrz, 2019 01:38   

Bardzo mocno trzymam kciuki!
A wieczorem Bono szalał za piórkiem:)
 
 
kotekmamrotek 
kotekmamrotek

Wiek: 46
Dołączyła: 08 Cze 2014
Posty: 13579
Skąd: Luboń
Wysłany: Czw 12 Wrz, 2019 01:50   

Nie mamy dobrych wieści... Będąc już na badaniu poprosiliśmy Panią Doktor o zajrzenie jeszcze do jam ciała Bonanzy (chyba jakiś koci buk nad nami czuwał...) - i od razu dostaliśmy strzała - wielki guz na śledzionie... Szczęście w nieszczęściu - pozostałe narządy są bez zmian! Zatem o ile to zmiana nowotworowa (tfu, tfu!) - to jest ona pierwotna; nie ma na co czekać - lekarz prowadząca Bono zadecydowała o jak najszybszym pozbyciu się nieproszonego gościa - operacja już we wtorek! Mając wynik histopatologii będziemy myśleć co dalej... Jeśli macie jakieś wtyki (gdziekolwiek;) uruchomcie je, bo biorąc pod uwagę tendencje Bonka do bezdechów podczas narkozy - sytuacja jest naprawdę poważna...

 
 
wiedźma 

Wiek: 41
Dołączyła: 17 Gru 2015
Posty: 3394
Skąd: Biskupice
Wysłany: Pon 16 Wrz, 2019 23:11   

Kciuki bardzo mocno zaciśnięte!
_________________
"Ludzi można z grubsza podzielić na dwie kategorie: miłośników kotów i osoby poszkodowane przez los."
Oscar Wilde
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
x
"Strona internetowa oraz forum Fundacji dla Zwierząt Koci Pazur" wykorzystuje pliki cookies.
Korzystając z niej wyrażasz zgodę na używanie plików cookies w celach statystycznych. [więcej informacji]