Fundacja 'Koci Pazur' Strona Główna Fundacja 'Koci Pazur'
Fundacyjne forum kociarzy z Poznania

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: Niebieska
Pon 27 Cze, 2022 18:30
Ceradzkie Krowy
Autor Wiadomość
Piena 

Dołączyła: 29 Cze 2016
Posty: 2351
Skąd: Poznań
Wysłany: Pią 05 Lip, 2019 08:59   Ceradzkie Krowy

Ceradzkie Krówki to dwie ostatnie kotki z kastrowanego przez Fundację stada z Ceradza. Jak wszystkie koty z tej okolicy są bardzo drobne, młode i wychudzone. Przy okazji kontroli po kastracji okazało się, że dziewczyny mają paskudny stan uzębienia i wymagają ekstrakcji zębów. Pracy przy tym jest jednak tak dużo, że zabieg musi być rozłożony na dwie raty.
Kotki nie należą do największych fanów ludzi, ale od początku pobytu w szpitaliku i tak poczyniły już spore postępy...

Tytka


Sznytka


Krówki na zdjęciach i filmach
Ostatnio zmieniony przez Niebieska Pon 27 Cze, 2022 18:29, w całości zmieniany 3 razy  
 
 
Piena 

Dołączyła: 29 Cze 2016
Posty: 2351
Skąd: Poznań
Wysłany: Pon 08 Lip, 2019 10:30   

Sznytce w zeszłym tygodniu przypałętała się infekcja oka - pomimo strachu o swoje życie wdrożyliśmy kropelki i jakież było nasze zdziwienie, gdy okazało się, że Sznytka to tylko niegroźna pozerka, która nie skrzywdziłaby nawet muchy. Po tygodniu kropelkowania po infekcji nie ma już śladu :)



Tytka to delikatniejsza z krów - na dyżurach można ją przyłapać na beztroskich zabawach, a czasem w ferworze dobrego humoru pozwala się nawet pogłaskać :)

 
 
Neda 

Dołączyła: 05 Wrz 2016
Posty: 3061
Skąd: Suchy Las
Wysłany: Pon 08 Lip, 2019 10:42   

A tu odważniejsza i wścibska Tytka, ale za czasów, gdy dopiero oswajała się z ręką - dziś daje się już głaskać. :)

 
 
Niebieska 
Niebieska

Wiek: 34
Dołączyła: 13 Paź 2017
Posty: 7376
Skąd: Poznań
Wysłany: Pią 12 Lip, 2019 22:43   

Czy wolontariuszowi wolno zajmować się innymi kotkami?

NIE! NIE WOLNO JEMU!

Tytka to mała zaczepialska ;) Cały czas śledzi wolontarusza wzrokiem, a jej ulubiona pozycja to taka z łapkami poza klatką ;) Często siedzi zaraz przy prętach i wystawia te łapeczki poza klatkę :D Każda wykonywana czynność w pobliżu Tytki spotyka się z jej wielkim entuzjazmem ;) Kamienie innego kotka, nawet po drugiej stronie szpitalika... Tytka próbuje dosięgnąć. Mycie podłogi mopem to super zabawa, można biegać i próbować upolować mopa :D Zamiatanie tez super, miotła duża czy malutka miotełka to nie istotne, ważne że ktoś tym macha :D Tylki kiedy przychodzi na nie kolej troszkę się peszy...
 
 
Neda 

Dołączyła: 05 Wrz 2016
Posty: 3061
Skąd: Suchy Las
Wysłany: Pią 19 Lip, 2019 14:08   

A oto Tytka i jej ruchliwa łapka w akcji.

Na filmie statyści: Sznytka (zawsze na drugim planie - z wyboru), Saper i Mina (wieczne parcie na szkło).

Ostatnio zmieniony przez Neda Pią 19 Lip, 2019 16:34, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Niebieska 
Niebieska

Wiek: 34
Dołączyła: 13 Paź 2017
Posty: 7376
Skąd: Poznań
Wysłany: Pią 19 Lip, 2019 14:10   

Neda :lol: odwrotnie :)
 
 
Neda 

Dołączyła: 05 Wrz 2016
Posty: 3061
Skąd: Suchy Las
Wysłany: Pią 19 Lip, 2019 16:34   

Niebieska napisał/a:
Neda :lol: odwrotnie :)


:modly:
 
 
kotekmamrotek 
kotekmamrotek

Wiek: 46
Dołączyła: 08 Cze 2014
Posty: 13579
Skąd: Luboń
Wysłany: Nie 28 Lip, 2019 21:13   

Tytka już po pierwszej ekstrakcji - zabieg zniosła dzielnie - ciekawe, jak jest z zastrzykami??? Pewnie dyżurni niebawem doniosą - jeśli przeżyją :twisted: Niestety za ok. pół roku czeka kotkę powtórka z rozrywki, bo docelowo obie będą bezzębne:(((( Sznytka ze względu na oczne perturbacje przewidziana jest na najbliższą środę - kciuki jak zwykle mile widziane!
 
 
Niebieska 
Niebieska

Wiek: 34
Dołączyła: 13 Paź 2017
Posty: 7376
Skąd: Poznań
Wysłany: Nie 18 Sie, 2019 22:08   

Wolontariusze przeżyli ;) Tytka jest w pełni obsługiwana nawet w pojedynkę ;) Co do Sznytki pewności nie mam i przyjemności nie miałam, ale coś czuję, że i na nią znajdzie się sposób :)

Tytka i Sznytka to rozkoszne rozrabiaki :) Przypominają mi takie dwie surykatki albo łasice spryciule co zawsze próbują coś podkraść lub spsocić :D Tytka pierwsza, a Sznytka tuż za nią, a kiedy się spłoszą to chowają się jedna za drugą i żadna nie chce być tą z przodu :D


Tytka zawsze jedną łapą poza klatką :D
 
 
kat 

Dołączyła: 18 Mar 2013
Posty: 15132
Skąd: Poznań
Wysłany: Nie 18 Sie, 2019 22:35   

Przy mnie to nawet dwie łapy poza klatką miała ;)
Mam dowód zdjęciowy, ale czekam na wrzucenie do katalogu :)
 
 
kat 

Dołączyła: 18 Mar 2013
Posty: 15132
Skąd: Poznań
Wysłany: Wto 20 Sie, 2019 21:55   

:)



Piękne ma te łapy - takie długie i smukłe!
Leży jak sfinks ;)
 
 
Niebieska 
Niebieska

Wiek: 34
Dołączyła: 13 Paź 2017
Posty: 7376
Skąd: Poznań
Wysłany: Nie 25 Sie, 2019 12:00   

Kiedy miłość, silniejsza jest niż niechęć :lol:
Oczywiście mowa tu o miłości do jedzenia :lol: Sznytka przełamuje się w kontaktach z człowiekiem ;) Kiedy do nas trafiła razem z siostra Tytką, często chowała się za siostrą gdy zbliżaliśmy się do klatki. Na pewno nie pomagało to, ze kilka razy dziennie musieliśmy ją złapać, żeby zakropić jej chore oczko - nie była tym zachwycona. Trochę czasu minęło zanim zrozumiała, że jej nie skrzywdzimy, że chcemy jej pomóc. Teraz Sznytka zaczyna wyciągać łapki przez pręty klatki i sięga do człowieka tak samo jak Tytka. Popędzają nas głodomory, chciałyby jak najszybciej dostać swoją porcję jedzonka ;)
Ale nie ma nic za darmo :twisted: One chcą jeść, ja chcę głaskać... myślę, że jakoś się dogadamy :D

 
 
Nuria 

Dołączyła: 18 Paź 2016
Posty: 609
Skąd: Poznań
Wysłany: Pon 02 Wrz, 2019 09:03   

Sznytka i Tytka w jednym spały domku. Sznytka po prawej, Tytka po lewej


.. albo odwrotnie, Tytka po prawej, a Sznytka po lewej.. :hm:


.. zaraz.. Tytka czarnobiała, Sznytka białoczarna.. czy jednak odwrotnie? :gupi: Siostry są tak do siebie podobne, że czasami trudno je rozróżnić :lol: Ale obie, bez względu na przewagę jednego koloru nad drugim, są coraz śmielsze i coraz częściej szukają kontaktu z człowiekiem.. albo czymkolwiek innym co znajdzie się w zasięgu ich długich łapek :D


a że łapki zakończone są równie długimi pazurkami stanowiącymi zagrożenie dla blisko przemykających stóp w ruch poszła gilotynka do pazurków :axe:

I teraz łapencje nie sieją już takiego postrachu ::

P.S. Na zdjęciu Tytka czarnobiała :D
 
 
Neda 

Dołączyła: 05 Wrz 2016
Posty: 3061
Skąd: Suchy Las
Wysłany: Pon 02 Wrz, 2019 15:32   

A gdy już łapki, które (ka)leczą, znudzą się zabawą - kot się robi trochę zblazowany :wink:

 
 
Niebieska 
Niebieska

Wiek: 34
Dołączyła: 13 Paź 2017
Posty: 7376
Skąd: Poznań
Wysłany: Czw 05 Wrz, 2019 20:57   

Dla tych znudzonych dniem i znużonych godzinami spędzonymi w klatce nawet sprzątanie może wydawać się świetna zabawą ;) Sznytka i Tytka to koty pełne energii, niestety na te chwilę nie maja gdzie jej wyładować :( bardzo przydałby im się dom tymczasowy z drapakiem i przestrzenią do zabawy i gonitwy

 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
x
"Strona internetowa oraz forum Fundacji dla Zwierząt Koci Pazur" wykorzystuje pliki cookies.
Korzystając z niej wyrażasz zgodę na używanie plików cookies w celach statystycznych. [więcej informacji]