Króliczka szuka kochającego domku

puss · Post autor: **puss** » 18 lip 2008, 11:02

jednak nie oddam Królika. szukamy dalej.

puss · Post autor: **puss** » 20 lip 2008, 21:20

był kolejny telefon w sprawie Królika. tym razem jestem bardziej przekonana. za tydzień się wyjaśni co i jak.

Olinka · Post autor: **Olinka** » 21 lip 2008, 0:56

Ja mam ostatnio problemy z wejściem na forum, dopiero dziś przeczytałam jak się sprawy mają.

pantea · Post autor: **pantea** » 21 lip 2008, 8:12

puss pisze:był kolejny telefon w sprawie Królika. tym razem jestem bardziej przekonana. za tydzień się wyjaśni co i jak.

Trzymamy kciuki

puss · Post autor: **puss** » 25 lip 2008, 11:08

cały czas czekam na telefon w sprawie Króliczki.
ciężko mi będzie ją oddać, bo jest cudna... ech

Olinka · Post autor: **Olinka** » 30 lip 2008, 13:46

I co u Was?

puss · Post autor: **puss** » 31 lip 2008, 9:07

czujemy się dobrze. ogólnie wakacje:

Obrazek

tylko nikt o mnie nie pyta

Olinka · Post autor: **Olinka** » 31 lip 2008, 14:48

Kochanie, jaka jesteś śliczna... Tęsknię za tobą ryjku...

puss · Post autor: **puss** » 05 sie 2008, 18:57

Królik kompletnie nie umie się sprzedać. dzisiaj był u nas domek chętny na kota, a Królik - mimo że zachwyciła urodą - czmychnęła pod łóżko i tyle ją widzieli. do domku poszedł jeden z moich tymczasowych maluszków.

puss · Post autor: **puss** » 06 sie 2008, 20:14

to ja, Króliczka:

Obrazek

Ania Z · Post autor: **Ania Z** » 06 sie 2008, 21:09

ona jest naprawde piękna

Olinka · Post autor: **Olinka** » 08 sie 2008, 21:14

Króliku - całusy ode mnie.

puss · Post autor: **puss** » 15 sie 2008, 15:14

wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują na to, że Króliczka będzie miał dom w Luboniu, z dziećmi, pieskiem i drugim kotem ze schroniska w Opolu.
jeszcze rozmawiam z domkiem, ale wstępnie zapytuję: jeżeli będę chciała zawieźć Króliczkę w ten weekend, czy znajdzie się ktoś z samochodem, kto mógłby pojechać z nami i czy ktoś mógłby wydrukować umowę, jeśli prześlę na mejla? Poza tym Króliczka kaszle - chyba przydałoby się odrobaczenie, ale nie sądzę, żebym miała w domu aniprazol. czy w takim razie dałoby się zahaczyć o lecznicę, albo może ktoś miałby aniprazol dla Królika?

Króliczka ma nietęgą minę. chyba czuje, że coś się kroi. ja będę ryczeć jak dzieciak, jak ją oddam, bo kocham ją jak własne, ale mam już opór kociej materii w domu, i nie mogę jej zatrzymać

puss · Post autor: **puss** » 16 sie 2008, 12:15

jutro pojadę z Króliczką i ze znajomymi do nowego domku.

a tutaj ostatnie chwile Króliczki u mnie:

Obrazek

puss · Post autor: **puss** » 17 sie 2008, 14:36

zawiozła Króliczkę, ale jeszcze nie wiem, czy się cieszyć. może to jest tak, że dla Króliczki żaden dom nie jest wystarczająco dobry...