Goferek

Nasi podopieczni szczęśliwie wyadoptowani :)

Moderatorzy: crestwood, Migotka

Awatar użytkownika
jaggal
Posty: 5513
Rejestracja: 13 cze 2015, 18:08
Lokalizacja: Poznań, Winogrady

Goferek

Post autor: jaggal »

Weekend to czas odpoczynku i beztroski, ale nie dla wszystkich - dla nas to kolejny koci ciężki przypadek :( Stan rudego kocura od razu wskazywał, że nie ma co się cieszyć "wolnym", bo luksus czekania może się bardzo źle skończyć - szybka wizyta w klinice w sobotę zaowocowała zatem wstępną diagnozą: entropium znacznego stopnia, być może małoocze, stan zapalny, powiększone węzły chłonne, a także wskazanie do pilnej konsultacji okulistycznej, bo kocur ewidentnie cierpiał :( Pani doktor od razu ostrzegła, że prawdopodobnie sprawa zakończy się usunięciem obu gałek ocznych, a na koniec tak przy okazji, stwierdziła również plazmocytarne zapalenie dziąseł :/

Obrazek Obrazek

Dwa dni później kocur zameldował się u okulisty, który niestety potwierdził wstępną diagnozę - rudzielec raczej nie będzie widział, a że w obecnym stanie jego oczy to tylko dwa pulsujące ogniska nieustającego bólu i stanu zapalnego, należało go operować jak najszybciej. Zabieg odbył się 9 lipca - i tu kocur zafundował nam kolejną niespodziankę, tym razem przyjemną ;) Okazało się, że jedno oko jest w nieco lepszym stanie niż pierwotnie było zakładane, zaordynowane wcześniej leki przyniosły poprawę, i chociaż futrzak raczej jastrzębiego wzroku w nim nie uświadczy, to jest szansa, że w przyszłości jakiś pożytek mieć z niego będzie, więc to oko nie zostało usunięte. Co oczywiście nie znaczy, że możemy pozwolić kocurkowi wrócić na ulicę, tym bardziej, że jest zupełnie oswojony, miziasty i uwielbiający dotyk ludzkiej ręki...

https://www.youtube.com/watch?v=nchx-Oa ... 0WfqWRHOnt

Goferek, bo takie imię otrzymał rudzielec (pośrednio dzięki internautom ;)), zostaje zatem z nami. I mamy nadzieję, że znajdzie się ktoś, dla kogo słowa de Saint Exupery'ego nie będą tylko wytartym sloganem z tysiąca memów; ktoś, kto naprawdę zrozumie, że dobrze widzi się tylko sercem - ktoś, kto to serce Goferkowe pokocha naprawdę i na zawsze.

Goferek na ZDJĘCIACH i FILMACH.
Ostatnio zmieniony 17 gru 2020, 8:02 przez jaggal, łącznie zmieniany 1 raz.
A kim to jesteś, rzekł dumny lord, że muszę ci się kłaniać?
Jedynie kotem innej maści, takiego jestem zdania!
W płaszczu czerwonym albo złotym, lew zawsze ma pazury
Lecz moje równie ostre są i sięgną twojej skóry.
Awatar użytkownika
jaggal
Posty: 5513
Rejestracja: 13 cze 2015, 18:08
Lokalizacja: Poznań, Winogrady

Post autor: jaggal »

Goferek jest wcieleniem słodyczy - spójrzcie, jak się zachowuje leżąc na kolanach osoby, którą zna i której ufa :)
Kocurek prawie nie widzi, prawdopodobnie dlatego jest więc bardzo ostrożny i trochę lękliwy, na przykład boi się ludzi, których nie zdążył jeszcze dobrze poznać, lękiem napawa go także Megusia, czyli psica jego tymczasowej opiekunki. Kiedy jednak Goferek zrozumie, że dana osoba nie zrobi mu krzywdy i utrwali sobie, że czyjaś ręka i głos niosą ze sobą przyjemności pysznego jedzonka i czułego miziania, potrafi wywalać brzusio i leżeć na kolanach bez końca ;)

https://www.youtube.com/watch?v=UiNhG-N ... inv3EPUk8A
Ostatnio zmieniony 01 sty 1970, 1:00 przez jaggal, łącznie zmieniany 1 raz.
A kim to jesteś, rzekł dumny lord, że muszę ci się kłaniać?
Jedynie kotem innej maści, takiego jestem zdania!
W płaszczu czerwonym albo złotym, lew zawsze ma pazury
Lecz moje równie ostre są i sięgną twojej skóry.
Awatar użytkownika
saszka
Babcia Wierzba
Posty: 7123
Rejestracja: 30 wrz 2015, 19:52
Lokalizacja: Poznań

Post autor: saszka »

Dodam jeszcze, że Goferek jest już po kilku pooperacyjnych kontrolach i wg pana doktora wszystko pięknie się goi :aniolek:
If cats looked like frogs we'd realize what nasty, cruel little bastards they are. Style. That's what people remember.
AnkaB
Posty: 971
Rejestracja: 27 sie 2016, 14:56
Lokalizacja: Czerwonak

Post autor: AnkaB »

https://youtu.be/1fMTOYVEMQI?list=PLlNv ... 0WfqWRHOnt

U naszego Goferka - Ślepaczka nastąpiła wielka przemiana. Słysząc zbliżające się kroki już nie chowa się i nie ucieka, tylko czeka wytrwale przy drzwiach i wita swoim przymilnym mruknięciem, potem wywala brzusio do miziania. Jedzonko owszem, może być, ale mizianie na powitanie - musi być :tan: Goferek nie miał łatwego życia na "wolności', ciągły strach, niepewność, niedojadanie i cierpienie z powodu nieleczonych chorych oczu. Teraz może być już tylko lepiej. Dlatego potrzebny jest pilnie dom, najlepiej stały, żeby Goferek poczuł, że już mu nic nie zagraża, że wszystkim, którzy go otaczają, może zaufać. Jest radosnym i zwinnym kotkiem mimo tak poważnego upośledzenia. Obecnie przebywa sam w wypożyczonej ogrodowej altanie, niedługo zrobi się zimno i to miejsce nie będzie nadawało się na "mieszkanie" dla naszego ślepaczka :cool:
AnkaB
Posty: 971
Rejestracja: 27 sie 2016, 14:56
Lokalizacja: Czerwonak

Post autor: AnkaB »

Obrazek
Obrazek

Goferek jest po zabiegu i czuje się dobrze. Z lewego oczka miał usuwaną trzecią powiekę. Zabieg miał miejsce wczoraj, oczko trochę spuchnięte, ale apetyt mu dopisuje i brzusio już wywala do miziania. Mamy nadzieję, że może na to lewe oczko będzie troszkę widział? :wink:
AnkaB
Posty: 971
Rejestracja: 27 sie 2016, 14:56
Lokalizacja: Czerwonak

Post autor: AnkaB »

Obrazek
Obrazek

Goferek uwielbia mizianie, drapanie po brzuszku, pełną miseczkę, oczywiście towarzystwo człowieka, ale nie tylko..... towarzystwo futrzaka jest nieocenione. Przekonaliśmy się o tym, gdy na kilka dni trafił do niego Mruczek. Już od pierwszego dnia wymieniali się legowiskami, jedli z jednej miseczki a następnego dnia były próby wspólnej zabawy. Nasz Goferek-Ślepaczek nabierał coraz większej pewności siebie i pomimo swojej ułomności, odważnie starał się dorównać Mruczkowi w zabawie. Nie opuszczał Mruczka ani na krok, jakby go widział :roll:
AnkaB
Posty: 971
Rejestracja: 27 sie 2016, 14:56
Lokalizacja: Czerwonak

Post autor: AnkaB »

Obrazek
Obrazek

Sytuacja Goferka na razie nie zmieniła się. Dalej przebywa w altanie ogrodowej i człowieka ma jak na lekarstwo. Gofciu, ma co prawda budkę styropianową, ale mróz przeniknie wszędzie. Na szczęście nie było jeszcze bardzo niskich temperatur i w altanie temperatura była zaledwie -4 stopnie. We wtorek chłopaczek jedzie na drugie szczepienie. Poza tym Goferek czuje się dobrze i nadal czeka na człowieka, który pokocha go, takiego jakim jest.
AnkaB
Posty: 971
Rejestracja: 27 sie 2016, 14:56
Lokalizacja: Czerwonak

Post autor: AnkaB »

Obrazek

Goferek jest po wizycie u weta i okazało się, że ma plazmocytarne zapalenie dziąseł. Jest to dość częsta przypadłość zwłaszcza rudych kotów. Co prawda ma piękne zęby i stosujemy maść na dziąsła, ale zasygnalizowano, że w przyszłości, może niedalekiej, trzeba będzie jednak usunąć wszystkie zęby. Na szczęście koty po usunięciu zębów świetnie sobie radzą z przyjmowaniem pokarmu i zabieg ten nie powinien przerażać nikogo. Goferek nadal przebywa w altanie i czeka na cieplejszy kącik przed zimą.
AnkaB
Posty: 971
Rejestracja: 27 sie 2016, 14:56
Lokalizacja: Czerwonak

Post autor: AnkaB »

Obrazek
Obrazek

Mimo swojej niepełnosprawności, Goferek jest całkiem zwyczajnym kociakiem. Lubi się bawić, przytulać i pomruczeć, pięknie korzysta z kuwety, ma dobry apetyt i kondycję.
Wczoraj, dla Goferka był ważny dzień, który może zadecydować o dalszych jego losach. Trzymajcie kciuki, żeby Goferek, już niedługo przeprowadził się do nowego domu.
Awatar użytkownika
Niebieska
Posty: 7482
Rejestracja: 13 paź 2017, 17:44
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Niebieska »

Co dzień oglądamy prognozy pogody i drżymy z obawy przed tym jak bardzo temperatura spadnie w nocy poniżej zera. Jesień tego roku jest dla nas łaskawa, mimo to w każdej chwili pogoda może się załamać... jutro już będzie grudzień. Tymczasem w nowym domu praca wre, powstają zabezpieczenia i miejmy nadzieję za kilka dni wszystko będzie już dopięte na ostatni guzik i przeprowadzka Goferka będzie możliwa. Ale Ciiii! Nie zapeszajmy! Zaciskamy kciuki i czekamy.

Obrazek
Awatar użytkownika
saszka
Babcia Wierzba
Posty: 7123
Rejestracja: 30 wrz 2015, 19:52
Lokalizacja: Poznań

Post autor: saszka »

:good: :good: :good: :good: :good:
If cats looked like frogs we'd realize what nasty, cruel little bastards they are. Style. That's what people remember.
lubczyka
Posty: 29
Rejestracja: 26 lis 2019, 21:25
Lokalizacja: Dachowa

Post autor: lubczyka »

https://imgur.com/a/IZZvdHp
Gofciu zaklimatyzował się w nowym domku.
Odrazu widać, że jedyne czego mu do szczęścia brakowało- to ogrzewanie podłogowe :D Goferek nie narzeka przy jedzonku i czyści swoją porcję zawsze do końca. Codziennie wystawia brzuszek do głaskania ,a łapki do zabawy. Gdy tylko przekraczamy próg domu, Gofciu rozpoczyna powitalne pomiałkiwania. Czekamy na dalszy rozwój sytuacji, lecz po tych 5 dniach spędzonych z Gofciem, mogę z czystym sumieniem stwierdzić ,iż jest to kot o wielkim sercu dla człowieka i o wspaniałym kocim charakterze.
lubczyka
Awatar użytkownika
Cotleone
Posty: 2820
Rejestracja: 11 maja 2015, 18:37
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Cotleone »

Cudownie się czyta takie wiadomości ::
Mruczenie jest bardzo ważne. Mruczenie wygrywa za każdym razem. (T. Pratchett)
Awatar użytkownika
Niebieska
Posty: 7482
Rejestracja: 13 paź 2017, 17:44
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Niebieska »

Jak Goferek miewa się po zabiegach?
lubczyka
Posty: 29
Rejestracja: 26 lis 2019, 21:25
Lokalizacja: Dachowa

Post autor: lubczyka »

Obrazek

Goferek poczuł wiosnę :aniolek: Stał się kotem nie do poznania. Niczym nie ustępuję w zabawie Mruczkowi. Biega, skacze, dopomina się o głaskanie.
Aktualnie nikt nie pomyślałby ,że jest ślepaczkiem.

Po usunięciu ząbków Gofer zmienił się o 180 stopni. Z nieśmiałego i bojaźliwego kotka, przerodził się w młodego rozrabiakę. :wink:
lubczyka
ODPOWIEDZ