
Chemik
Moderatorzy: crestwood, Migotka
Witajcie
ponownie zostały wprowadzone w życie wszystkie możliwe rady by Piżu zrezygnował z siusiania na kanapie.... i nie zapeszając od ponad tygodnia Piżu ma dostęp do salonu i kanapy i nic się nie dzieje
Poza tym nastąpiła duża i bardzo nas ciesząca zmiana: Piżu śpi razem z nami w nocy i chętnie drzemie na łóżku za dnia
niedługo czeka nas pierwsza wizyta u weta.. mam nadzieję, że pójdzie dobrze

A tu nie boję się, tylko ziewam
:





A tu nie boję się, tylko ziewam



Kuwetowe sprawy są już pod kontrolą





Ostatnio zmieniony 01 sty 1970, 1:00 przez Piżu, łącznie zmieniany 6 razy.
- kotekmamrotek
- Posty: 13578
- Rejestracja: 08 cze 2014, 15:04
- Lokalizacja: Luboń
Witajcie
Jak pewnie wiecie przeżywaliśmy ostatnio duże emocje związane z ucieczką Piża.. Nasz uciekinier wydostał się pod siatką balkonową. Całe szczęście wszystko wróciło do normy, dzięki pomocy ze strony fundacji oraz wypożyczonym klatką. Nasz kochany kotek jest bezpieczny w domu. Siatka balkonowa oczywiście została poprawiona i mamy nadzieję, że taka sytuacja już nigdy się nie powtórzy. Po powrocie mieliśmy małe problemy z rozwolnieniem, jednak wizyta u weta szybko przyniosła poprawę i nasz kotek jest już zdrowy. Co było słychać w ostatnim czasie? Nasz Piżu zrobił się wybredny odnośnie mokrej karmy. Pomyśleliśmy że może ma problemy z zębami i poszliśmy do weta, który zaproponował czyszczenie z kamienia. Po powrocie jedzenie szło troszkę lepiej, ale niestety bez większej poprawy. Okazuje się że nasz kotek znudził się już swoją karmą, która ma wysoki procent zawartości mięsa. Obecnie szukamy nowej marki która zasmakuje naszemu kotkowi, a na razie przemiennie próbujemy nowo zamówione karmy z odpowiednią ilością mięsa z tą, niestety, nisko procentową, którą Piżu chętniej zjada. Przy poszukiwaniu przyczyny braku apetytu dowiedzieliśmy się również o występowaniu "zespołu zestresowanych wąsów" i nasz kotek ma nową płaską miseczkę z której wydaje się jeść chętniej.. Pod koniec maja robiliśmy badania krwi i okazało się że czynniki nerkowe są pogorszone. Piżu codziennie dostaję leki (Renalvet i ChitoFos) i niedługo wybieramy się na kolejne kontrolne badanie krwi. Codziennie cieszymy się że mamy takiego wspaniałego towarzysza w naszym mieszkaniu, każdego dnia sprawia że się uśmiechamy. Zawsze jest gdzieś przy nas, mruczy, bawi się i wypełnia nas miłością.
Gorąco pozdrawiamy i dziękujemy za pomoc



Jak pewnie wiecie przeżywaliśmy ostatnio duże emocje związane z ucieczką Piża.. Nasz uciekinier wydostał się pod siatką balkonową. Całe szczęście wszystko wróciło do normy, dzięki pomocy ze strony fundacji oraz wypożyczonym klatką. Nasz kochany kotek jest bezpieczny w domu. Siatka balkonowa oczywiście została poprawiona i mamy nadzieję, że taka sytuacja już nigdy się nie powtórzy. Po powrocie mieliśmy małe problemy z rozwolnieniem, jednak wizyta u weta szybko przyniosła poprawę i nasz kotek jest już zdrowy. Co było słychać w ostatnim czasie? Nasz Piżu zrobił się wybredny odnośnie mokrej karmy. Pomyśleliśmy że może ma problemy z zębami i poszliśmy do weta, który zaproponował czyszczenie z kamienia. Po powrocie jedzenie szło troszkę lepiej, ale niestety bez większej poprawy. Okazuje się że nasz kotek znudził się już swoją karmą, która ma wysoki procent zawartości mięsa. Obecnie szukamy nowej marki która zasmakuje naszemu kotkowi, a na razie przemiennie próbujemy nowo zamówione karmy z odpowiednią ilością mięsa z tą, niestety, nisko procentową, którą Piżu chętniej zjada. Przy poszukiwaniu przyczyny braku apetytu dowiedzieliśmy się również o występowaniu "zespołu zestresowanych wąsów" i nasz kotek ma nową płaską miseczkę z której wydaje się jeść chętniej.. Pod koniec maja robiliśmy badania krwi i okazało się że czynniki nerkowe są pogorszone. Piżu codziennie dostaję leki (Renalvet i ChitoFos) i niedługo wybieramy się na kolejne kontrolne badanie krwi. Codziennie cieszymy się że mamy takiego wspaniałego towarzysza w naszym mieszkaniu, każdego dnia sprawia że się uśmiechamy. Zawsze jest gdzieś przy nas, mruczy, bawi się i wypełnia nas miłością.

Gorąco pozdrawiamy i dziękujemy za pomoc
