Sabrina

Nasi podopieczni szczęśliwie wyadoptowani :)

Moderatorzy: crestwood, Migotka

Awatar użytkownika
pantea
Posty: 3958
Rejestracja: 30 paź 2006, 9:13
Lokalizacja: Poznań - Rataje

Post autor: pantea »

:serce:
Co obchodzi cię jak korzystam z szaleństwa – bez czy w pasach bezpieczeństwa...
Awatar użytkownika
kikin
Posty: 7938
Rejestracja: 12 gru 2013, 9:01
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kikin »

::s :jebanewalentynki:
Moje Tymczaski kochane :love: Lilianka, Della, Dakota, Alaska, Carlos, Santana, Sherlock, Watson, Koko, Bertil, Penelopa, Ebba, Alabama, Nebraska, Dastan, Tristan, Grafit, Kismet, Buffon, Bonucci, Okaka, Zaza, Tymek, Melisa, Fiesta
Awatar użytkownika
saszka
Babcia Wierzba
Posty: 7123
Rejestracja: 30 wrz 2015, 19:52
Lokalizacja: Poznań

Post autor: saszka »

19 sierpnia Sabrina obchodziła 4 rocznicę bycia rezydentką. Spędziła ją tak:

Obrazek
Obrazek

i choć pojawiły się plotki, że powód wizyty był taki:

Obrazek

to ostatecznie prawda jest jednak dużo mniej dramatyczna - Sabrina akurat w dniu swojego święta pojechała na coroczny przegląd ;) Traf chciał, że była ostatnim komunardem w wakacyjnym maratonie na tenże (podejrzewałyśmy bowiem, że czeka ją sanacja - wszyscy, którzy ostatnio całowali się z Wydra, wiedzą, skąd te podejrzenia...), więc chciałyśmy być już na pewno po wojażach. Oczywiście plany pokrzyżowała Burak, bo też niespodziewanie musiała przejść czyszczenie paszczy, dzięki czemu w klinice zostały pewnie jakieś 2 tysie, ALE TERAZ NIE O TYM :P

Zatem wracając do meritum, czyli Lady Otter - otóż będzie żyć ;) Niestety skutki wizyt u weta, a zwłaszcza wtorkowej sanacji, widzimy do dzisiaj, bo Sabrina, kiedy tylko jaggal wstanie rano, od razu chowa się pod kanapę. Mi jakoś zostało wybaczone, ale też ja jedynie pakowałam kotę do transportera - i wieczorem wytłumaczyłam zresztą Wydrze szeptem, że jeno wykonywałam rozkazy i widocznie zrozumiała :love: Wszak to mądry kot. Jako jedyny w domu na moje miauczące nawoływania reaguje prawidłowo - czyli przychodzi, a nie: a) ignoruje (Burak), b) patrzy z przerażaniem, czy nie umieram (Dżender) lub c) zaczyna kopulować (Pasiuk/Budda, Banshee/Budda). Poza tym wszystko dobrze.
Wielka miłość z Pasiukiem nie przetrwała próby czasu, co wybitnie dowodzi, że ze strony Wydry był to czysty interes, a nie poryw serca :palacz: Ale Pasiuk się jakoś też nie przejął (choć od czasu Sabriny wchodzi w same homoseksualne związki, więc może jednak...?). Za to relacje z Burak ułożyły się nadspodziewanie dobrze. Dziewczyny są jak rodzeństwo: czyli czasem ktoś komuś przywali, ale tak pro forma (bez wrzasków nawet). I tylko z Sabriną Burak szczerze lubi się bawić. I cały czas mam w pamięci zeszły rok, kiedy Sabrina się spektakularnie zatkała i musiała być izolowana, żebyśmy mogły monitorować, czy kupta. Kiedy wypuściłyśmy ją pierwszy raz na spacer pod nadzorem celem zażycia ruchu i towarzyskich pogaduszek - poleciała PROSTO do Burak i dała jej całusa :serce: Z Dżenderem nigdy nie było problemów, więc fakt, że przyjaźń trwa bez zmian, nie zaskakuje. Z obecnymi tymczasami również całkiem przyjemna sztama. Czasem nawet szukają u Wydry czułości i - o dziwo - ją dostają. A to łepek Banshee zostanie trochę umyty, a to Budda pośpi przytulony. Sabrina pozostaje jednak kotem, dla którego na pierwszym miejscu jest człowiek :aniolek:

Obrazek

No może na drugim - po poduszce :jezyk2:
If cats looked like frogs we'd realize what nasty, cruel little bastards they are. Style. That's what people remember.
Piena
Posty: 2350
Rejestracja: 29 cze 2016, 19:22
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Piena »

czyli nie będzie Bombelka? :cry2:
Neda
Posty: 3062
Rejestracja: 05 wrz 2016, 10:59
Lokalizacja: Suchy Las

Post autor: Neda »

Piena pisze:czyli nie będzie Bombelka? :cry2:
Jeśli mało ci bąbelków, to mogę ci dowieźć ze szpitalika. :lol:
Awatar użytkownika
kat
Posty: 15131
Rejestracja: 18 mar 2013, 10:19
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kat »

:lol: :lol: :lol:
Zurha
Posty: 3363
Rejestracja: 06 lip 2017, 22:07
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Zurha »

To można Wydre już bezpiecznie całować? Bo ostatnia zgoda na całusy była wydana nieco przez łzy (moje) :P
Awatar użytkownika
saszka
Babcia Wierzba
Posty: 7123
Rejestracja: 30 wrz 2015, 19:52
Lokalizacja: Poznań

Post autor: saszka »

Zurha pisze:To można Wydre już bezpiecznie całować? Bo ostatnia zgoda na całusy była wydana nieco przez łzy (moje) :P
Na zapaszek pomógł już Zodon przed (była mała nadżerka), więc można się całować aż od tygodnia! :P
If cats looked like frogs we'd realize what nasty, cruel little bastards they are. Style. That's what people remember.
Awatar użytkownika
saszka
Babcia Wierzba
Posty: 7123
Rejestracja: 30 wrz 2015, 19:52
Lokalizacja: Poznań

Post autor: saszka »

Wydra chyba chciałaby dokonać zmiany w umowie adopcyjnej (konkretnie w polu danych osoby adoptującej) :O:

Obrazek
Ostatnio zmieniony 29 sty 2020, 12:54 przez saszka, łącznie zmieniany 1 raz.
If cats looked like frogs we'd realize what nasty, cruel little bastards they are. Style. That's what people remember.
Chitos
Posty: 3127
Rejestracja: 05 cze 2015, 20:52
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Chitos »

Nie widać piękności
Awatar użytkownika
saszka
Babcia Wierzba
Posty: 7123
Rejestracja: 30 wrz 2015, 19:52
Lokalizacja: Poznań

Post autor: saszka »

Chitos pisze:Nie widać piękności
:hm: teraz?
If cats looked like frogs we'd realize what nasty, cruel little bastards they are. Style. That's what people remember.
Chitos
Posty: 3127
Rejestracja: 05 cze 2015, 20:52
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Chitos »

Teraz widać jak cudownie zdradza :)
Awatar użytkownika
misiosoft
Posty: 4721
Rejestracja: 24 lut 2013, 13:11
Lokalizacja: Poznań

Post autor: misiosoft »

Chitos pisze:Teraz widać jak cudownie zdradza :)
nie, ona tylko sprawdza czy taki kolor sierści by jej pasował :: pewnie chce sobie na wiosnę wizerunek odświeżyć :)
ODPOWIEDZ