Fundacja 'Koci Pazur' Strona Główna Fundacja 'Koci Pazur'
Fundacyjne forum kociarzy z Poznania

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: Niebieska
Nie 22 Sie, 2021 20:58
Rudzik
Autor Wiadomość
Niebieska 
Niebieska

Wiek: 34
Dołączyła: 13 Paź 2017
Posty: 7386
Skąd: Poznań
Wysłany: Pią 22 Lis, 2019 16:09   

Rudzik zaliczył kontrole okulistyczną - jest lepiej. Sami też zaczęliśmy obserwować od około tygodnia, ze wysięk z oka jakby się zmniejszył, że już nie leci strużka po pyszczku, a jedynie zbiera się w kąciku i na powiece. Wcześniej bardzo nas martwiło, że poprawa nie następuje, wiec wielkie uffff! Zapalenie zmniejszyło się i idziemy ku dobremu. Pan doktor zalecił dalsze kropienie braunolem 5x dziennie oraz cierpliwość. Kontrola za miesiąc.

W kwestiach laryngologicznych - nie wiem czemu jeszcze się tym nie chwaliliśmy - przyszły wynik z badania histopatologicznego :) Nie stwierdzono komórek nowotworowych :)
Co do samego oddychania Rudzik jak był tak dalej jest chrumkajaco-chrapiacym kotkiem, jeśli jakąś poprawa zaszła w tej kwestii, to tak niewielka, że trudno to jakoś opisać czy porównać... może jest trochę cichszy, nie słychać chrapania z drugiego pokoju ;) Odstawiliśmy tez antybiotyk.

Jeśli chodzi o nastroje to Rudzik trochę nam wybaczył te wszystkie zabiegi i zaczął przychodzić pospać z nami na kanapie, jednak widać, że pocieszenia w swej chorobowej niedoli bardziej szuka u innych kotów. Od kiedy zjednał sobie rezydentkę, kilka razy dziennie podchodzi do niej po umycie łebka ;) No i w związku z tym, że Rudzik raczej zawsze będzie miał jakieś swoje dolegliwości wiążące się z wizytami u weta czy podawaniem leków, raczej widzimy w nim kota na dokocenie, niż jakby miał być jedynakiem. Ewidentnie szuka wsparcia w stadzie i dobrze czuje się z innymi kotami - nie można mu tego odebrać.

 
 
Niebieska 
Niebieska

Wiek: 34
Dołączyła: 13 Paź 2017
Posty: 7386
Skąd: Poznań
Wysłany: Nie 08 Gru, 2019 14:52   

Od czasu kiedy odstawiliśmy antybiotyk, obserwujemy pogorszenie :( Po około tygodniu od odstawienia Rudzikowi zaczął się jakby katar, z nosa zaczęła lecieć wydzielina przezroczysta jakby woda, kilka dni później mieliśmy już żółte, ropne smarki :/ Słychać też stanowcze pogorszenie w kwestiach chrumkająco-chrapiących. Rudzik oddycha kiepsko i głośno :( Dziś w nocy wstawałam do niego bo miałam wrażenie, że się krztusi, ale on tylko odcharkiwał te smarki. Kiedy do niego nie wstaje to śpię z głowa między poduszkami. Rudzik chrapie głośno i przeszkadza mi w spaniu, ale jakoś nie umiem wystawić go za drzwi sypialni kiedy do nas przyjdzie :(
Niestety to nie koniec kiepskich wieści. Smarki Rudzika nie są naszym największym problemem, niestety. Prawa dziurka nosa Rudzika zaczęła jakby zarastać :/ Zupełnie tego nie rozumiem, bo przecież histopato polipów wyciętych z jego nosa nie wykazało żadnych komórek nowotworzenia, a jednak coś w nosie odrosło mu tak szybko :/ Dźwięki jakie z siebie wydaje, sugerowałyby, że cały nos ma zatkany polipami... ale przecież tak niedawno miał je usuwane :(
Staramy się nie gdybać i nie panikować, ale jedno jest pewne, Rudzika znów czeka wycieczka do Wrocławia. Nie mieliśmy zamiaru tak szybko poddawać go kolejnej narkozie, ale może okazać się, że nie mamy wyboru... Kiedy Rudzika obejrzy specjalista, decyzje będą podejmowane na miejscu, na bieżąco.

 
 
Niebieska 
Niebieska

Wiek: 34
Dołączyła: 13 Paź 2017
Posty: 7386
Skąd: Poznań
Wysłany: Wto 10 Gru, 2019 19:36   

No to przygotowujemy się... Rudzik ma wyznaczoną datę wizyty na ten czwartek - Kciuki bardzo się przydadzą. Dziś podaliśmy już ostatnią kolacyjkę i jutro z rana jedziemy zbadać krew, najpewniej nie obejdzie się bez narkozy.

fotki noska poniżej

prawa dziurka:


i dla porównania lewa
 
 
wiedźma 

Wiek: 42
Dołączyła: 17 Gru 2015
Posty: 3394
Skąd: Biskupice
Wysłany: Wto 10 Gru, 2019 20:52   

Zaciskamy we wszystkich dłoniach i łapkach!
_________________
"Ludzi można z grubsza podzielić na dwie kategorie: miłośników kotów i osoby poszkodowane przez los."
Oscar Wilde
 
 
Niebieska 
Niebieska

Wiek: 34
Dołączyła: 13 Paź 2017
Posty: 7386
Skąd: Poznań
Wysłany: Nie 15 Gru, 2019 15:16   

Rudzik w czwartek pojechał na kontrolę do larygologa, tam pod narkoza miał zabieg rynoskopii i pobrany wymaz z nosa na badanie bakteriologiczne. Podczas badania nie stwierdzono obecności zapalenia, ani cech niedrożności - tak więc wielkie Uff! Zanim odetchniemy do końca poczekamy jeszcze na wyniki z wymazu ;)
Jeśli chodzi o chrumkanie i chrapanie to Rudzik będzie miał już tak zawsze, wynika to z nierówności nozdrzy, to operowane jest nieco szersze i podczas oddychania powietrze jakby rezonuje i stąd te dźwięki. Nie jest to nic strasznego i skoro już o tym wiemy i nie obawiamy się tego... postaramy się przyzwyczaić ;)

Po zabiegu Rudzik wrócił do nas już całkiem wybudzony i... mega głodny :roll: Niestety musiał jeszcze odczekać kilka godzin do posiłku, dla pewności aby się nie zakrztusił jedzeniem... No a w tym czasie Rudzik dał nam niezły popis głodowej frustracji :P Zamordował w kuchni pluszowa myszkę, dawał długie popisy wokalne nad miskami. Każdy kto wstał z kanapy był odprowadzany do kuchni, a jeśli nie reagował poprawnie (tzn nie napełnił miski) został oszczekiwany. Dodatkowo Rudzik postanowił zdewastować fontannę, próbując wyłowić z niej urojona rybkę...



Na szczęście od czasu kiedy Rudzik chodzi z pełnym brzuszkiem incydent z fontanną się już nie powtarza ;)

Niestety w badaniu krwi przed zabiegiem Rudzikowi podskoczyły nieco parametry nerkowe, stąd od powrotu nawadniamy Rudzika kroplówkami podskórnymi. Dziś ostatni dzień, a za tydzień powtórzymy badanie... Mimio, że Rudzik to twardziel, to tego typu atrakcja bardzo mu się nie spodobała :( Kocio zupełnie nie spodziewał się takiego "zamachu" z naszej strony i niestety zaczął się przed nami chować :(
Ostatnio zmieniony przez Niebieska Sob 21 Gru, 2019 18:33, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
Cynamon 

Dołączyła: 16 Maj 2013
Posty: 3401
Skąd: Poznań
Wysłany: Nie 15 Gru, 2019 19:19   

Kciuki za Rudzika! :kiss: Cały czas śledzę Jego losy i przesyłam moc ciepłych myśli! :serce:
 
 
Niebieska 
Niebieska

Wiek: 34
Dołączyła: 13 Paź 2017
Posty: 7386
Skąd: Poznań
Wysłany: Wto 17 Gru, 2019 23:20   

Wczoraj Rudzik miał mały zjazd :( Odmówił podwieczorku, do miski odwrócił się tyłem, mimo, ze podstawiona została do jego kryjówki. Całe popołudnie chodził trochę zgęziały i chował się pod łóżko, z nikim nie szukał kontaktu :( Na szczęście późna kolację już trochę podziubał, a dziś rano zjadł śniadanie i dzień spędził na widoku, kimając na kartonowym amfiteatrze pod kaloryferem :)
 
 
Niebieska 
Niebieska

Wiek: 34
Dołączyła: 13 Paź 2017
Posty: 7386
Skąd: Poznań
Wysłany: Sob 21 Gru, 2019 18:37   

Rudzik jest bardzo grzecznym kotkiem, więc nie dziwota, że Mikołaj odwiedził go dwa razy ;)
Najpierw Rudzik dostał pakiecik suplementów na poprawę zdrówka


Później przyszła druga paczka i Rudzik jak to zobaczył to aż zdębiał :D Chyba aż tak grzeczny jednak nie był :P


Paniom dobrodziejkom serdecznie dziękujemy :serce:
 
 
Niebieska 
Niebieska

Wiek: 34
Dołączyła: 13 Paź 2017
Posty: 7386
Skąd: Poznań
Wysłany: Pon 23 Gru, 2019 22:30   

Rudzik to cwanizna.... Już wyczaił, że jeśli rano wstajemy, jemy śniadanie i nie garniemy się do napełniania kocich miseczek... to lepiej się schować.
Rudzik ulubioną kryjówkę ma pod łóżkiem, bo nie można go tam dosięgnąć :) Tak więc, aby kotka wywabić musiałam otworzyć lodówkę i dać nadzieję... nabrał się i wyszedł, ale zamiast dostać śniadanko, został zapakowany do transportera i pojechał na badanie krwi.
Dziś jestem traktowana jak zdrajca kociego rodzaju... Nie wiem kiedy mi to oszustwo wybaczą.
 
 
Niebieska 
Niebieska

Wiek: 34
Dołączyła: 13 Paź 2017
Posty: 7386
Skąd: Poznań
Wysłany: Sob 04 Sty, 2020 22:06   

Tourne Rudzika po gabinetach weterynaryjnych nie ma końca.
Żeby zachować ciągłość historii musimy się cofnąć do 18.12 kiedy to Rudzik musiał zaliczyć kolejną kontrolę okulistyczną. W gabinecie nie usłyszeliśmy dobrych wieści, po poprzednim polepszeniu znów nastąpiło pogorszenie, a więc zakrapianie oka braunolem 5 razy dziennie nie przyniosło oczekiwanych efektów :( Spojówka wciąż nie taka jak być powinna, powieka rozpulchniona, a oko dookoła mokre i brudne :( Nie wiedząc co robić dalej, zdecydowaliśmy się na dość drogie badanie laboratoryjne chorób oka, widząc w tym ostatnia nadzieję na odkrycie co w tym oku siedzi. No i mamy to. Na dniach dostaliśmy wyniki i receptę do wykupienia. Mycoplasma spp. - musimy podjąć walkę.

Pomiędzy pobraniem próbki, a otrzymaniem wyników Rudzik zaliczył tez kontrolne badanie krwi... Tu też nie jest idealnie, bo choć mocznik opanowany, to fosfor i kreatynina wciąż podwyższone, w związku z czym myśl o kolejnych antybiotykach nie napawa optymizmem, ale co mamy zrobić?
Odporność kocurka też szwankuje, dlatego dodatkowo zdecydowaliśmy się na zaszczepienie Rudzika Zylaxisem jeszcze przed rozpoczęciem antybiotykoterapii - jutro pierwsza szczepionka.

Na koniec mam jedną dobra wieść :) Jakiś czas temu Rudzik przeszedł na monodietę iiiii... mamy pierwsze rezultaty ;) Ucho przestało się tak paskudzić, strupki na małżowinach zaczęły zmniejszać się, niektóre zniknęły :) Napawa nas to sporym optymizmem, bo jeśli strupki te są wynikiem alergii, to nie są rakiem ;) Trzymajmy więc za to kciuki ;) DO konsultacji onkologicznej został nam jakiś miesiąc... zobaczymy jak to wypadnie w związku ze zbliżającym się leczeniem.

Optymizmem napawa również sam Rudzik ;) Jego nastrój i pogoda ducha ;) Kocio przychodzi się połasić, pochrumkać, rozdaje mokre całuski, barankuje czoło śpiących opiekunów i odwiedzających nas gości :) Poza tym śpi i leniuchuje, czasem pobawi się z nami wędką, czasem pójdzie na randkę z rezydentka Laną, a czasem popsoci z chłopakami :)
 
 
Niebieska 
Niebieska

Wiek: 34
Dołączyła: 13 Paź 2017
Posty: 7386
Skąd: Poznań
Wysłany: Pon 06 Sty, 2020 13:05   

W stylu Rudzika - czyli podniesiona, prosząca łapka :D
Jeśli Rudzik usiądzie przed człowiekiem z podniesioną łapką to człowiek nie ma wyboru - trzeba głaskać, drapać, tarmosić i podziwiać :aniolek:

 
 
Cynamon 

Dołączyła: 16 Maj 2013
Posty: 3401
Skąd: Poznań
Wysłany: Pon 06 Sty, 2020 22:11   

Ta łapeczka w stylu: całuj rączki :lol: ::
 
 
Niebieska 
Niebieska

Wiek: 34
Dołączyła: 13 Paź 2017
Posty: 7386
Skąd: Poznań
Wysłany: Sro 15 Sty, 2020 16:29   

Rudzik lubi być myty przez inne koty, jego taktyka polega na zbliżeniu się do innego kota i nadstawienia łebka.. jeśli to nie zadziała to rudzik zaczyna "myć" innego kota :) Cudzysłowie z tego względu, że to całe mycie to trzy liźnięcia i koniec :D Po tym Rudzik znów się nadstawia i czeka :D
Na fotce akurat podczołgał się do rezydenta i spróbował swoich sił, jednak.. Chaplin nie zrozumiał, że trzeba się odwdzięczać i biedny Rudzik nie zaznał kąpieli :lol:

 
 
Cynamon 

Dołączyła: 16 Maj 2013
Posty: 3401
Skąd: Poznań
Wysłany: Sro 15 Sty, 2020 21:01   

Niebieska napisał/a:
Rudzik lubi być myty przez inne koty, jego taktyka polega na zbliżeniu się do innego kota i nadstawienia łebka.. jeśli to nie zadziała to rudzik zaczyna "myć" innego kota :) Cudzysłowie z tego względu, że to całe mycie to trzy liźnięcia i koniec :D Po tym Rudzik znów się nadstawia i czeka :D
Na fotce akurat podczołgał się do rezydenta i spróbował swoich sił, jednak.. Chaplin nie zrozumiał, że trzeba się odwdzięczać i biedny Rudzik nie zaznał kąpieli :lol:

Obrazek


:turla: :turla: :turla:

Jakbym czytała wpis o Zorce :D Tyle, że Ona rezydenta nie liźnie nawet raz :jezyk:
Czeka aż Czarnold odwali całą robotę i często Jej się udaje Go wkorzystać ::
 
 
Niebieska 
Niebieska

Wiek: 34
Dołączyła: 13 Paź 2017
Posty: 7386
Skąd: Poznań
Wysłany: Sob 18 Sty, 2020 15:56   

Rudzik radzi: Jeśli jesteś kotem, a Twój człowiek sprząta, połóż się na bałaganie. Czego nie widać tego nie ma, a człowiek zamiast rąk pełnych roboty ma pełne ręce głasków ;)


 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
x
"Strona internetowa oraz forum Fundacji dla Zwierząt Koci Pazur" wykorzystuje pliki cookies.
Korzystając z niej wyrażasz zgodę na używanie plików cookies w celach statystycznych. [więcej informacji]