Pędzel

Nasi podopieczni szczęśliwie wyadoptowani :)

Moderatorzy: crestwood, Migotka

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
saszka
Babcia Wierzba
Posty: 7123
Rejestracja: 30 wrz 2015, 19:52
Lokalizacja: Poznań

Post autor: saszka »

Domcziii pisze:Sobie żartuje, że moja rezydentka Sreberko się zakochała, bo pierwszy raz nie syczy na nowego kociego domownika... Po prostu obserwuje i żyje sobie w najlepsze... :lol: Lepiej dla Pędzelka.
Może Sreberko po prostu bab nie lubi ;)
If cats looked like frogs we'd realize what nasty, cruel little bastards they are. Style. That's what people remember.
Awatar użytkownika
Domcziii
Posty: 397
Rejestracja: 19 gru 2018, 7:28
Lokalizacja: Mosina

Post autor: Domcziii »

saszka pisze: Może Sreberko po prostu bab nie lubi ;)
Myślałam o tym :roll:
Liczę na to, że może się urodzi tutaj jakaś specjalna przyjaźń, jestem ciekawa :banan:
Awatar użytkownika
Cynamon
Posty: 3402
Rejestracja: 16 maja 2013, 19:09
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Cynamon »

Cały czas myślę o Pędzelku. Sam fakt przeprowadzki był dla nas ciężki, bo bardzo się z Nim związaliśmy a świadomość, że nie wiemy co się z Nim dzieje jest nie do zniesienia :(
Tak bardzo chciałabym, żeby się znalazł cały i zdrowy.
Awatar użytkownika
Domcziii
Posty: 397
Rejestracja: 19 gru 2018, 7:28
Lokalizacja: Mosina

Post autor: Domcziii »

Najbardziej w prowadzeniu wątku wolontariusza cieszy kiedy może napisać coś pozytywnego, jakiś koci postęp, dobra wiadomość. Nieco mniej, że coś nie idzie... Ale przecież się pracuje nad tym. Najgorzej jest napisać, że kota nie ma. Po prostu nie ma. Miał być, a miska zarezerwowana dla niego stoi pusta. Zamiast pomagania kotu w oswojeniu się z nowym otoczeniem pozostają poszukiwania, odbieranie telefonów, trzymanie się nadziei i głęboka wiara.

Pędzel uciekł szybko, tylko 3 dni był z nami. Cały zestresowany, jak to kot w nowym domu. Nikt niestety nie przewidział tego, co się stanie pewnej nocy, że Pędzelek pokona moskitierę i ucieknie. I to była sekunda, ledwo dało się go złapać już był na dworze.

Od tamtego momentu trwają poszukiwania w różnych porach dnia. Cała okolica jest oplakatowana ogłoszeniami, dzięki temu często otrzymujemy telefony, że widziany jest być może Pędzel. Od razu na nie reagujemy, układamy klatki-łapki w miejscach w których był być może widziany bądź w miejscach potencjalnie atrakcyjnych dla kota. Ciągle się nie poddajemy i wierzymy w dobre zakończenie... Całe szczęście okolica jest bezpieczna, jeśli Pędzel gdzieś tu bytuje, jest w miarę bezpieczny. Jednak to kotek wymagający wizyt u weterynarza, nie nadaje się do życia poza domem. Dlatego tak zacięcie go szukamy... Naprawdę liczymy, że jeszcze nie raz pojawi się tu jego zdjęcie, już w domu...


:cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:
Awatar użytkownika
Cynamon
Posty: 3402
Rejestracja: 16 maja 2013, 19:09
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Cynamon »

Kochani prawie niemożliwe stało się możliwym! :hura:
Pędzel jest już u nas :serce:
Nadal do końca w to nie wierze, że udało się i że On dał sobie radę przez ponad 4 miesiące na wolności.
Jest wychudzony, brudnawy ale jego ufność i miłość do człowieka jeszcze nabrała na sile!
Mam ogromny problem żeby zrobić mu zdjęcie i gdybym sama miała to ogarnąć, to efekt byłby słaby :wink:
Pędzek cały czas domaga się głasków, tuli się i barankuje choć ma obity nochal, bo gdy się spłoszył uderzył w klatkę ale najważniejsze, że żyje i jest bezpieczny! :brawo:
Teraz czeka nas kwarantanna, socjalizacja, wszelkie badania krwi, testy i konsultacja u ortopedy ale dla Niego zrobiłabym wszystko!
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

:aniolek: :aniolek: :aniolek:
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Awatar użytkownika
Niebieska
Posty: 7482
Rejestracja: 13 paź 2017, 17:44
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Niebieska »

Trzymamy kciuki :) ogromna ulga :)
Chitos
Posty: 3127
Rejestracja: 05 cze 2015, 20:52
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Chitos »

:serce: :serce: :serce: :serce: :serce: :aaa: :aaa: :aaa: :aaa: :aaa:
Awatar użytkownika
zuzk
Posty: 1611
Rejestracja: 06 kwie 2017, 13:47
Lokalizacja: Poznań

Post autor: zuzk »

To najlepsza wiadomość tego roku! Wielkie ukłony dla łapacza i ogromne głaski dla uciekiniera!
Awatar użytkownika
Domcziii
Posty: 397
Rejestracja: 19 gru 2018, 7:28
Lokalizacja: Mosina

Post autor: Domcziii »

Świetne wiadomości, ogromnie mnie to cieszy!
Cynamon podziwiam Twój zapał jak i nieutraconą wiarę do samego końca. Gratulacje wszystkim którzy brali udział w odnalezieniu Pędzla, jesteście Wielcy :love:

Oby jak najszybciej doszedł do siebie. Cudownie, że jego historia tak pięknie się kończy, będzie u swoich ukochanych ludzi :serce:
Awatar użytkownika
Cynamon
Posty: 3402
Rejestracja: 16 maja 2013, 19:09
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Cynamon »

Nowe fotki uciekiniera wrzucone na chmurę :)
Jutro Pędzel wybiera się na badania, nie ma co czekać, bo chłopak nam kicha i przed ucieczką miał też lekko podwyższoną kreatyninę.
Wizyta u ortopedy umówiona na 18 grudnia, kciuki bardzo się przydadzą za obie wizyty.
A sam Pędzel wygląda na bardzo zadowolonego, drepta za ludźmi, mruczy, domaga się pieszczot :love: Mam nadzieję, że w końcu pokocha Go ktoś tak samo mocno jak my i da mu wspaniały dom, po tym wszystkim tym bardziej kocio zasługuje na wszystko co najlepsze! :serce:
Sami byśmy Go zatrzymali ale musimy w pierwszej kolejności mieć na uwadze dobro rezydenta, który już nie raz przechorował pojawienie się kota na DT.
Awatar użytkownika
Cynamon
Posty: 3402
Rejestracja: 16 maja 2013, 19:09
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Cynamon »

Foty Pędzla dla ciekawych jak wygląda po 4 miesiącach na wolności i jak się czuje w DT:

Obrazek
Nie będę siedział w klatce :jezyk: wystarczy, że nie mogę być w pokoju z O i M.

Obrazek
Zbity nochal, od uderzenia w klatkę.

Obrazek
Nadrabiamy mizianki :love:

Obrazek
Prezentujemy chude tylne łapki i całkowity brak fałdki skórnej :shock:
Awatar użytkownika
saszka
Babcia Wierzba
Posty: 7123
Rejestracja: 30 wrz 2015, 19:52
Lokalizacja: Poznań

Post autor: saszka »

Nawet dobrze wygląda! :serce:

Ja jestem w ogóle w szoku, że taka domowa kluska, w sumie do tego z niepełnosprawnością, sobie tak świetnie dała radę przez 4 miesiące na dworze :shock:
If cats looked like frogs we'd realize what nasty, cruel little bastards they are. Style. That's what people remember.
Awatar użytkownika
Niebieska
Posty: 7482
Rejestracja: 13 paź 2017, 17:44
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Niebieska »

Nie wygląda tak źle jak można by się spodziewać ;) Mam nadzieję, że wyniki badań też będą ok :) Trzymam kciuki! :wink:
Awatar użytkownika
Cynamon
Posty: 3402
Rejestracja: 16 maja 2013, 19:09
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Cynamon »

saszka, to fakt, jak przeprowadzał się do Dominiki i Daniela miał lekki nadmiar ciałka i wychodzi na to, że dobrze :wink: Wygląd na fotkach nie oddaje tego jak czuć kosteczki pod skórą i jak się głaska, to jest to aż nieprzyjemne.

Niebieska, też mamy ogromną nadzieję, że wyniki będą ok, bo niestety te ponad 4 miesiące temu kreatynina była podwyższona :neutral: W każdym razie co by nie było, będziemy robić, żeby było jak najlepiej! :serce:
Ostatnio zmieniony 03 gru 2019, 15:00 przez Cynamon, łącznie zmieniany 1 raz.
ODPOWIEDZ