Niestety, katar ostatnio wygrywa z Ferdusiem nasza mała 7.5-kilowa kulka chodzi, chrapie i psika smarkami dookoła w ramach walki z dolegliwościami, dzisiaj dostał pierwszy z serii trzech zastrzyków Zylexisu, które to mają wzmocnić jego odporność. Trzymamy kciuki! Bo on tak bardzo chciałby się bawić (ostatnio szczególnie kapciami ), a po chwili zabawy go już łapie straszna zadyszka...
kat
Dołączyła: 18 Mar 2013 Posty: 15132 Skąd: Poznań
Wysłany: Sro 15 Sty, 2020 20:11
Bubelka, gdyby Zylexis noe pomógł, chociaż trzymam kciuki, żeby pomógł, to mamy jeszcze Cykloferon
Warto rozważyć podanie.
Zylexis nie pomógł Ferduś miał wczoraj ponownie wycieczkę do Wrocławia i niestety nie ma zbyt dobrych wieści. Pałeczka ropy błękitnej zadomowiła się w jego nosku, drwiąc sobie z antybiotyków Rynoskopia wykazała bardzo silne zapalenie w nosie. Czekamy jeszcze na szczegółowe wyniki, żeby dopasować leczenie. Zapowiada się jeszcze długa walka o swobodę oddychania...
Niemniej po takich całodniowych wyprawach, kiedy wraca do nas z powrotem, to się okazuje, że jest najkochańszym koteczkiem na świecie, żądnym miziania i pieszczoch. Wciąż wyciąga do mnie łapki, kiedy leży, a jak się schylam, to aż podskakuje z wygiętym grzbietem, żeby jak najszybciej go pogłaskać. I jest przy tym tyyyyleeee mruczenia. Niby taki wielki byk, a ma mięciutkie serduszko, bardzo się przywiązuje do człowieka i chyba boi się kolejnego odrzucenia...
Neda
Dołączyła: 05 Wrz 2016 Posty: 3061 Skąd: Suchy Las
Wysłany: Pią 31 Sty, 2020 20:21
Właśnie wyczytałam, że leczenie zakażenia Pseudomonas aeruginosa jest trudne ze względu na dużą oporność tej bakterii na antybiotyki.
Ech... długa walka przed wami. Ale trzymam kciuki, przynajmniej wroga znacie.
A nie - odkąd jest u nas schudł 1kg i trzyma fason (7.4 kg) - na obu wyjazdach do Wrocka wyszło tak samo ^^ ale no niestety nie idzie nam zgubienie kolejnej fałdki :p
nie żeby coś, ale to jest chyba mój ulubiony w tym momencie wątek na forum oprócz wiadomego wątku, który prowadzi saszka
_________________ A kim to jesteś, rzekł dumny lord, że muszę ci się kłaniać?
Jedynie kotem innej maści, takiego jestem zdania!
W płaszczu czerwonym albo złotym, lew zawsze ma pazury
Lecz moje równie ostre są i sięgną twojej skóry.
Za dwa tygodnie Ferduś zacznie dostawać nowy, silny antybiotyk - który będzie wymagał noszenia wenflona i podawanie zastrzyków dwa razy dziennie przez miesiąc. Co to będzie, co to będzie Ale liczymy, że nosek w końcu się uspokoi.
Póki co Buhajek odkrywa swoje nowe zainteresowania
Trochę popogrywa sobie
I bawi się w kolejnych zbudowanych dla niego fortach. Tym razem z poduszek i kołdry
Choć nie da sobie powiedzieć, że wygląda trochę przerażająco
Musieliśmy mu zrobić takie nowe kryjówki, bo niestety zderzył się z brutalną prawdą - nie może już wbiegać z rozpędu pod łóżko, bo ktoś perfidnie wsunął tam wielkie szuflady, w których się nie mieści!!!!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
"Strona internetowa oraz forum Fundacji dla Zwierząt Koci Pazur" wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z niej wyrażasz zgodę na używanie plików cookies w celach statystycznych. [więcej informacji]