o tak, Wijka weszła jak do siebie
zwiedziła każdy pokój po kolei, sprawdziła miękkość łóżka i szerokość szapr za kanapą
dośc szybko zlokalizowała kuchnię
tak jak pisała Zuzk - zaskoczyło ją odbicie w lustrze i dośc mocno mu napyskowała
Wieści z DS: Wija jest już u siebie, zaklimatyzowała się w tempie ekspresowym, chodzi za ludźmi krok w krok, już pierwszego ranka wskoczyła do łóżka, zwiedza, bawi się i uwielbia obserwować ptaki za oknem. Nic dziwnego, przez 7 miesięcy nie widziała niczego prócz 4 ścian łazienki.
Płacz kota, który trafia z domu do klatki potrafi rozdzierać serce Ale płacz Wijki... sięga jakby głębiej, tak głęboko, aż natrafia na pustkę i człowiek w swej bezradności nie ma pojęcia co robić
Dziś zobaczyłam Wiję po raz pierwszy. Wcześniej poczytałam jej wątek by ją trochę poznać, ale okazało się, że to nie ten kot
Wija woła do człowieka kiedy tylko go zobaczy, ale gdy ten się zbliży kotka kuli się, paca i ucieka. Syki, biadolenie, buczenie, warczenie i... płacz. Tak teraz wygląda komunikacja Wiji.
Wija bardzo potrzebuje domu tymczasowego, albo choćby jednego pomieszczenia w nim Domu, w którym nie ma innych kotów. Potrzebuje też człowieka wyrozumiałego, który o nią zadba i będzie świadom jej zdrowotnych problemów. Będzie świadom tego, że w toku dalszej diagnostyki może wyskoczyć coś jeszcze. W klatce Wija nam zmarnieje Choć mam nadzieje, że w końcu kicia pogodzi się z sytuacja w jakiej się znalazła to jednak stres jaki teraz na nią oddziałuje jest bardzo szkodliwy, zwłaszcza dla niej, kotki nerkowej
Do szpialika często trafiają koty trudne Ale naprawdę dawno nie czułam takiej bezsilności Wija pilnie potrzebuje domu.
U Wijki ostatnio wiele się pozmieniało. Po ewakuacji szpitalika trafiła do mojej piwnicy, gdzie została odizolowana od innych kociastych i dzięki temu odzyskała względny spokój. Nadal jednak potrzebowała ludzkiej miłości i kilkukrotne odwiedziny w ciągu dnia nie były w stanie zapełnić tej pustki, którą odczuwała po powrocie do klatki... Z wielką wdzięcznością przyjmowała każdą chwilę spędzoną na kolanach, wtulając się w ramiona, barankując i mrucząc jak traktorek. Na szczęście, po niedługim czasie pojawił się na horyzoncie nowy Dom Tymczasowy! Po 2 tygodniach spędzonych w piwnicznej klatce Wijka zakosztowała miękkiej kanapy, zabawy z wędka oraz pełnej uwagi i miłości człowieka. W nowym domu zaaklimatyzowała się błyskawicznie, a opiekunowie z pełną świadomością wzięli ją pod opiekę wiedząc, że Wijka lata młodości ma już dawno za sobą i mogą wystąpić u niej problemy zdrowotne czy behawioralne. Serce rośnie! Trzymamy kciuki za Wijkę i czekamy na relację z nowego DT Miejmy nadzieję, że będzie to już jej domek na zawsze...
Czekając z utęsknieniem na domek...
Mizianki na kolanach najlepszymi momentami w ciągu dnia
A to Wijka pół godziny po przeprowadzce do nowego domu, totalny chillout
kat
Dołączyła: 18 Mar 2013 Posty: 15132 Skąd: Poznań
Wijka to przecudowna, mądra kocurka😻szybko się u nas zadomowiła. Wzorowo korzysta z kuwety od samego początku pobytu u nas. Daje znać jak trzeba smroda usunąć z kuwety poprzez ostentacyjne "miaaaauuuu"😂 Uwielbia się bawić, biegać, zaczepia swoje zabawki, wędkę z piórami, szeleszczące kulki, lamę i podusię z kocimiętką. Prowokuje nas do zabawy. Swój wolny czas spędza na kociej telewizji, czytaj wygląda i obserwuje widoki za oknem. Uwielbia kartonowe drapaki. To koci przytulas, który przychodzi na zawołanie. Garnie się do człowieka. Nas chyba pokochała swoim kocim serduszkiem. Pije ładnie wodę, zjada jedzonko z witaminkami. Ma swoje zdanie, które potrafi świetnie wyrażać. Nawet "podyskutuję" z nami😅 To nasz koci skarb. Wkrótce badania kontrolne Wijki. Trzymajcie kciuki ✊
Nie macie pojęcia, ile radości sprawił mi ten wpis Jestem z Wijką i Wami myślami, Wija to twarda babka ale jak kocha to na całego. Trzymam kciuki z całych sił. Przekażcie królowej głaski ode mnie
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
"Strona internetowa oraz forum Fundacji dla Zwierząt Koci Pazur" wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z niej wyrażasz zgodę na używanie plików cookies w celach statystycznych. [więcej informacji]