Edzia

Nasi podopieczni szczęśliwie wyadoptowani :)

Moderatorzy: crestwood, Migotka

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
kotekmamrotek
Posty: 13578
Rejestracja: 08 cze 2014, 15:04
Lokalizacja: Luboń

Edzia

Post autor: kotekmamrotek »

Koteczkę wypatrzył podczas prac budowlanych w jednej z podpoznańskich miejscowości człowiek nieobojętny na cierpienie - od razu nas zaalarmował, bo podczas rozmowy z właścicielem posesji wynikało, że kotka z wielka raną zamiast oka chodzi tak już... może nawet i tydzień. No ale panie, dzika, poradzi se, a jak nie - to se nie poradzi - proste? Dla nas nie było to proste, ale dzięki poświęceniu wielu osób już następnego dnia koteczkę udało się złapać - okazało się, że oko jest, tak jak i kłos, który spowodował gigantyczną infekcję, wrzód rogówki, jej perforację i w ostateczności usunięcie całej gałki ocznej... Edzia jest bardzo drobną, zwyczajną burą koteczką, wystraszoną i kompletnie nieagresywną; przebywa w naszym szpitaliku, gdzie nie mamy wystarczającej ilości czasu, by pokazać jej, że człowiek może być naprawdę fajny... Edzia wykazuje też pozytywne zainteresowanie innymi futrami - pewnie w domu z odważnym prokocim i proludzkim kotem proces socjalizacji poszedłby o wiele szybciej...
Póki co - bidulka siedzi w klatce:(

Obrazek

Obrazek
Edzia na ZDJĘCIACH i FILMACH
Ostatnio zmieniony 12 paź 2024, 18:17 przez kotekmamrotek, łącznie zmieniany 3 razy.
Awatar użytkownika
Niebieska
Posty: 7482
Rejestracja: 13 paź 2017, 17:44
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Niebieska »

Edzia boi się ruchów wokół niej, wzdryga się przy pierwszym dotyku, jest bardzo niepewna siebie.
Aktualnie jesteśmy na etapie w którym ona zawinięta w kocyk ląduje na moich kolanach, a mi cierpną nogi od bólu i mrowienia po brak czucia. Lubi to. Widzę jak po niedługiej chwili zaczyna się odprężać, mrużyć oczko ;) Niestety to za mało, takie sesje miziankowe powinna mieć codziennie, a niestety przy tak dużym zakoceniu szpitalika nie zawsze znajdzie się na to wystarczająco dużo czasu :( Edzi szczególnie przydałby się dom tymczasowy, w którym ludzie pokażą jej, że nie ma czego się bać i że teraz już wszystko będzie dobrze...

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
Niebieska
Posty: 7482
Rejestracja: 13 paź 2017, 17:44
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Niebieska »

Edzia... z rodu kopaczy

Obrazek
Awatar użytkownika
Niebieska
Posty: 7482
Rejestracja: 13 paź 2017, 17:44
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Niebieska »

Edzia przez ostatnie dni przyjmowała leki na odrobaczenie, przez ten czas nieraz uraczyła dyżurnych widokiem glist :rzygi: Wyłaziły z niej górą i dołem - O K R O P I E Ń S T W O.
Dziś przyjęła ostatnia dawkę, więc trzymajcie kciuki aby wygrana była po naszej stronie!

Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
Niebieska
Posty: 7482
Rejestracja: 13 paź 2017, 17:44
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Niebieska »

Śliczna Edzia, kiedy brana jest na kolana coraz szybciej się wyluzowuje ;) Oczywiście wciąż długa droga przed nami, ale w tej chwili każdy nawet najmniejszy postęp cieszy :) Edzia, zawinięta w kocyk na kolanach chętnie nadstawia pyszczek do drapania policzków i bródki :)

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Ostatnio zmieniony 01 sty 1970, 1:00 przez Niebieska, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Niebieska
Posty: 7482
Rejestracja: 13 paź 2017, 17:44
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Niebieska »

Edzia robi całkiem niezłe postępy, sami zobaczcie :) Dziewczyna już nie udaje, że głaski jej nie ruszają i z przyjemnością nadstawia główkę do drapania :)
Oczywiście wciąż siedzi w niej dużo lęku, boi się kiedy drzwi klatki się otwierają, próbuje się wtedy schować w kuwecie i udawać, że jej nie ma - tak jakby zapomniała, że w tym momencie same przyjemności ją spotkają: mizianie i świeża porcja jedzonka.

https://www.youtube.com/watch?v=uelDiLI ... e=youtu.be

Oko szeroko otwarte, bo po szpitaliku krzątała się jeszcze jedna wolontariuszka, ale nie ma już reakcji ucieczki, kiedy ktoś inny wchodzi do pomieszczenia :D
Awatar użytkownika
Niebieska
Posty: 7482
Rejestracja: 13 paź 2017, 17:44
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Niebieska »

Zgadnijcie kto to się zrobił taki pewny siebie, że miaukami popędza wolontariuszy do napełniania miseczki :)
Awatar użytkownika
misiosoft
Posty: 4721
Rejestracja: 24 lut 2013, 13:11
Lokalizacja: Poznań

Post autor: misiosoft »

Niebieska pisze:Zgadnijcie kto to się zrobił taki pewny siebie, że miaukami popędza wolontariuszy do napełniania miseczki :)
no proszę... obróżka pomogła aż tak?
Awatar użytkownika
Niebieska
Posty: 7482
Rejestracja: 13 paź 2017, 17:44
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Niebieska »

misiosoft pisze:
Niebieska pisze:Zgadnijcie kto to się zrobił taki pewny siebie, że miaukami popędza wolontariuszy do napełniania miseczki :)
no proszę... obróżka pomogła aż tak?
Mooooże :)
Ale myślę, że sesje miziankowe na kolanach wolontariuszy mają tu kluczowe znaczenie :)
Awatar użytkownika
misiosoft
Posty: 4721
Rejestracja: 24 lut 2013, 13:11
Lokalizacja: Poznań

Post autor: misiosoft »

Niebieska pisze:
misiosoft pisze:
Niebieska pisze:Zgadnijcie kto to się zrobił taki pewny siebie, że miaukami popędza wolontariuszy do napełniania miseczki :)
no proszę... obróżka pomogła aż tak?
Mooooże :)
Ale myślę, że sesje miziankowe na kolanach wolontariuszy mają tu kluczowe znaczenie :)
:hura: :heya2:
Awatar użytkownika
Niebieska
Posty: 7482
Rejestracja: 13 paź 2017, 17:44
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Niebieska »

Oto Edzia :) piękna prawda? :) Dla większości oglądających nie ma na tym zdjęciu nic nadzwyczajnego... ot bury kot bez oka siedzi i patrzy. Ale dla nas to jest właśnie niezwykłe! Edzia siedzi! Siedzi i czeka... nie kuli się, nie chowa w kuwecie albo za nią. Ona siedzi, miauka i popędza wolontariuszy do napełniania miseczki :) Jeszcze kilka tygodni temu Edzia na widok zbliżającego do klatki człowieka chowała się i trzęsła, a uspokajała dopiero po długiej sesji miziankowej na kolanach.
Oczywiście to tylko jeden z małych kroczków, nie możemy jeszcze powiedzieć, że Edzia ufa już człowiekowi i jest miziakiem... ale mam nadzieję, że krok za krokiem i do tego stanu dojdziemy :)

Obrazek
Awatar użytkownika
kat
Posty: 15131
Rejestracja: 18 mar 2013, 10:19
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kat »

Mocno trzymam kciuki za Edzię!
Awatar użytkownika
kotekmamrotek
Posty: 13578
Rejestracja: 08 cze 2014, 15:04
Lokalizacja: Luboń

Post autor: kotekmamrotek »

Edwarda odwiedziła dziś lekarza - wizyta planowana od trzech miesięcy ze względu na bajzel w paszczy, który pozostał mimo dwukrotnie podawanej w bardzo niedługim czasie narkozy (usunięcie oka i sterylizacja). Niestety zęby się nie poprawiły; jedyne, co można na to zalecić, to sanacja jamy ustnej - i takaż czeka malutką w połowie marca...
Co od razu rzuciło się w oczy w gabinecie - faktyczna przemiana Edzi! Owszem, była zestrachana, ale już nie umierała z tego powodu próbując wtopić się w dno transportera - będą z niej koty:)

Obrazek
Awatar użytkownika
Niebieska
Posty: 7482
Rejestracja: 13 paź 2017, 17:44
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Niebieska »

O tak :serce: Jeśli chodzi o socjalizacje Edzi i oswajanie jej idziemy cały czas do przodu :) A w porze karmienia to malutka przechodzi samą siebie :D Żadnego kulenia się ze strachu :) Edzia ponagla człowieka i wychodzi do przodu :) Nabrała już tyle pewności siebie, że kiedy dotknęłam ją w okolicy brzuszka by sprawdzić czy tam za dużo sadełka się nie nazbierało to oberwałam karną łapką :D Wcześniej przy takich zabiegach kuliła się i trzęsła ze strachu.

Na dziś takie oto filmiki, a już następnym razem pokażemy jak Edzia sama się o rękę łasi ;)
https://www.youtube.com/watch?v=FvEAUqI ... e=youtu.be
https://www.youtube.com/watch?v=B1Q6hqN ... e=youtu.be
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
Niebieska
Posty: 7482
Rejestracja: 13 paź 2017, 17:44
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Niebieska »

Znajomych wolontariuszy Edzia wita głośno od progu :) Sama nie wiem czy to nawoływanie dotyczy tylko jedzenia czy już może atencji? Edzia jak tylko wyczyści miseczkę do zera, ponownie zaczyna nawoływać i wiercić się niespokojnie, aż do niej ktoś nie podejdzie ;)

https://youtu.be/c32n4te6sb0
ODPOWIEDZ