Szaroleta |
Autor |
Wiadomość |
Chitos
Dołączyła: 05 Cze 2015 Posty: 3127 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw 10 Paź, 2019 19:07
|
|
|
To fakt schudło się kocicy trochę. Ale wyszło jej to na dobre, bo już tu i ówdzie miało za dużo w boczkach, więc się zaczęło przelewać ale nie finansowo ale tłuszczowo
Choć powiem wam, że to jest cwany kot
Stwierdziła że będzie strajkowac i nie będzie jeść mokrej karmy by się nad nią zlitowac i dać jej suche chrupki oj Szarunia ty na serio wolisz te boczki? |
|
|
|
|
Niebieska
Niebieska
Wiek: 34 Dołączyła: 13 Paź 2017 Posty: 7390 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 15 Paź, 2019 16:41
|
|
|
Szaroletka ma parcie na szkło. Nikt jej nie dostrzega, więc postanowiła wziąć aparat w swoje łapki i odmienić swoje życie zdobywając internetową sławę, a co za tym idzie dom i bogactwo. Pierwsze Selfie zrobione, czekamy na odzew fanów
|
|
|
|
|
Niebieska
Niebieska
Wiek: 34 Dołączyła: 13 Paź 2017 Posty: 7390 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 22 Paź, 2019 12:19
|
|
|
Rozważna i romantyczna
|
|
|
|
|
Chitos
Dołączyła: 05 Cze 2015 Posty: 3127 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pią 22 Lis, 2019 00:11
|
|
|
Nasza kochana Szaroleta to cwaniak nie kot oczywiście jak widzi że ciocia nakłada karmę innm kotom to drze się, kręci się, mialczy żałośnie, że ona chce, że ona miesiąc nie jadła, że człowiek dalej choć do mnie, wybierz mnie, wybierz mnie! To człowiek się lituje idzie do Szarki szykuje miski a kota drepta niecierpliwie jeszcze bardziej się nadzierajac. I co? Człowiek wstawia miseczki, Szarka robi dwa kesy i co? Odchodzi zadowolona...
Głupi człowiek mówi że znowu dał się nabrać. A Szarka ma chyba znowu satysfakcję, że nabrała człowieka... Taaa... Tylko kiedy człowiek zmadrzeje!? Chyba nigdy |
|
|
|
|
Piena
Dołączyła: 29 Cze 2016 Posty: 2351 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sro 11 Gru, 2019 22:37
|
|
|
Szaroletka jest w kłopocie. Jest jednym z kotków niewidzialnych. Wśród pobratymców: ładniejszych, ciekawszych, smutniejszych, bardziej chorych, głośniejszych, odważniejszych, czy po prostu o innym kolorze futerka - Szarka zostaje niezauważona.
Szkoda, bo to kotka naprawdę wyjątkowa. Bura, ale jakby trochę srebrzysta. Niby europejska, ale z nutą rysia, dzięki pędzelkom na uszach. Nieśmiała, ale kochająca człowieka. Spokojna, ale kochająca wędki i dobrą zabawę.
W skrócie - idealny kot, na którego miło popatrzeć, ale nie trzeba się obawiać uprowadzenia ze strony zawistnego sąsiada. Kotek, z którym można się poprzytulać, ale i oddać domowym obowiązkom, których z racji statecznego charakteru nadmiernie nie dokłada
|
|
|
|
|
Chitos
Dołączyła: 05 Cze 2015 Posty: 3127 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie 12 Sty, 2020 19:26
|
|
|
Kochani, znalazłam kilka sposobów jak skraść serce Szarolecie. Trzeba mieć w ręce kociego kabanosa. Oj Kicia wtedy pokazuje jak pięknie śpiewa kocie gamy i ballady i pieśni pt. "O wielki kabanosie zjem cię, zjem, bo jestem głodna i mam na ciebie chęć".
Kolejną rzeczą jest kocia wędka. Matko boska wulkan nie kot Kolorowe piórka wzrok drapieżcy cudownie się na to patrz |
|
|
|
|
Neda
Dołączyła: 05 Wrz 2016 Posty: 3061 Skąd: Suchy Las
|
Wysłany: Pon 13 Sty, 2020 10:11
|
|
|
|
|
|
|
|
Chitos
Dołączyła: 05 Cze 2015 Posty: 3127 Skąd: Poznań
|
|
|
|
|
Neda
Dołączyła: 05 Wrz 2016 Posty: 3061 Skąd: Suchy Las
|
Wysłany: Wto 25 Lut, 2020 11:16
|
|
|
Ciociu, a gdzie jest...
W domu?
Acha...
Tak, Filutka, sąsiadka Szarolety zza szpitalikowych krat, trafiła naraszcie do swojego domu stałego. Szaroleta straciła z oczu koleżankę i niestety wraz z Teodozją są najdłużej przebywającemymi w szpitaliku ogonkami. A nie, przepraszam... Szaroleta przecież nie ma nawet swojego ogonka. Czy ktoś w końcu dostrzeże tę słodką, nieśmiałą rysiczkę i ją pokocha na zawsze? Szarka nadal czeka. |
|
|
|
|
Johanna
Johanna
Wiek: 30 Dołączyła: 30 Cze 2019 Posty: 403 Skąd: Poznan
|
Wysłany: Sro 18 Mar, 2020 20:23
|
|
|
Szarka jest jedną z piękniejszych kocich dam jakie miałam okazję spotkać. Cichutka i dyskretna Ciężko mi uwierzyć, że ta ślicznotka do tej pory nie została wypatrzona przez jakiegoś człowieka... |
|
|
|
|
Piena
Dołączyła: 29 Cze 2016 Posty: 2351 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 31 Mar, 2020 20:12
|
|
|
Szaroleta przeprowadziła się do domu tymczasowego i dzieli tę przestrzeń z Chychcikiem i Rychcikiem. Początki zgodnie z przewidywaniami były trudne. Dnia pierwszego kotka wpadła w kosmiczny popłoch, do tego stopnia, że posikała się na moich kolanach. Sprowadziłam wiec posiłki - starą dobrą kumpelę klatkę. Kicia zaszyła się w niej i odzyskała spokój ducha. Po tygodniu stopniowego wypuszczania kici na salony mamy względny spokój. Szarka chętnie zwiedza pokój, kładzie się na kanapach i czasem nawet podchodzi mnie obwąchać. Z chłopakami jest grzecznie, od czasu do czasu ktoś syknie, ktoś zabuczy, ale żadnych łapoczynów nie było. Gdyby jeszcze tak nie wybrzydzała, to byłaby istna sielanka...
Chrysie pokazały do kogo należy ten kawałek podłogi
Ale jakoś specjalnie nie utrudniają jej życia
Czasem nawet mogę podziwiać jej urodę z takiej bliskości
|
|
|
|
|
Niebieska
Niebieska
Wiek: 34 Dołączyła: 13 Paź 2017 Posty: 7390 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 31 Mar, 2020 20:28
|
|
|
To pierwsze zdjęcie
Eh Szarcia |
|
|
|
|
Piena
Dołączyła: 29 Cze 2016 Posty: 2351 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 20 Kwi, 2020 17:31
|
|
|
Szarka zakumplowała się z mieszkaniem i Chrysiami na dobre. Rozsmakowała się w kanapach, kocich domkach i balkoningu. Z klatki korzysta tylko w czasie posiłków, co by odizolować się od żarłoków, ale po 10 minutach już się kręci, żeby ją wypuścić, bo ona chce popaczeć, pogonić, pobroić. Jedynym elementem wystroju, który jej nie pasuje jestem ja
|
|
|
|
|
Piena
Dołączyła: 29 Cze 2016 Posty: 2351 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw 07 Maj, 2020 17:37
|
|
|
No i cóż, kotki pochwalone, to kotki spsocone. Miesiąc spokoju, kosztuje miesiąc dram. Zatem po nocnej jatce, w której koty wyjaśniły sobie jak bardzo się aktualnie nie lubią, ponownie wchodzimy w okres izolacji, feromonów i uspokajaczy...
Szaroleta zamieszkała w łazience (podejście drugie) i po pierwszej spłoszonej dobie, uznała, że jednak izolatka, to jest to co odpowiada jej gustom... Z kota udającego, że nie istnieje przeistoczyła się w kota stale domagającego się uwagi człowieka. Miaucze pod drzwiami, barankuje rękę i poluje na wędki. Z miski znika każda porcja... Zrozum człecze kotki
(fotki jeszcze sprzed okresu jatkowego)
|
|
|
|
|
wiedźma
Wiek: 42 Dołączyła: 17 Gru 2015 Posty: 3394 Skąd: Biskupice
|
Wysłany: Pią 08 Maj, 2020 01:12
|
|
|
Może to jakiś czas taki dziwny? Przesilenie wiosenne czy coś... U nas też trzy dni temu takie mordobicie odchodziło, że Maniek ustrojony został w obrożę, a na widok Leona i Bono buczy jak transformator... |
_________________ "Ludzi można z grubsza podzielić na dwie kategorie: miłośników kotów i osoby poszkodowane przez los."
Oscar Wilde |
|
|
|
|
|