Fundacja 'Koci Pazur' Strona Główna Fundacja 'Koci Pazur'
Fundacyjne forum kociarzy z Poznania

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: Niebieska
Nie 28 Mar, 2021 20:31
Nastka
Autor Wiadomość
Magdalena 
ZDROWIE

Dołączyła: 21 Lis 2018
Posty: 983
Skąd: Koziegłowy
Wysłany: Nie 22 Gru, 2019 18:18   Nastka

Nastka to kotka, która pojawiła się na działkach jakiś czas po akcji łapania Pandory i Kallisto.
Pojawiała się jakby znikąd i równie szybko znikała... zaczęliśmy małą obserwować i sprawdzać jak często przychodzi.
W chwili pojawienia się miała ok 3 miesięcy. Wiedzieliśmy jednak że bez pomocy maleństwo nie przetrwa nadchodzącej zimy.
Nastka jednak była bardzo nieufna, pojawiała się, gdy w okolicy było już ciemno i przychodziła dojadać na kociej stołówce.
Dramat kotów na działkach trwa od dawna. Przychylnych ludzi jest niewielu, za to ogrom tych, którym te zwierzęta przeszkadzają.
Niestety jak wiadomo walka o przetrwanie jest silniejsza gdy nie ma dostatku, a miejsc i ludzi, którzy nakarmią jest za mało, szanse kocich istnień maleją. Mała była przeganiana przez starsze i większe koty, które stołują się w okolicy, więc okazji do najedzenia się było niewiele.
Niedługo później wolontariuszka ruszyła z akcją kastracji kocurów na jednej z przychylnych posesji i któregoś dnia mała weszła do pusto nastawionej jeszcze klatki łapki poszukując jedzenia.

Nastka była naprawdę malutka i chuda. W ciągu pierwszej doby okazało się, że ma problem z pasożytami na gapę. Inwazja była duża a my walczyliśmy z tym ok 1,5 miesiąca.
Teraz Nastka bardzo powoli przybiera na masie ciała na dzień dzisiejszy ma ok 6 miesięcy i 2,6 kg.
Jest po pierwszym szczepieniu, sterylizacji i w trakcie leczenia niepokojących objawów kaszlu.
Ta „piękna i cudowna” wolność, która przez wielu ludzi jest wychwalana, mówiących, że kot na wolności jest szczęśliwy i da sobie radę niestety w przypadku Nastki odbija się ona problemami żołądkowo-jelitowymi. Nie wiadomo co jadła wcześniej i jakiej było to jakości, dopóki nie trafiła na kocią stołówkę. Nie wiadomo również jak dałaby sobie rade z tą przypadłością i jak długo by pożyła.
W tej chwili Nastka jest pod opieka i czujnie sprawdzamy co może być przyczyną dolegliwości i szybko reagujemy. Dostaje także bioprotect, który wspomaga pracę przewodu pokarmowego.



Nastka na ZDJĘCIACH.
Ostatnio zmieniony przez Niebieska Nie 28 Mar, 2021 20:31, w całości zmieniany 4 razy  
 
 
saszka 
Babcia Wierzba
Leniwiec Poldek

Dołączyła: 30 Wrz 2015
Posty: 6882
Skąd: Poznań
Wysłany: Nie 26 Sty, 2020 21:02   

Jak się miewa Nastka? :D
_________________
If cats looked like frogs we'd realize what nasty, cruel little bastards they are. Style. That's what people remember.
 
 
Magdalena 
ZDROWIE

Dołączyła: 21 Lis 2018
Posty: 983
Skąd: Koziegłowy
Wysłany: Pon 27 Sty, 2020 17:34   




Nastka rośnie pomalutku. Czasem mamy wrażenie, że to taka wiecznie mała kruszynka :)
Jest pełna energii i pokazuje to zwłaszcza wieczorami jak człowiek szykuje się spać :D
Nie jest typem kotki, która nie widzi świata poza człowiekiem. Mizianki z jej strony są tylko i wyłącznie na jej warunkach a jak ma dość bądź coś jej się nie podoba potrafi pokazać pazurki :D :D
Widać natomiast jak bardzo potrzebuje ona drugiego kociego kompana. <3
 
 
Magdalena 
ZDROWIE

Dołączyła: 21 Lis 2018
Posty: 983
Skąd: Koziegłowy
Wysłany: Nie 09 Lut, 2020 21:31   

Nastka ostatnio ma nawroty problemów jelitowych.. niestety raz po raz miewa rozwolnienie bądź miękka kupkę. Od pewnego czasu wprowadzamy inne karmy, które są bez kurczaka i maksymalnie z 2rodzajami mięsa. Dostała też doraźnie priobiotyk, aby ustabilizować sytuację.
Będziemy przy okazji wizyty i weterynarza pytać o strupek pod noskiem,który wskazuje na alergię pokarmową i może ona jest przyczyną również spraw kuwetowych. Zobaczymy co powie o naszych podejrzeniach weterynarz i damy wam znać .
Trzymajcie kciuki za tą małą kruszynkę :-)
 
 
Niebieska 
Niebieska

Wiek: 34
Dołączyła: 13 Paź 2017
Posty: 7376
Skąd: Poznań
Wysłany: Pią 06 Mar, 2020 12:37   

i jak tam sprawy kuwetkowe? Ustabilizowało się coś?
 
 
Magdalena 
ZDROWIE

Dołączyła: 21 Lis 2018
Posty: 983
Skąd: Koziegłowy
Wysłany: Nie 08 Mar, 2020 00:33   

Niebieska napisał/a:
i jak tam sprawy kuwetkowe? Ustabilizowało się coś?


Niestety tylko na priobiotyku jest w miarę ok.
 
 
Magdalena 
ZDROWIE

Dołączyła: 21 Lis 2018
Posty: 983
Skąd: Koziegłowy
Wysłany: Nie 08 Mar, 2020 00:37   

Na surowym mięsie jak sprawdzaliśmy za poradą było najlepiej.
Usg które miała robione nic nie wykazało.
 
 
Magdalena 
ZDROWIE

Dołączyła: 21 Lis 2018
Posty: 983
Skąd: Koziegłowy
Wysłany: Nie 19 Kwi, 2020 18:33   

Nasze ostatnie tygodnie z Nastką spędziliśmy na obserwacji jej nietypowych zachowań oddechowych.
Powtarzające się świsty oddechowe podczas snu, wcześniej podejrzane szumy z lewej strony mostka a teraz
po kilku minutach zabawy mała dyszy jak po maratonie..
Niestety z obawy, że to coś poważniejszego ograniczyliśmy jej aktywność do minimum.
Mamy umówioną wizytę u kardiologa na koniec tygodnia.

 
 
Magdalena 
ZDROWIE

Dołączyła: 21 Lis 2018
Posty: 983
Skąd: Koziegłowy
Wysłany: Sob 02 Maj, 2020 21:10   

Nastka jest już po wizycie u kardiologa dziewczyna zniosła to bardzo dzielnie :) na szczęście serce w dobrym stanie, to nie jego wydolność jest przyczyną dyszenia i świstów. Pani Kardiolog potwierdzila, że szumy są słyszalne, ale na płucach bądź oskrzelach i tutaj trzeba szukać przyczyn i diagnozować ją pod kątem oddechowym.
Z obawy, że to może jej mimo wszystko szkodzić postanowiłam ograniczyć jej zabawę do minimum. Mimo wszystko, lepiej dmuchać na zimne.
Poza tym Nastka ma się dobrze. Dalej musi przyjmować probiotyk do karmy inaczej jej kupa niestety nie jest taka jak trzeba. A to znów wina nieswoistej alergii pokarmowej. Którą po wykonaniu niedawno usg weterynarz nasunął ponieważ badanie niczego nieprawidłowego w jamie brzusznej nie wykazało.
Testujemy teraz monobiałkową dietę być może to wyeliminuje ten problem.
Trzymajcie za nią kciuki :)
 
 
Magdalena 
ZDROWIE

Dołączyła: 21 Lis 2018
Posty: 983
Skąd: Koziegłowy
Wysłany: Nie 31 Maj, 2020 14:42   

Nasti, Nasti :D
U naszej kruszyny niewiele się zmieniło, wprowadzona dieta mono-białkowa daje póki co zadowalające efekty. Nasti broi jak umie, biega za piłeczkami jak szalona niestety dyszenie oraz świsty są nadal słyszalne..
Będziemy szukać konsultacji z pulmonologiem, który mamy nadzieję rozjaśni sprawę słyszalnych szelestów płucnych jak również szybkiego męczenia się małej wariatki:D

A póki co Nastka korzysta z przywileju ciepłych dni i wylegiwania się na balkonie :)
 
 
Magdalena 
ZDROWIE

Dołączyła: 21 Lis 2018
Posty: 983
Skąd: Koziegłowy
Wysłany: Sob 27 Cze, 2020 16:49   

Nasti Fantasti <3
Dziewczyna miewa lepsze i gorsze dni.. dieta monobiałkowa raczej dziewczynie służy lecz zdarza się, że probiotyk musi mieć podany. Pojawiają się czasem również wymioty lecz jest to na ten moment dość sporadyczne.
Poza tym Nastka coraz bardziej się otwiera. Potrafi rano przyjść na głaski i oczekuje od człowieka maksimum zainteresowania, a po chwili potrafi udawać, że to była chwila słabości i gna przed siebie byle z dala od człowieka. Ale nikt nie mówił, że będzie łatwo. Cóż kobieta zmienną jest :)

 
 
Magdalena 
ZDROWIE

Dołączyła: 21 Lis 2018
Posty: 983
Skąd: Koziegłowy
Wysłany: Nie 26 Lip, 2020 19:41   

U Nastki nie wiele się zmienia. Niedługo umawiamy dla dziewczynki zrobienie ząbków. Nadal szukamy dobrego pulmonologa. Zabawa jest ograniczana do minimum.. Niestety dyszenia nie ustają..
Staramy się zastępować zabawy ruchowe na zabawy intelektualne.
Poza tym dalej Nastka przyjmuje probiotyk co jakiś czas. Pomimo mono diety zdarzają się miękkie kupy.
Ale dziewczyna się przełamuje w kontaktach z człowiekiem, nie są to spektakularne zmiany a małe gesty jakie okazuje nam. :)
Będą z dziewczyny koty :)
 
 
Magdalena 
ZDROWIE

Dołączyła: 21 Lis 2018
Posty: 983
Skąd: Koziegłowy
Wysłany: Wto 18 Sie, 2020 20:04   

Wciąż brak progresu. W weekend zrobiliśmy kolejną próbę zabawy i dalej to samo. Mała tak unosiła żeberka, aby łapać powietrze, że postanowiliśmy zabawę po chwili zakończyć..
Mieliśmy również gości w weekend i niestety i na tym polu klapa..
Nastka była tak zestresowana, że nie wyszła spod łóżka przez kilka godzin. Ale będziemy pracować nad tym :)
Trzymajcie kciuki za nią!
 
 
kat 

Dołączyła: 18 Mar 2013
Posty: 15132
Skąd: Poznań
Wysłany: Wto 18 Sie, 2020 20:28   

Bidulka :(
Bardzo mocno trzymam kciuki za nią!
 
 
Misia 
PRAWO / złoty wolo

Dołączyła: 04 Lut 2019
Posty: 586
Skąd: Rydzyna
Wysłany: Wto 18 Sie, 2020 21:02   

Kciuki w górę, oby wszystko było dobrze!
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
x
"Strona internetowa oraz forum Fundacji dla Zwierząt Koci Pazur" wykorzystuje pliki cookies.
Korzystając z niej wyrażasz zgodę na używanie plików cookies w celach statystycznych. [więcej informacji]